Polityka GW, taka ciekawostka.

Errata UA (Hag) do Blood Witchy to też wesoły przykład z "naszego" podwórka
Ja o takich przypadkach mówię śmiało bo dla mnie uściślanie zasad czy reakcja na bieżące problemy graczy (Infernale na forum) to jest OGROMNY plus polityki PP. Bez wielkiej demagogii PP tworzy system turniejowy w pełnym znaczeniu tego słowa, a GW nie.
Nie ma się tu o co obrażać.
Starter do WH40k zanabyłem i jarałem się jak fanka 11-letnia 1D! Ze względu na modele i dla możliwości pogrania czasem na boku z kolegami dla złapania klimatu. Ale na turnieje się absolutnie nie wybieram. Grać się w to turniejowo nie da (z mojej perspektywy).

Tak naprawdę najbardziej interesującym mnie tematem - i chyba najważniejszym dla nas (starych wyg PP-kowych) - jest budowanie frekwencji na naszych imprezach i w naszych klubach.
Polityka GW czy polityka PP to są jakieś górnolotne kwestie, o których fajnie sobie pogadać... tak dla zabicia czasu jak ktoś ma go za dużo (tu się zgadzam z FireAntem). Fajnie się to też czyta Naprawdę jednak warto mielić nt. przyciągania młodych i trzymania starych pod parą. Czyli o NASZEJ polityce.

pozdrawiam
ps
Sam mam teraz kilku takich zawodników zupełnie zielonych - wczoraj na sparring na 25ap (trolle) wyjąłem pDeneghrę... po czym po chwili ją odłożyłem (przyszła refleksja) i poszedł Licz3. Być może nie zniszczyłem koledze obrazu gry

narazie errata do WM/H to na wszystkie armie to jakies 5 stron i to na ogol nie wywraca zasad do gory nogami tylko ucina pewne przegiecia. Nie oszukujmy sie- ta gra ma tyle mozliwosci zlozenia rozpiski ze pewne tweaki musza byc, bo nikt nie jest w stanie ogarnac ogromu synergii

[Ice-T]

Zgadzam sie z yarem to co mnie uderzylo po przeskoku z battla na wmke ze nie znalazlem 50stron errat zadnych balancing patchow itp a jest to gra turniejowa i istnieje o wiele wiecej zasad synergi i kombinatoryki niz w gw. Bylem naprawde pozytywnie zaskoczony ze z taka dbaloscia i przewidywaniem tworzone sa zasady do tej gry.

pomysl z padawanem podoba mi sie bardzo bardzo. mozemy sprobowac na krakowskim lokalnym podworku:)

edit:
Jakies 12-13 lat temu. Od prawej:
Molo - ten paskudny ryj sie nie zmienil nic a nic, dalej jest chudy i ma garba... tylko, ze juz jego cygnaru nie widac:/
Jaro - propainterzy moga go kojarzyc
Ja - okolo 15-20kg temu:)



Mieszkalismy na Emilii Plater. Spalismy na dachu kamiennicy. Na dole dziwki cala noc sie reklamowaly.
Pamietny turniej (Terminatus sie zwal?). Na duze punkty bylem drugi do spolki z jakims typem... no ale warszawiacy punktacje robili, wiec jakims cudem skonczylem 14:D

A ta fotka to zgadywanka. Kto wie co to za pan jest w srodku? Podpowiem tylko, ze odpowiednim slowem ze slangu PP bedzie EPIC