Nowi gracze. Jak nagonić?

Od jakiegoś czasu próbuje znaleźć nowych graczy, z mizernym skutkiem. Teoretycznie mam świetne warunki (kilkudziesięcio osobowy klub fantastyki) ale jeżeli już ktoś chce w coś grać to idą w MtG albo Xwingi. Do tej pory robiłem naukę gry z dostępnymi figurkami, nie wiem co jeszcze mogę wymyślić?

[Ice-T]

Jak ja cie rozumiem... my po jakis 30 pokazach zwerbowalismy 2 graczy. Najlepiej gdy system sam sie promuje w sklepie ludzie widza ze jest sporo osob grajacych turnieje cykliczne itp

Wydaje mi się, że bariera finansowa i sam poziom trudności gry nie jest tu bez znaczenia. Choćby porównując do przytoczonego X-Winga - koszt zebrania statków do jednej frakcji (w tym pewnie niektórych po kilka sztuk) jest mniejszy niż koszt zebrania dwóch sensownych rozpisek na 50 punktów, więc próg wejścia w grę jest znacznie niższy - kupisz podstawkę, sprzedasz niepotrzebne statki, dokupujesz coś za stówkę i masz czym grać nawet na turniejach. Za tyle samo do maszynki kupisz Battleboxa i może solosa.

W kwestii zasad podobnie - nawet grając na 25 punktów w maszynce jest znacznie więcej zasad, niuansów i rzeczy do pamiętania niż w grze na 100 punktów w X-Winga. O tym jak łatwy jest X-Wing sam się przekonałem idąc na turniej nie mając rozegranej ani jednej gry i zajmując 6 miejsce... na 18. Nie ma się więc co specjalnie dziwić, że ludzie będący nowi w temacie mając do wyboru złożoną i drogą grę, albo prostszą i tańszą wybierają zwykle tę drugą.

hmm a moze zrobic rozbudowanego w czasie Journymena? W katowicach to podzialalo i srodowisko dziala tam teraz preznie.

Wiem, że zbaczam z tematu, ale znalazłem coś takiego : http://icv2.com/articles/markets/view/3 ... -fall-2015

Wygląda na to, że X-Wing ogólnie zawojował świat.

Przystępne zasady, super rozpoznawalne uniwersum, brak potrzeby sklejania i malowania, niskie koszty wejścia w grę (chociaż to się wyrównuje później przy kupowaniu statków dla samych kart ulepszeń). Ja tam nie jestem ani trochę zaskoczony, szkoda tylko, że sam X-Wing w grze nazwanej na jego cześć jest tam jednym z najgorszych statków

My w Bydgoszczy mniej więcej raz w miesiącu robimy jakieś akcje rekrutacyjne, gramy w pubach dla graczy, plakaty nasze wiszą po sklepach hobbystycznych i uczelniach... W ciągu ostatniego roku mieliśmy równe 0 graczy nowych. Bez sklepu to nie idzie w ogóle, ale jak sklep był to też tylko przez jakiś czas było dobrze. Ciężko jest zrobić dobrą promocję maszynkową. Tak jak było wcześniej mówione, najlepiej mieć swoją miejscówkę połączoną z innymi grami i wbijać 2-3 razy w tygodniu stale i stale, aż ktoś się zainteresuje. Proponuję też ogólnośrodowiskowo zrobić jakąś dużą nagonkę na Pyrkonie za rok.

Iron Kingdoms RPG i Undercity/Widowers's Wood mogą być dobrym początkiem. Oba wykorzystują mechanikę bardzo mocno bazującą na maszynkowej, świat jest ten sam i ludziki podobne. Planszówka czy RPG nie są kosztem dla kogoś nowego, bo wystarczy że jedna osoba ma zestaw/podręcznik. Jak wyjdzie widower's wood na pewno będę starał się rozpropagować, a może akurat jakiś gracz się zaciągnie i do bitewniaka.

RPG niby wyszedł, ale nikt nie gra, bo nie ma polskiej wersji językowej. Jak ktoś gra, to gracze w sumie maszynkowi, więc nic nie zyskujemy. Może rzeczywiście widower's wood co nieco zmieni.

Ja akurat grałem w IK RPG Unleashed z 2 graczami z poza środowiska i całkiem dobrze się bawili. To że akurat żaden z tych 2 nie podłapał bitewniaka, to nie jest nic dziwnego, ale jakby 1 na 10 zainteresował się bitewniakiem, to byłoby dobrze.

Dzięki za zaintereowanie. Planszówka akurat jest dla nas tanią opcją więc czemu nie.
Odnośnie Journeyman League to chyba już jest rozwiązanie jak faktycznie będą osoby które chcą zagrać.
Rpg trochę nie mam siły prowadzić nowego systemu, mechanika jest zbliżona do WM ? Możecie jakieś gotowe przygody polecić ?

Mechanika RPG to prawie idealnie mechanika bitewniaka. Zasadniczo robisz postać-solosa (warcastera czasem) i bawisz się. Na pewno jakieś przygody gotowe były zrobione już. Ogólnie polecam tego RPGa , jak grałem i jak prowadziłem to był spoko. Dynamika szybka, w sumie ciut za bardzo nastawiona na walkę, ale da się przeżyć. Po zakończeniu Kuyavii będę stawiał na stronce jakiś ogólny taki blog maszynkowy dla ludzi z branży i spoza, zawsze będzie można pokazać nowemu. Ale to na za miesiąc zadanie.

Jakoś nie wierzę w sukces Widower's Wood. Jest już Undercity przecież i nic nie zmieniło w kwestii wciągania nowych graczy.