Nowi gracze. Jak nagonić?
Posty: 32
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
przygody do RPG-a sa regularnie publikowane w NQ.
Re: Nowi gracze. Jak nagonić?
Ewidentnie widać że najbardziej brakuje dystrybutora który chciałby zarobić na tej grze - vide Galakta i Xwing. Sama gra jest przecież bardzo popularna na zachodzie nie mówiąc o USA i ma dobry support, ale niestety w Polsce głównie sprzedają się spolszczone systemy najlepiej z aktywnym wsparciem dystrybucji. Jeśli ktoś s ma dostęp do firmy która mogłaby się zainteresować dystrybucja to do nich najlepiej uderzać bo firma musi działać dla zysku i zależeć jej będzie na promowaniu systemu.
K.
K.
W życiu jest tylko jeden uniwersalny język - siła.
Re: Nowi gracze. Jak nagonić?
Ja mam dojścia do firm softwareowo-komputerowo-internetowych, więc popytam, bo pomysł dobry. Może uda mi się szeptany marketing wdrożyć u nich w szeregach
Re: Nowi gracze. Jak nagonić?
były już próby niestety polskie firmy są za krótkie na dystrybucje nawet CDprojekt odpuściło wejście w system.
Kiedyś z Yarem czytaliśmy warunki i to był hardcore.
Kiedyś z Yarem czytaliśmy warunki i to był hardcore.
Re: Nowi gracze. Jak nagonić?
GW za to ma mega dobre warunki dystrybucji.
Re: Nowi gracze. Jak nagonić?
po przygodzie z mortimerem Bob bardzo niechetnie podchodzi do dystrybucji i musialby to byc ktos kogo dobrze zna by to oddal. ostatnio odbil sie wargammer - jedna z przyczyn byla taka iz Bobowi sie nie podobalo iz tyle lat mogli sprzedawac WM i nie robili tego a teraz nagle chca dystrybucje.
Re: Nowi gracze. Jak nagonić?
Z perspektywy nowego gracza jakim sam jestem a także osoby która non stop próbuje wkręcić swoich znajomych ważne jest kilka rzeczy:
- Odpowiednie wyeksponowanie modeli w sklepie, dzięki czemu nowy gracz zobaczy że coś takiego jest
- Dostępność produktów na półce sklepu - mogę obejrzeć modele
- odpowiednie przekazanie informacji przez obsługę sklepu: tutaj masz link do forum PL, tutaj masz link do strony, tutaj masz to
- opcja gry startowej - w Vanaheimie to była szybka piłka, jeden telefon Barta i już byłem umówiony z Yaro na grę.
- i teraz to co pozostaje to już tylko kwestia środowiska ponieważ:
*nowy gracz musi mieć z kim porozmawiać, osoby które będą w trakcie gry traktowały kogoś kto ogląda jak szkodnika przyczynią się do tego, że gracz się nie wciągnie
*gry na małe punkty. Gracz kupi najpewniej na start battleboxa to jakieś 150 zł ale musi sobie coś pograć zanim dokupi kolejne oddziały, bo jak napotka barierę 75 pkt co robi jakieś 1000 zł to nie każdy chce w ciemno inwestować w system nie małą kwotę.
*przemyślane kolejne zakupy. Kupiłem battleboxa, przeczytałem podręcznik, przeczytałem forum PL i oficjalne i okazuje się, że i tak nie wiem co mam kupić jako następny oddział, żeby móc zagrać na większe punkty, bo każdy twierdzi coś innego - frustracja, zniechęcenie.
- Pamiętajcie, że osoba która od lat siedzi w bitewniakach dużo łatwiej przyswaja system, dużo lepiej rozumie zasady i intuicyjne patrząc na jakieś statyki wie co jest spoko i będzie współgrało z czymś innym.
Jednocześnie zobaczyłem GuildBalla i tutaj wkręcenie znajomych jest prostsze ponieważ mogą zobaczyć grę i użyć kartoników zanim zakupią modele. (oczywiście sam musiałem wydrukować kartoniki wszystkich gildii -.- )
- Odpowiednie wyeksponowanie modeli w sklepie, dzięki czemu nowy gracz zobaczy że coś takiego jest
- Dostępność produktów na półce sklepu - mogę obejrzeć modele
- odpowiednie przekazanie informacji przez obsługę sklepu: tutaj masz link do forum PL, tutaj masz link do strony, tutaj masz to
- opcja gry startowej - w Vanaheimie to była szybka piłka, jeden telefon Barta i już byłem umówiony z Yaro na grę.
- i teraz to co pozostaje to już tylko kwestia środowiska ponieważ:
*nowy gracz musi mieć z kim porozmawiać, osoby które będą w trakcie gry traktowały kogoś kto ogląda jak szkodnika przyczynią się do tego, że gracz się nie wciągnie
*gry na małe punkty. Gracz kupi najpewniej na start battleboxa to jakieś 150 zł ale musi sobie coś pograć zanim dokupi kolejne oddziały, bo jak napotka barierę 75 pkt co robi jakieś 1000 zł to nie każdy chce w ciemno inwestować w system nie małą kwotę.
*przemyślane kolejne zakupy. Kupiłem battleboxa, przeczytałem podręcznik, przeczytałem forum PL i oficjalne i okazuje się, że i tak nie wiem co mam kupić jako następny oddział, żeby móc zagrać na większe punkty, bo każdy twierdzi coś innego - frustracja, zniechęcenie.
- Pamiętajcie, że osoba która od lat siedzi w bitewniakach dużo łatwiej przyswaja system, dużo lepiej rozumie zasady i intuicyjne patrząc na jakieś statyki wie co jest spoko i będzie współgrało z czymś innym.
Jednocześnie zobaczyłem GuildBalla i tutaj wkręcenie znajomych jest prostsze ponieważ mogą zobaczyć grę i użyć kartoników zanim zakupią modele. (oczywiście sam musiałem wydrukować kartoniki wszystkich gildii -.- )
Re: Nowi gracze. Jak nagonić?
To co jest zaleta na dłuższą metę może być wadą na początku.
Re: Nowi gracze. Jak nagonić?
MUK +1
Zdaje sobie sprawę ze obecnie WMka ma najwieksza barierę wejścia ale tez nie nudzi się tak jak inne gry gdzie na cały system są 4-5 comb i tyle koniec nic nowego przez 5 lat.
WMce w casual games też nie słyszałem żeby ktoś zabronił komuś proxować ja nawet polecam nadrukować sobie na podstawki wydrukowane modele to chyba najlepsze proxy.
Zdaje sobie sprawę ze obecnie WMka ma najwieksza barierę wejścia ale tez nie nudzi się tak jak inne gry gdzie na cały system są 4-5 comb i tyle koniec nic nowego przez 5 lat.
WMce w casual games też nie słyszałem żeby ktoś zabronił komuś proxować ja nawet polecam nadrukować sobie na podstawki wydrukowane modele to chyba najlepsze proxy.
Re: Nowi gracze. Jak nagonić?
To zależy jaki to rodzaj casual games Np weterani bitewniaków grający sobie przy piwku casualowo epickie mega-bitwy swoimi pięknie pomalowanymi armiami na super wypasionym terenie, który robili latami, niekoniecznie łaskawym okiem spojrzą na puste podstawki robiące za modele. Oczywiście począkujący, którzy po zakupie battleboxów casualowo sobie grają wypróbowując to co chcieliby kupić w następnej kolejności, to inna sprawa i tam proxami może nie byc problemu.
Re: Nowi gracze. Jak nagonić?
W środowiskach otwartych na nowych graczy i skupionych na rozwoju gry nigdy nie będzie problemu z proxami, niepomalowanymi modelami czy pożyczeniem figurek. Wszystkim nam powinno zależeć na tym żeby początkujący gracze czuli się z grą jak najlepiej i zaczynali w taki sposób jaki jest dla nich wygodny.
Szczególnie, że prawdą jest to, co piszą Booxi, MuK i Ice. WMH jest w tym momencie ciężkim kawałkiem chleba
Szczególnie, że prawdą jest to, co piszą Booxi, MuK i Ice. WMH jest w tym momencie ciężkim kawałkiem chleba
Posty: 2641
Dołączył(a): poniedziałek, 18 lutego 2013, 12:17
Lokalizacja: City of Sirens
Frakcja: Trollbloods
Re: Nowi gracze. Jak nagonić?
Dla mnie akurat 'casual' to po prostu przeciwieństwo 'competitive'.
Tak czy inaczej, naganianie graczy do WM&H nie jest łatwe. Przydają się faktycznie dodatkowe armie, które można pożyczyć nowym graczom, bo inwestycja w nowy, nieznany i kosztowny system to zawsze ryzyko (ja np nie wiem czy bym zaczął WM&H gdybym nie miał od groma starych modeli z Chronopii, które wykorzystałem na początku jako zamienniki za wiele oddziałów). Niedawno od kumpla, który miał armię a nie gra dostałem tę armię właśnie w celach pożyczkowych, domalowałem na szybko co było do domalowania i dzięki temu udało się mocno wkręcić innego zainteresowanego, który się mocno wahał obawiając wydatku. Pewnie nie za długo pojawi się na jakimś turnieju a gdy zacznie swoją własną armię, ta pożyczona może pozwoli wciągnąć następnego
Warto też dopytać, czego potencjalni nowi gracze oczekują. Np za czasów mojej gry w WH40K udało mi się skłonić grupę raczej mało zaangażowanych początkujących (niewielkie armie, bardzo rzadko grali) do regularnych, energicznych spotkań i galopującej rozbudowy kolekcji organizując serię fabularnych kampanii oraz ogromnych, całodniowych bitew na coraz większe punkty.
Tak czy inaczej, naganianie graczy do WM&H nie jest łatwe. Przydają się faktycznie dodatkowe armie, które można pożyczyć nowym graczom, bo inwestycja w nowy, nieznany i kosztowny system to zawsze ryzyko (ja np nie wiem czy bym zaczął WM&H gdybym nie miał od groma starych modeli z Chronopii, które wykorzystałem na początku jako zamienniki za wiele oddziałów). Niedawno od kumpla, który miał armię a nie gra dostałem tę armię właśnie w celach pożyczkowych, domalowałem na szybko co było do domalowania i dzięki temu udało się mocno wkręcić innego zainteresowanego, który się mocno wahał obawiając wydatku. Pewnie nie za długo pojawi się na jakimś turnieju a gdy zacznie swoją własną armię, ta pożyczona może pozwoli wciągnąć następnego
Warto też dopytać, czego potencjalni nowi gracze oczekują. Np za czasów mojej gry w WH40K udało mi się skłonić grupę raczej mało zaangażowanych początkujących (niewielkie armie, bardzo rzadko grali) do regularnych, energicznych spotkań i galopującej rozbudowy kolekcji organizując serię fabularnych kampanii oraz ogromnych, całodniowych bitew na coraz większe punkty.
Posty: 32
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość