Praca z plastikiem PP

Wczoraj przyniosłem do domu mój pierwszy starter - Cygnar battlegroup
...i jakość odlania modeli to było - nie ukrywam - pewne zaskoczenie. Jestem przyzwyczajony do plastiku z modeli takich firma jak Tamiya czy Revell, a w przypadku figurek do produktów GW i... plastiki PP no nie powalają.

Myślałem, że oczyszczę sobie dość szybko ten zestaw, ale siedziałem wczoraj bardzo długo tylko nad samym Ironcladem. No cóż - czeka mnie sporo pracy, tym bardziej że chcę im zrobić jakieś fajne podstawki, anyway...

- czy używacie jakiś pilników do czyszczenia plastiku PP? Czy czyścicie go nożykiem?
- jakiego kleju używacie? Do plastików GW używam kleju dużo modeli (nadtapiającego plastik) ale na jednym z filmów na youtube'ie zalecano klej w rodzaju super glue.
- czy trzeba jakoś te modele przygotować do malowania? Plastik PP wydaje się być bardzo śliski.

dzięki z góry za pomoc

No niestety, plastik w jackach nie powala. A w zasadzie nie sam plastik tylko jakość i dokładność odlewu... W piechocie i casterach jest, moim zdaniem, troszkę lepiej.

- Do czyszczenia używam i nożyka i pilników - zależnie od czyszczonego fragmentu.
- kleiłem je do tej pory Kropelką (+ piny) i trzymają OK.
- zawsze myję modele wodą z mydłem i obficie płuczę przed zapodkładowaniem i malowaniem. Niezależnie czy to metal, plastik czy żywica. Na modele PP, które malowałem to wystarczyło.

Standardowo pilniki, nozyk i cos uprzyjemniajacego prace w tle. Pamietaj ze to nie plastik, a zywica, nie skleisz tego klejem do plastiku (tym nadtapiajacym). Osobiscie myje modele w cieple wodzie z detergentem, niektorzy zapieraja sie ze nie trzeba. IMO po umyciu "proba paznokcia" wychodzi lepiej.