Gargantuans, czyli to dostanie po d**ie tym razem?

Borka, Butcherem gargantuanów a Everblight Asphyxiousem?

Bardziej chodziło mi o złego madafakę, który wyszedł na środek, rozesłał swoich paziów i pogonił mierną konkurencję na 4 wiatry.

W sumie to też nie. Z Orborosem przegrał walkę w tej książce (czy też, przejęcie Athancu zostało opóźnione dzięki Morvahnie). Legion ma dość specyficzny sposób bycia - niby walczą ze wszystkimi, ale to tak "po drodze". Chociażby podczas wyprawy na Pyromalifica: "Co? Trolle? Jakie trolle?" <walka ze smokiem, pokonanie go> "Aaaa! To tu były trzy armie poza nami?"

Podobnie tutaj: "O, ktoś próbuje się wpieprzyć w nasz wątek? Ałć. Trudno, olać, skupmy się na innych smokach."

trochę szkoda że nie przekopali morhvany

Po ucieczce ala Benny Hill w Metamorphosis przed Absylonią, eThagroshem, Typhonem i całą resztą? W sumie należało jej się małe zwycięstwo.

dostałą takie zasady i model że już jej wystarczy

Mam przypominać, kto zrobił jeża z Baldura?

Powiedz że mu się nie należało

Całemu C.Orboros się należy za mieszanie się w nie swoje sprawy

btw jakieś wieści o minionach? bo w forcbooku Calaban robił jakieś wielkie voodoo no i co na tym się skończyło