Fireant.pl - Podsumowania Miesiąca

Ponadto!

Fireant potrzebuje waszego wsparcia! Nie, nie będzie tutaj linka do dotacji – nie mam zamiaru zarabiać na swoim hobby i to się nigdy raczej nie zmieni. Ale jednak pisanie ~20 teksów miesięcznie wymaga czasu, poświęcenia i nieustannej weny twórczej – a nie jest to łatwe! Słowem, poszukuję współautorów – ludzi napędzanych hobbystyczną pasją, którzy chcą dzielić się swoimi przemyśleniami z szerszym gronem odbiorców, którzy chcą jeszcze aktywniej uczestniczyć w tym naszym bitewniakowym fandomie. O ile zawsze zachęcam do założenia swojego własnego bloga, to jednak spore grono potencjalnych autorów nie ma dość czasu czy koniecznego samozaparcia, by się w to babrać, a mimo wszystko nadal chciałoby coś od siebie opublikować. Dlatego, mili czytelnicy, jeżeli chcielibyście by wasz materiał został opublikowany na łamach bloga, nie krępujcie się, i piszcie na fireant.blog@gmail.com – gwarantuje, że na każdy mail odpiszę, każdy nadesłany tekst przeczytam!

Mam pytanie co do CoCa : napisałeś w artykule, że vectory mogą przekazywać focusy w 8 calach. Możesz napisać źródło tej informacji?

Właśnie to mnie dziwi, bo z tego co kojarzę to nie padało takie pytanie

A oglądałem z 3-4 razy ten panel

→ , rzut okiem na mocne i słabe strony wszystkich stron konfliktu, ich stylistykę, wygląd i towarzyszącą im atmosferę - jeżeli rozważacie wejście w te systemu, ufam, że może się przydać!

→ , w którym prezentujemy jak zbudować ładniejsze modele używając bitsów produkowanych przez rodzimych rzeźbiarzy - tym razem bierzemy się za Lone Wolves z armii Space Wolves.

→ , nowości są jak zwykle czadowe i tradycyjnie zachwycają ostrością detali i świetnym poziomem rzeźb. Ta Ko-Dali!

→ Pierwszy tekst na temat taktyki z nadzieją na więcej w przyszłości i lepszą zawartość merytoryczną Niestety, gracz ze mnie niedzielny!

→ , czyli kolejny spis nowinek ze figurkowego rynku, gorących ploteczek oraz najciekawszej aktywności naszej lokalnej blogosfery.

→ - czyli bardzo długi tytuł dla bardzo dobrego podręcznika wypełnionego po brzegi toną świetnych porad oraz niezwykle inspirującymi artykułami na temat budowania makiet i tworzenia historii do swoich scen.

→ , czyli nowa, świecka tradycja stworzona przez Emeryta, który dołączył do bloga z heroiczną misją informowania nas o poczynaniach w dziedzinie 40'tkowej literatury!

→ czyli krótki tekst o tym, jak brak odpowiedniego zbalansowania mechaniki psuję zabawę, podgrzewa atmosferę i ogólnie tworzy ferment pośród graczy - naturalnie na przykładzie Warhammerów, które znane są z tej bolączki i niemożności jej ostatecznego rozwikłania!

→ czyli kolejny tekst z cyklu 'Rzut okiem cyklopa', krótkich recenzji z rozdziewiczania pudełek i blisterów z modelami - zgodnie z tytułem zabrałem się za trzech krokodylich szefów do najemników z systemu Hordes.

→ , czyli recenzja doskonałych produktów firmy Revell do farbk akrylowych i olejnych, które pomogą nam utrzymać pędzle i narzędzia w czystości oraz w razie problemów z źle pomalowanymi modelami - zmyć z nich farbkę.

→

→ Dwuczęściowy tekst w postaci luźnej próby pokazania różnych systemów z którymi miałem styczność tylko i wyłącznie biorąc pod uwagę ich mocne strony i zalety. Pierwsza część jest , a druga, o !

→ , czyli czym są ów mistyczne produkty i na czym polega cała malarska technika chowająca się pod tą nazwą... Wraz z propozycją doskonałych produktów firm Mig Productions oraz AK Interactive!

→ , czyli krótki rzut okiem na wysyp wspaniałych nowości do rybiogłowych obcych z potężnymi pukawkami - więcej pancerzy wspomaganych, więcej karabinów plazmowych i znacznie więcej dronek do irytowania przeciwników! Nie można tego nie lubić.

Ogromny tekst podzielony na dwa główne podrozdziały - , jakości wydania i krótkim przedstawieniu kim są Tau, skąd pochodzą, jakie są ich cele i do czego dążą - ot, fluff tejże frakcji w pigułce. to dogłębny rzut oka w zasady i funkcjonowanie odświeżonej armii oraz analiza każdej jednostki zawartej w kodeksie (*za wyjątkiem postaci specjalnych, które opiszę w osobnym poście gdy nadejdzie odpowiedni czas*). Gorąco zapraszam do lektury i dzielenia się własnymi wrażeniami z nowego kodeksu!


→ - czyli kolejna odsłona z serii traktującej o rozdziewiczaniu pudełek z modelami, tym razem autorstwa Fenrisa z bloga Battle Paint Studio, traktująca o pudełeczku dowódców niemieckiej piechoty zmechanizowanej z systemu Flames of War.

→ - to tekst autorstwa Rang3ra rozpoczynający nową, nieregularną mini-serię tekstów, na łamach których nie tylko prezentować będziemy zawartość starterów do poszczególnych frakcji i armii sektorowych, ale również oceniać ich ogólną przydatność na polu walki.

→ - czyli nieco autopromocji własnej twórczości! Kolejne już opowiadanie spod mojego pióra umieszczone na łamach bloga, napisane na rzecz 15 edycji comiesięcznego konkursu Story of the Month, gdzie tematem były Siostry Bitwy. Zapraszam do lektury i do komentowania.

→ - inicjatywa Story of the Month rozrasta się dynamicznie i puchnie w oczach aż miło, a dowodem na jej prężne funkcjonowanie niech będzie wydanie w wersji papierowej oraz elektronicznej pierwszej antologii zawierającej wybrane, najlepsze teksty opublikowane na łamach zabawy. Gorąco polecam zapoznać się z tymi opowiadaniami, bo to lektura pierwszej klasy dla fanów spragnionych uniwersum 40'stki!

→ - wpis rozpoczynający trwający dwa tygodnie tydzień Tau i kolejny w serii recenzji pudełek z modelami, tym razem traktujący o nowej rzeźbie dowódcy Tau w ulepszonej wersji pancerza 'Crisis', naturalnie odlany w 'nowej erze gier bitewnych', czyli w żywicoplastiku obrandowanego jako Finecast.

→ - wraz z pierwszym przekartkowaniem nowego kodeksu, analizie różnych for i tematów na tychże przepełnionych ekscytacją nowego wydania powstał wpis prezentujący pierwsze przemyślenia związane z nowinkami i zmianami w kodeksie. Naturalnie, każdy kolejny dzień weryfikuje te koncepty i tworzy nowe, ale to jest prawdziwy klucz to zabawy, prawda?

→ - Emeryt uderza również w kwietniu, kontynuując nową tradycję pod postacią wpisów podsumowujących działalność Black Library z ostatniego miesiąca - nowości, informacje, okładki czy interesujące wpisy na blogu wydawnictwa, wszystko skompilowane w tym informatorze.

→ - tydzień Tau trwa i teraz otwieramy nowe pudełko z plastikowymi poszukiwaczami ścieżek; Świetne pozy, bogactwo detali, pełne wypraski pozwalające na stworzenie oddziału wyposażonego we wszystkie i wszelkie dostępne zabawki. Słowem, jest na popatrzeć i jest czym się zainteresować. Dla miłośników niebieskoskórych jedno z kluczowych nowych pudełek!

→ - Rang3r nie ustaje w swoich pisarskich poczynaniach i kontynuuje temat związany z prezentacją starterów do Infinity, kontynuując tematykę Ariadny pod postacią startera dla armii sektorowej francuskiego pochodzenia. Ponownie poznamy skład zestawu oraz ich ogólną użyteczność na polu walki, więc jeżeli ktoś planuje inwestycję w merovingów, to gorąco zachęcam do lektury!

→ - to kolejne w tym miesiącu opowiadanie stworzone do konkursu Story of the Month, będąc jednocześnie moim wkładem w kreację moich armii; Słowem, pisanie opowiadań na łamach SOTM jest dla mnie świetnym motywatorem do tworzenia tła fabularnego do moich projektów - i tym razem dostajecie krótki tekst traktujący o zakonie Synów Meduzy!

→ - niejakie zamknięcie tematu Tau w tym miesiącu, przynajmniej patrząc pod kątem hobbystycznym. Kolejna, już piętnasta odsłona w serii recenzji modeli, w której otworzyłem, skleiłem i zrecenzowałem najnowszy model nowego dowódcy do Tau, Cadre Fireblade'a - świetna poza, świetna rzeźba, godna swoich pieniędzy!

→ - to kolejna porcja moich przebrzydłych wypocin. Tym razem kieruję myśli ku swojej armii Tau, co jest raczej nieuchronne w obliczu zalewu nowościami, pogaduszek w lokalnym sklepie przy stoliczkach, objęci wszechwładzy na forum Tau na Gloria Victis... Słowem, kopytni kosmici siedzieli mi w głowie i wpłynęli na moje moce twórcze. I tak oto powstało nieco dłuższe opowiadanie o tym, kim są bohaterowie w oczach kasty ognia.

→ - czyli recenzja autorstwa Sturnn'a, jednego z regularnych autorów opowiadań na łamach Story of the Month, skupiająca się na prezentacji i ocenie polskiego wydania tego znanego tomu. Wygląda na to, że Fabryka Słów daje radę i robi dobrze!

→ - dawno nie było żadnego luźniejszego wpisu o smaku felietonu, a że lekko i miło mi się takie rzeczy piszę, postanowiłem poruszyć temat, który niedawno rzucił mi się w oczy czyli fakt, że przy wszystkich biznesowych i brutalnych zagrywkach korporacji GW trzeba zauważyć, że od dawna nie wydawali swoich nowości w tak zorganizowany, pełny i satysfakcjonujący sposób.

→ - czyli tradycyjny choć jak dotychczas głównie tradycyjnie nieregularny co miesięczny wpis traktujący o nowinkach do jednego z moim najbardziej lubianych systemów, czyli Infinity!

→ - podsumowanie majowych nowości wydawniczych ze stajni Spartan Games, w tym kilka naprawdę świetnych wieści, jak otwarcie sub-studia Spartan Scenics, mającego na celu produkcję żywicznych terenów wysokiej jakości czy nowe startery do Dystopian Wars, jak chociażby piękne okręty Imperium Ottomańskiego.

→ - czyli tradycyjny, comiesięczny wpis autorstwa Emeryta, traktujący i podsumowujący miesięczną aktywność wydawcy wszystkiego, co książkowate i fluffowate do obu uniwersów Games Workshop.

→ - czyli kolejne, masowe podsumowanie nowości z pomniejszych wydawnictw i firm, jak chociażby przejście systemu Dust Warfare z rąk nieudolnego Fantasy Flight Games w ręce wyjątkowo sprawnego wydawnictwa jakim jest Battlefront Miniatures.

→ - kolejny odcinek z nieregularnej serii artykułów, na łamach których przedstawiam komponenty i produkty niezależnych firm, dzięki którym możemy zbudować lepsze, ładniejsze modele i konwersje tychże, prezentujące różne jednostki z gier Warhammera. Tym razem zabieramy się na Cyborki!

→ - podsumowanie fali nowości do armii Wysokich Elfów do WFB z końcówki kwietnia; Krótki rzut oka na modele i zawartość tego, co GW rzuciło w kierunku fanów aroganckich elfów!

---------------------------------------------------------------------------

>>> <<<













| Podsumowanie nowości na wydaniczym rynku gier figurkowych z kategorii Science Fiction, głównie zapowiedź nowości do nowego podsystemu Spartan Games, czyli Planetfall, oraz nowy starter do Dropzone Commandera!



| Krótki tekst o nowej, pasożytniczej formie wysysania gotówki z potencjalnych dzieci GW z nielimitowanym dostępem do iPada rodziców!

| Recenzja krótkiej noweli autorstwa Bena Countera pełniącej rolę prequela oraz materiału uzupełniającego do sześcioksięgu poświęconemu zakonowi renegatów, Soul Drinkers.

| Wraz z zapowiedzią wydania kodeksu Sióstr Imperatora w cyfrowej formie, bez absolutnie żadnych nowinek i jako formę updateu, dopasowującego kodeks publikowany na łamach WD do 5'tej edycji postanowiłem wypunktować pewne fakty związane z publikacją tejże frakcji i jej niefortunnymi losami!



| Opis nowości do gry Infinity wydanych na miesiąc wrzesień.

| Kontynuacja serii recenzji starterów do Infinity autorstwa Rangera - tym razem przechodząc do sił Yu Jing. Poniższy tekst traktuje o starterze do sektorówki imperialnej!

| Kontynuacja serii recenzji starterów do Infinity autorstwa Rangera - tym razem przechodząc do sił Yu Jing. Poniższy tekst traktuje o starterze do sektorówki japońkiejj!

| Ranger nie ustaje w regularnych kontrybucjach na rzecz bloga i radości szerzenia Infinity i dorzuca relację z turnieju!

Wygląda na to, że się nam blog rozrasta, bo poza drogocennym wsparciem Ranger'a w kwestii Infinity, Pisarczyk z Warmachina.com.pl również postanowił przelewać co nieco na nobliwą czcionkę i publikować na łamach tego bloga. Zachęcam do lektury nie tylko fanów Warmachine, bo poza naturalnie samą relacją mamy tutaj ciekawe obserwacje z tego, jak to jest wracać do zabawy po dłuższej przerwie... Miłej lektury!

---------------------------------------------------------------------------
Październik był najlepszym miesiącem tego roku i w ogóle, najlepszym w historii bloga jak dotychczas – i to po każdym względem! Nie tylko w rekordowej liczbie odwiedzin sięgającej 12 321 kliknięć, co daje całkiem niezłą średnią 397 wizyt dziennie, znacznie podwyższoną przez ostatnie dwa tygodnie, gdzie doszliśmy powoli do ładnych pięciuset kliknięć dziennie. Raduje mnie to wielce, kiedy patrzę na fakt, że jest to zaledwie mały, hobbystyczny blog całkowicie po polsku! Rekordowa jest również liczba wpisów – 24 w ciągu 31 dni! Oby w Listopadzie również udało mi się utrzymać taki trend… Niestety wiem już, że w grudniu na taką kreatywność zwyczajnie nie będę miał czasu; Nowa praca, nowe obowiązki. No, ale do dzieła, bo jest sporo tekstów do sprezentowania!

>>> <<<

































Witam gorąco w pierwszym z wielu tekstów w nowej i jakże pasjonującej serii dla miłośników Warhammera 40k… No dobrze, wiem, brzmię jak tania reklama proszku do prania z tym gościem od ‘Idź na całość’ co to Vizira reklamuje, ale co tam! Jak zapewne moi stali czytelnicy wiedzą, nie tak dawno temu porzuciłem łono figurkowych Wojennych Młotów by nurzać się w dekadenckich modelach innych systemów niczym prawdziwy Excommunicate Traitoris! Jednocześnie zarzekałem się, że jako wielki miłośnik tego groteskowo barokowego uniwersum z całą pewnością go nie porzucę! Niech ten tekst będzie dowodem mojej zawziętości i umiłowania świata, gdzie wszystko jest większe i brutalniejsze – niniejszym otwieram cykl, w którym postaram się nie tylko wyjaśnić jak powstaje zakon Kosmicznych Marines, ale też mam nadzieję pomóc wszystkim domowym astartes na stworzenie pełnoprawnej siły ku chwale Imperatora!









- Neuroshima Tactics może nie jest trupem, ale do świata żywych też bym już tego systemu nie zaliczał. Cóż, pozostaje czekać na spełnienie obietnicy, że do końca tego roku nowy nabywca licencji objawi nowe plany względem tej gry. I że będą lepsze, niż twórców gry!

- Podczas malowania znudziło mi się oglądanie Scrubs'ów po raz setny, i tym razem uznałem, że dam szansę audiobookom z The Black Library. Jak się okazało - całkiem słusznie!

- Nowe Mroczne Elfy do Warhammera Fantasy Battle, czyli pierwsza fala nowości, która ewidetnie prezentuje znaczną jakościową czkawkę u wydawcy... Czyżby zabójcze tempo wydawnicze nareszcie zaczęło się odbijać na modelach?

- Fluff, czyli Niechciany Wujek hobbysty - niby rodzina, niby należy szanować, ale większość graczy traktuje go przedmiotowo... Ot, fajny i miły, kiedy przynosi kasę, ale poza tym lepiej nie zapraszać do domu. Biedy, smutny, pomiatany fluff.

- Pierwszy przegląd ciekawych projektów, które przebiły się przez trudy crowdfundingowych kampanii i za niedługo uderzą na cyfrowe, sklepowe półki. Być może coś wpadnie w oko, czym warto by było się zainteresować?

- Pora na mowę motywacyjną o, cóż... Motywacji właśnie. Zamiast marudzić - działać! Zamiast narzekać - wspierać! Zamiast z rezygnacją poddawać się 'jednego słusznemu systemowi' - promować gry, które Cię interesują!

- Autorski tekst Pisarczyka - świetna relacja turnieju Warmahordes wraz z przemyśleniami gracza, który wraca do hobby po solidnych 'wakacjach' od plastikowych pamperków!

- Pełna prywata, czyli jakby z dawna zapomniany wpis podsumowujący dwuletnią działalność bloga, jego rozwój oraz wskazówki i porady dla tych, co chcieliby prowadzić własny internetowy ogródek!

- Kosmiczne dziecię Spartan Games ma zamiar podbić nowe fronty wraz ze zbliżającą się, mocną premierę drugiej edycji. Now,e piękne modele, ładny, czysty i przejrzysty podręcznik, wzbogacone i poprawione zasady... W sumie, jest na co czekać!

- Czyli jak motywować się samemu do hobbystycznej pracy, jak wykreować mechanizm natychmiastowej gratyfikacji i jak gry komputerowe wpływają na efektywność naszej pracy i realizacji codziennych zadań.

Gdybym się was, drodzy czytelnicy, zapytał, jaki jest cel powstania Wrót, do czego w ogóle służą takie agregaty, to co byście odpowiedzieli? Do wzmożenia ruchu? Do znalezienia potencjalnych odbiorców? Oczywiście tak… Ale na jakieś to działa zasadzie? Agregaty nie tworzą tak naprawdę treści – nawet ów cotygodniowe podsumowania nie są treścią per se, są zbiorem odnośników do aktualnych treści. Prawdę powiedziawszy cała ta strona to nic innego jak ogromny zbiór odnośników! Czy jednak zdajecie sobie sprawę z tego, jak potężną moc mają takie stosy linków? Dam wam prosty obraz. Wejdźcie proszę teraz w wyszukiwarkę Google i wpiszcie po prostu słowo ‘Wrota’ – i jaki efekt? Tak jest, Wrota są na zabójczo dobrym, ósmym miejscu – są na pierwszej stronie w wyszukanych odnośnikach i wyprzedziły nawet wpis na Wikipedii czy… Cały portal Wrota Lubelszczyzny czy Mazowsza! [...]

Listopad dobiega końca i zgodnie z nową świecką tradycją nadszedł czas na odpowiednie podsumowanie! Listopad, ze smutkiem stwierdzam, był gorszy od wybornego października, acz co mnie pociesza, to fakt, że okazał się on niewiele gorszy w liczbie odwiedzin pomimo smutnej i godnej potępienia liczbie postów – ale cóż, czas to wybredna kochanka, i kiedy była dostępna i w mych ramionach w październiku, w listopadzie wymsknęła się rąk i niestety nie dawała mi możliwości, by tak intensywnie i regularnie pisywać. Tak czy owak na łamach listopada pojawiło się 15 wpisów co daje zdrową realizację starożytnego założenia, by dostarczać jeden wpis co dwa dni. Słodko. 13077 odwiedzin w miesiącu to co prawda niecałe 200 stuknięć mniej, niż w październiku, ale tak naprawdę oznacza to… Więcej odwiedzin! Bo przecież wpisów było mniej o aż dziewięć. Taki dumny, wow, bardzo blog ładny, uszanowanko. No, to uderzamy, cóż to się w listopadzie wydziewało…



Słyszeliście taki termin jak Gamizacja? Tak? Nie? Po krótkie wyjaśnienie – gamizacja to proces przechodzenia mechanizmów nagradzających, intuicyjności i systemu zdobywania doświadczenia czy poziomów z gier do codziennego życia. Jak to działa? Cóż… Spotkaliście się kiedyś z internetowym sklepem, który ma własną listę ‘Osiągnięć’, takich jak wydanie 1000 złotych w ciągu miesiąca, zakup 10 przedmiotów na raz i tym podobne? Każde ‘Osiągnięcie’ jest nagradzane widocznym emblematem czy punktami bonusowymi do wykorzystania w systemach rabatowych. A może widzieliście program do zarządzania dniem, w którym poszczególne zadania, takie jak zrobienie prania, nauka czy zakupy są właśnie wyświetlane w formie zadań rodem z gier fabularnych? Kiedy się takiego questa zrealizuje i odhaczy w programie, ten nagradza nas punktami doświadczenia, nasz level rośnie a my polujemy na ów osiągnięcia, tak jako jak podczas przechodzenia gier na konsolach czy w sumie już od dłuższego czasu – na poczciwym piecu również.



























- traktujcie to jako prywatną wishlistę – oto jestem ja, serwis na który wchodzicie, który odwiedzacie, i teraz personalnie zapytuję się Was, co chcielibyście tutaj widzieć. Jakie treści was interesują. Jaka tematyka? Czego powinno być więcej a czego mniej? Czy może brak jakiejś funkcji wam doskwiera? Czy może jakaś funkcja jest nadprogramowa i was tylko irytuje? Co robione jest dobrze a co źle? Odczytam wszystkie tego typu komentarze czy listy i również zobowiązuje się odpowiedzieć na wszystkie!

- Żywiczne półfabrykaty Games Workshop od początku nie miały łatwego życia… Szczerze powiedziawszy, wynikało to po części z samej winy wydawcy! Oczywiście zrozumiałe jest, że firma nie będzie reklamować swojego produktu jako totalnej kichy, że będzie szczerze klepać potencjalnych klientów po plecach i mówić, że ich produkt nie jest wcale taki dobry… Zrozumiałym jest, że każdy chce reklamować swój produkt jako Ten Najlepszy. […]

- W pierwszym odcinku poruszyłem ekskluzywnie temat tzw. Kosztu Wstępu, czyli ile należy wydać, by w dany system wejść. Choć tekst cieszy się dużą oglądalnością, choć wywiązały się ciekawe komentarze i klaryfikacje, to jednak są osoby, które nie zrozumiały tego, że cel tekstu był jednoznaczny – odpowiedzieć na pytanie, ile pieniędzy należy wyłożyć, by móc w daną zabawę się wepchnąć, i nic poza tym! Dziś chciałbym więc dokładniej określić na jakie pytanie będę się starał odpowiedzieć, a brzmi ono w ten sposób: Ile muszę wydać, by poskładać w pełni funkcjonującą armię na popularny standard punktowy?

- Dziś zaczniemy tydzień niejako tradycyjnie, czyli od nieco szerszego tekstu, ponownie skierowanego pod adresem działalności Games Workshop. Dziś jednak będzie wyjątkowo, bo akurat po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że – chrońcie bogi! – coś robą dobrze! No, ale spokojnie, nie uprawiajmy radosnego hurraoptymizmu i porozmawiajmy na temat nowego, prężnie rozwijającego się eksperymentu tego wydawnictwa – postępującej cyfryzacji oraz lawinie suplementów.

- Czasem bywa tak, że jak coś uwalić, to na całego. Robią to wszyscy. Każdy z nas z pewnością miał jakiś moment lub kilka w swoim żywocie, gdzie coś spieprzył niemalże koncertowo, gdzie wszystko poszło w rozsypkę niczym brokatowa choinkowa bombka po spotkaniu ze schodami. Zdarza się najlepszym, nie ma powodu do wstydu. Dlatego też wybaczymy Games Workshop wydanie nowych mrocznych elfów, zrozumiemy, że hej, nawet firma znana z dobrej jakości, nawet wydawca, który potrafił przywrócić mrocznych eldarów do życia w takim pięknym stylu jest w stanie wydać totalne kasztany na całej linii. Tak jest, druga fala nowości do odświeżonej wersji niegrzecznych kuzynów spiczastohełmych elfów również nie pokazała, według mnie, żadnej klasy, i niestety nie ratuje słabowitej pierwszej fali, w która choć nie była całkiem szpetna, to jednak do najlepszych i najurodziwszych produktów GW zdecydowanie ów nowinki nie należały.

Grudzień to pierwszy miesiąc prezentujący moje możliwości aktywnego prowadzenia bloga połączonego z nową pracą. Efekty, niestety, póki co są dalekie od zadowalających! I choć nowy zawód bardzo mi się podoba, to przynajmniej do wiosny mocno wyciska ze mnie czas wolny – na dojazd, przede wszystkim! – a przez co wpływa na częstość i regularność aktualizacji. Gdyby nie regularne wsparcie w postaci nadesłanych tekstów i pozbieranie się do kupy w okresie świątecznym, byłoby cieniutko! I choć raczej wątpliwe jest osiągnięcie natężenia nowych wpisów takiego, jak za czasów pracowania z domu, to jednak wydaje mi się, że jestem w stanie zwiększyć ich liczbę jak tylko dobrze się dogram z własnym czasem… I chęciami! 10 374 odwiedziny w ciągu grudnia są może tendencją spadkową, ale cóż… Mniej tekstów oraz święta raczej nie wpływają pozytywnie na buszowanie po blogach, prawda? Oby styczeń był lepszym miesiącem! Ale teraz, czas na krótkie podsumowanie, czyli rzut oka na to, co w grudniu zawitało na łamy bloga.



Pora z początkiem miesiąca popracować troszkę nad moją wyrobioną opinią Pierwszego Hejtera Games Workshop w Rzeczypospolitej Polsce™! Tak, tak, cóż to byłby za miesiąc, gdyby się nie pomarudziło na największego z graczy na rynku gier bitewnych w klimatach SF / Fantasy, prawda? No dobrze, dość lekkiego sarkazmu, pora przejść do konkretów. Szczerze przyznam, że opinia ‘hejtera’ GW jest uderzająco, ale w sumie w pełni zrozumiała – nie wynika to jednak wcale z tego, że pałam do Games Workshop jakąś głęboką urazą. Nie ukradli mi auta, nie przejechali kota. Ot po prostu, zwyczajnie się składa, że spośród wszystkich firm, których poczynania na naszym bitewniakowym ryneczku śledzę, to oni mają najwięcej wpadek i generują najliczniejsze idiotyzmy. Trudno się więc dziwić, że to głównie sztandar Żółto-Czerwonego logotypu dostaje ode mnie werbalne lanie.





















- autor: Quidamcorvus - Zapraszam do lektury pierwszej części świetnej prezentacji i wstępu do autorskiego systemu Quidamcorvusa - Warheimu - rozbudowanej, żywej i wiecznie aktualizowanej wariacji na temat popularnego Mordheim'u.

- autor: Quidamcorvus - "Dziś przygotowałem dla szanownego państwa-draństwa relację z otwarcia pudełka i sklejania modeli wyrzeźbionych i odlanych przez Urmanski Studio. Figurki na dzień dzisiejszy można zamawiać za pośrednictwem FB, ale jeśli wszystko pójdzie dobrze to w przyszłym roku powinny być dostępne na stronie internetowej producenta [...]"