Re: #JustPPForumsThings
Napisane: środa, 28 stycznia 2015, 17:36
Ja miałem szczęście do rozmów kwalifikacyjnych. Przechodziłem ich kilka (w obecnej pracy przez 3, bo pierwsza wstępna, druga, ktora decydowała o przyjęciu do zespołu i trzecia o przyjęciu do projektu). W jednej z nich większość czasu upłynęła na dyskusji o wspinaczce, na drugiej o różnicach między pierwszym a drugim wydaniem gry planszowej Gra o Tron i dopiero trzecia była merytoryczna.
Co do oszukiwania, to amerykanie mają inne podejście niż Polacy, więc nie zdziwiłbym się, jeśli historia o googlującym pracodawcy byłą prawdziwa (mój przełożony na bierząco śledzi moje zagraniczne wyjazdy na turnieje i mi kibicuje ).
Co do oszukiwania, to amerykanie mają inne podejście niż Polacy, więc nie zdziwiłbym się, jeśli historia o googlującym pracodawcy byłą prawdziwa (mój przełożony na bierząco śledzi moje zagraniczne wyjazdy na turnieje i mi kibicuje ).