Re: Warhammer: Age of the Warmachine
Ta bariera wejścia to moim zdaniem główna przyczyna, dla której GW zdecydowało się wydać AoS i zlikwidować linię WFB, która została zbudowana na pracy dwóch pokoleń (I edycja WFB została wydana w 1983 roku).
Pierwszym wyłomem w dominacji WFB w Polsce nastąpił na przełomie 7/8 edycji i po upadku projektu "Bastard Sword", który powstał na fali rozczarowania polityką GW.
Druga migracja odbędzie się teraz. Szczerze wątpię, aby gracze WFB z armiami chcieli wejść w AoS. Istnieje pewna granica tolerancji dla poczynań GW. Osobiście uważam, że AoS to system skierowany do graczy Wh40k, który ma na celu zachęcić ich do zakupienia nowego systemu, który będzie skirmishem i nawiązywał do elementów 40k, a przede wszystkim będzie można pograć Sigmarinsami i chaos marinsami w wydaniu fantasy. GW zdecydowało się na ruch, który nazywam "copy and paste" ;P. Proste i łatwe. Zamiast jak np. PP napisać II edycję poprawionej WMKi postanowili skasować problem razem z systemem.
Tak to przynajmniej wygląda z mojej perspektywy ;P
Jak najbardziej będą potrzebne nowe ligi dla nowych graczy, bo WMH czeka wielka migracyjna fala po zarżnięciu WFB, a trup WFB jest jeszcze ciepły. GW do samego końca trzymało w tajemnicy kasację WFB. Niektórzy wciąż się łudzą, że będzie 9 edycja WFB, a GW tak naprawdę robi wszystkim takie głupie prima aprilis. Jak ktoś kiedyś rzekł - "nadzieja umiera ostatnia" ;P. AoS to zupełnie inna gra, która z WFB nie ma w zasadzie nic wspólnego. Obecnie najbardziej zbliżonym systemem, który jest podobny w stylu rozgrywki do WFB to Kings of War Mantica - napisany zresztą, przez autorów, którzy dawniej pisali najlepsze edycje WFB. Moim zdaniem na trupie WFB rozkwitnie sporo systemów. Pytanie, który zgarnie największą część emigrantów ;P. WMH po KoW to drugi system fantasy, który pomimo złudzenia bycia "skirmishem" bardziej przypomina "masowy bitewniak". KoW jest mało znany, a WMH to wbrew pozorom bardzo prężne i silnie rozwijające się środowiska. Moim zdaniem wielu z was nie docenia, jak mocno środowisko wmkowe w Polsce się rozwinęło. Albo może ja za bardzo warmachinowe środowisko przeceniam ;P.
Tak czy siak, wystarczy zarzucić sieci, a masy migrujących łososi same będzą wpadały w zastawione sidła ;P
WMH oferuje graczowi WFB zasady i armie, do których nie potrzebne są tony house rulesów, międzynarodowe ETC, ligi sędziów, Balancing Patche czy Bastard Swordy, a frakcje rozwijane są jednocześnie i np. taki cygnar nie musi czekać ponad 10 lat na dodatek jadąc na samej podstawce (która jeszcze jest z I edycji WMH), kiedy w między czasie inne frakcje dostały już po kilka rozszerzeń. Takie patologie to w systemach GW chleb powszedni i najliczniej reprezentowany właśnie już zarżniętym WFB.