FPA na masterach

O ile zwykłe granie może odbywać się na modelach nie pomalowanych, to każdy turniej powinien mieć wymóg pomalowanych modeli.
Szczególnie taki , który już odbywa się poza codzienną miejscówką, bo jest to już wizytówka systemu. Dlatego jestem za FPA bez przymykania oka na niedociągnięcia

Gratulacje dla Gobosa za NIE !!!!
Ale i tak to nic nie zmienia.
Widać jak FPA jest "znienawidzone".
Najbliższy rok pokaże czy to cokolwiek zmieni poza "uboższymi doznaniami wizualnymi"
Gobos - postulat - by skoro nie ma FPA to nacisk, absolutny nacisk na sklejone figurki!!!!!!! Bo ludzie podstawkami grać będą!

[Ice-T]

Ja wam powiem ze przymusowe FPA to byl jedyny argument zeby zmusic mnie do pomalowania wlasnej armi. Normalnie gralbym sreberkami

najgorsze jest to, że nie chce mi się kończyć tych ostatnich 6 raisenów na ten weekend

nie przejmuj sie Tadku, ja nie zdolam skonczyc boomhowlerow dla krzyska :/

a ja walcze z 10 witchkami :/

Można powiedzieć: "Ostatni Taki Master"

Tadku - nie uprawiaj Lamentacji tylko maluj

wiesz, oczywiscie ze Lamentacja nei ma sensu- ale z drugiej strony jesli nie bedzie motywacji typu WTC to czestotliwosc lapania za pedzel u ludzi sie zmniejszy. Mam nadzieje ze frekwencja na masterach sie zwiekszy, ale pytanie przy jakim przyroscie widac bedzie czy to dzialanei ma sens? a druga kwestia to czy jesli zniesienie FPA nie wplynie na frekwencje to czy planowany bedzie do niego powrot?

Jeśli o mnie chodzi to frekwencja na masterach się zwiększy Co nie znaczy, że docelowo nie chcę pomalować wszystkich modeli, ale możliwe, że wcześniej załogowa misja NASA wyląduje na Marsie

Zwolennikom pomalowanych figurek pozostaje świecić przykładem

widzisz tylko w tym momencie osobom ktore maja rozplanowany czas do maximum i maja problem znalezc czas na malowanie zostal odebrany motywator
chodzi tylko mi o to jaki wzrost frekwencji na masterze bedzie wyznacznikiem czy ten krok byl wlasciwy?
Bo jesli frekwencja ma wzrosnac o 2-3 osoby to raczej bedzie to bez sensu.

Slabo. To po co ja trzymałem obutą w spiżowy sandał stopę na karku Karpia przez ostatnich kilka miesięcy?
A tak serio, jak w battlu swojego czasu zdjęto wymóg FPA na masterrach, to ogólna jakość armii poleciala na łęb na szyję. Śmiecioarmie stały się codziennym widokiem na stołach, a frekwencja jakoś cudownie nie wzrosła.
Szkoda, że WMka zamiast uczyć się na błędach próbuje je kopiować
Oczywiście, można zrobić eksperyment z brakiem FPA na masterach i konsekwentnie promowac malowanie poprzez liga z jakimś wymogiem malowania (łatwiej pomalowac mało modeli co jakis czas niż naraz armię) czy inne wyzwania malarskie. Może się sprawdzi.
Ale praktyka i tak pokazuje ze najlepszą motywacją jest wymóg malowania i punkty/jakieś inne bonusy za hobbystykę.

Pozdrawiam

W dalszym ciagu organizator mastera moze taki wymog wprowadzic. Zobaczymy jak wyjdzie.

Jak chodzi o porownania z battlem, to w czasach kiedy jeszcze gralem wymog byl, a i tak na stolach byl smietnik nieporownywalny do niczego co mialem okazje widziec w WMce.