Początkujący z Torunia - kilka pytań :-)

Zachęcony w innym temacie ofertą wsparcia postanowiłem napisać kilka słów. Do przygody z Warmachine zbieram się od… kilku lat.
Najpierw grałem i zbierałem WH40K, teraz aktywnie działam w środowisku WFB, jednak gry złożone z niedużych oddziałów i tym bardziej w świecie steampunkowym są mi niezmiernie bliskie i ta machina tak kusi i kusi
Chyba czas nadszedł najwyższy, żeby coś z tym zrobić.
Nie posiadam na razie podręcznika. Fluff znam bardzo ogólny a strona PP niestety nie obfituje w szczegóły. Czy możecie rzucić jakimś linkiem albo kilkoma informacjami, które pomogą mi wybrać frakcję?
Obecnie zastanawiam się najpoważniej nad Cygnarem (wpierw – kilka lat temu był to Khador). Lubię armie o charakterze „dobrym”, ale nie szufladkuję się tak na 100%. Niestety często w systemach bitewnych „złe” frakcja/armie są lepiej dopieszczone/dopracowane (ilość i jakość modeli, różnorodność i siła zasad itp.).
Rozumiem też, że pewnie są opcje grania mniejszymi i ruchliwszymi jednostkami oraz większymi, wolniejszymi – acz twardszymi. Podejrzewam też patrząc na warjaki, że są takie które preferują strzelanie i takie które są do walki w ręcz. Jak wygląda skuteczność takiej rozgrywki?

Jak pierwszy raz miałem kontakt z Warmachine, to wyobrażałem sobie pole bitwy z 1- 2 casterami i 3-4 Warjackami, jednak teraz widzę coraz więcej zwykłych oddziałów piechoty. Jak to właściwie jest? czym się gra? Czy jest jakiś limit dla różnego rodzaju jednostek w armii?

Z góry dziękuję za pomoc i wyrozumiałość

Mam podręczniki w pdf więc mogę ci jer kiedyś podrzucić gdy byś chciał się spotkać i zobaczyć grę.
Wszystkie frakcje są złe i niegodziwe. Jedynie trolle są jakby "dobre" bo się bronią przed wpływami innych i walczą o wolność.
Mój ulubiony cytat z forum pp; "cygnar to na tyle nie poważna frakcja by na bijatykę na noże przynieść spluwę" a tak na serio strzelanie samo w sobie nie wystarczy by wygrywać. Trzeba kontrolować pole walki a większy dmg idzie z mele.
Mocna strona cygnaru? Choć by nie wiem co zawsze mają opcję ma ck(caster kill) wygrywając czasem całkowicie przegrane bitwy.
Są casterzy którzy specializują się w dowodzeniu stadkiem jacków. Ogólnie co caster to inny styl gry.
Duży plus na rzecz WM. Każda rozpiska jest inna i rzadko zobaczysz ludzi grających czymś podobnym. Wiele tu zależy od twoich preferencji. Balans gry jest w miarę i na bieżąco wypuszczane są erraty. PP ma bardzo sprytną politykę balansu gry poprzez jak najmniejszą ingerencję w istniejąca zasady balansując stare nowymi modelami.

dzięki za masę informacji
Grę bardzo chciałbym zobaczyć.

Co do figurek, to podobają mi się rożne modele z różnych frakcji np. niektóre warjacki i casterzy z Khadoru są rewelacyjni. Inni za to podobają mi się z Cygnaru.

...z Cygnaru chyba najmniej figurek mi się nie-podoba Menoth też ma kilka fajnych modeli - to były w ogóle pierwsze modele które zobaczyłem i przykuły moja uwagę.
najmniej mi pasuje Cryx, bo nie lubię klimatów undeadowych i mrocznych.

Musze przyznać, że po samych ilustracjach i figurkach najbardziej mi chyba odpowiada klimat Nemo i elektrycznego ataku oraz ciężkie warjacki Cygnarowe (aczkolwiek Cygnar chyba bazuje na lekkich - coś tak mi gdzieś przebłyskuje - mam racje?) natomiast mało to wszystko znam i możliwe że w trakcie czytania fluffu spodoba mi się jakaś inna postać.

Muszę w takim razie siąść do książek i przyswoić zasady oraz background - żeby zobaczyć czym jak się gra.

Słuchajcie, rozumiem, że kupno figurek najlepiej odłożyć do momentu wybrania castera (oczywiście jak już się ma wybraną frakcję) bo w zależności od jego zasad będzie się dobierać inne warjacki i inne jednostki piechoty?

Polecam chomika kurka z podworka tam masz prawie wszystkie podreczniki frakcji i zasad do sciagniecia w pdf....Rospiska turniejowa na cygnar haley+2Colossy;)a tak juz calkiem serio to epicka haleyka jest najlepszym wyborem dla cygnaru;)

Każda frakcja ma taki kanon "pierwszych zakupów", rzeczy które są we frakcji użyteczne w ogóle. Unikamy zakupu pimpelotów które grają tylko pod jednym casterem i sięgamy po rzeczy uniwersalne. W zależności co cię zainteresuje to ci doradzimy.

przeczytałem powyższy post (ten opisujący armie) i jedyne co mi się nasunęło to

Generalnie w WM najbardziej podoba mi się to, że używanie wszystkiego ma sens. Większy lub mniejszy ale na każdym casterze da radę grać.

Swoją drogą, w odniesieniu do Orsusa jako tego złego, to Cygnar lepszy nie jest: Striker i jego "wakacje" dla Cygnarczyków "złego" wyznania

Generalnie odradzałbym na początek eHaleykę wbrew opini, która się pojawiła w tym wątku. Fakt że turniejowo jest ona bardzo mocna, ale nie jest to prosty caster na poczatek. Warto też przeczytać wątek kury ze starego forum o battleboxie do Cygnaru - http://warmachina.home.pl/forumik/viewtopic.php?t=3200

Co do samej frakcji to faktycznie Cygnarowi chyba najbliżej (nie licząc Troli) to "tych dobrych". Jak zostało napisane "niebiescy" mają sporo dobrego strzelania, co nie znaczy że można spokojnie grać rozpiskami nastawionymi bardziej na melee w tej frakcji. Warto zwrócić uwagę na fakt, że Cygnar ma bardzo duży dostęp do najemników z których często korzystają (Gorman, Piper, eEiryss, Nysski itd.). Łabędzie na pewno mają też mocnych casterów solidnie wspierających armię. Sporo było swego czasu narzekania na to że Cygnar nie daje rady turniejowo na forum PP, ale wyjście Stormwalla zmieniło to wszystko i Cygnar radzi sobie bardzo dobrze.

Jeśli zaś idzie o PoM, to klimat mają tak jak napisano wyżej fanatyków religijnych - krucjaty, stosy - taka sytuacja . Jako frakcja mają chyba najlepsze buffy i oddziały wspierające w grze. Jako jedna z niewielu frakcji w warmachine mogą grać sporą ilością jacków w rozpiskach.

Jeśli mam coś doradzić w wyborze frakcji to wybierz tą, która bardziej Ci się podoba - każdą można spokojnie grać na solidnym poziomie i wygrywać turnieje - tutaj więcej zależy od gracza niż od frakcji.
pzdr

Tak jak napisał Kenshino - każdy oddział ma sens w tej grze. Rzecz w tym, że niektóre są uniwersalne i sprawdzą się niemal w każdej kombinacji. Inne potrzebują konkretnego wsparcia, żeby wykorzystać w pełni swoje zalety.

O poziomie grywalności poszczególnych jednostek najlepiej świadczy fakt, że niektórzy wręcz losują rozpiski i potrafią nimi wygrywać. Oczywiście wymaga to sporych umiejętności i dużo doświadczenia, ale da się. W WFB - praktycznie nierealne.

Co do +/- Protectoratu:
+ prawdopodobnie najlepsze czary i umiejętności wspierające
+ dużo FOC u casterów (= duże strefy controli, możliwości mierzenia zasięgów i lepsze wspieranie jacków oraz dużo czarów do rzucenia)
+ duża efektywna siła uderzenia w walce wręcz
+ dużo specjalnych efektów ataków (podpalanie przeciwnika itp.)

- teren zwykle działa przeciwko nim
- przeciętne statystyki naturalne

Dość mało +/-, ale to jest po prostu solidna i zrównoważona frakcja (chyba najbardziej w Warmachine). Więcej może napisać Maryś, jak to wygląda z jego punktu widzenia.

Wiadomo, że dużo zależy od tego po której stronie stołu się siedzi

Jak się wejdzie w szczegóły, to takich +/- znajdzie się dużo więcej, ale starałem się wypisać te, które będą czytelne dla nowego gracza Taki urok tej gry, że jest pełna niuansów i kminów - nie ma standardów jak w WFB.

Cena Stormwalla - około 400zł. Zależy od sklepu. Ale to nie jest model na początek Można też grać spokojnie bez niego. Rzecz w tym, że wnosi sporo nowego do gry... tylko, że dla "starych" graczy. Ja mam armię na 200p (to tak jakby mieć mniej więcej 5k w WFB) i nie mam Colossala (Ale niedługo kupię )

[Ice-T]

Tak szybko w nawiązaniu nie ma w WMce dobrych i złych jest jak w prawdziwym życiu każdy dąży do swoich celów, Czy można nazwać Danny złą? Z jednej strony morduje na potegę bawi się nekromancją z drugiej strony biega wszędzie za swoją siostrą bliźniaczką i ratuje ją z tarapatów choć początkowo chciała aby ta zdechła...

Merceneries sprzedają dupe na prawo i lewo

Nemo (?) nie pozwolił karlie Solan zastrzelić irsuka
można tak mnożyć...

Fluff WMki przypomina nieco Pieśń Lodu i Ognia wszyscy są szarzy każdy walczy o swoje