Początkujący z Torunia - kilka pytań :-)

wejdź na battlecollege jak chcesz poczytać więcej. a z casterów pomyśl o strykerze i cainie jak na moje - prości w obsłudze i z ciekawą historią fluffową (przynajmniej ten pierwszy) a mam wrażenie że zwracasz na to uwagę

Tylko nie bierz sobie specjalnie do serca tego co piszą na battlecollage. BA jest fajne jak chcesz ogarnąć wstępnie co dany caster robi, ale nie sugeruj się za bardzo tym co piszą żeby brać za armię z danym casterem, bo kilka razy znalazłem tam niezłe bzdury.

Ostrożnie też z ocenianiem casterów cygnaru. Wyjście Stormwalla trochę pomieszało i taki Darek jest naprawdę niezły ze Stormwallem albo dwoma

Cygnarskim podforum PP nie radzę w żadnym wypadku się sugerować, bo większość wypowiadających się tam ludzi nie ma pojęcia o czym pisze. Zresztą nie bez powodu uchodzą za największych płaczków na tamtym forum. Podobnie z video raportami, bardzo rzadko można w nich zobaczyć przykłady dobrego grania. Kiedyś na nocce u nieznajomegowd podrzuciłem kanał WargamerGirl i się z Jachem i Dużym Szkapą zwijaliśmy ze śmiechu z tego co niektórzy ludzie tam odstawiali

Sama Sloan jest bardzo fajna i w sumie prosta do ogarnięcia, niestety nie buffuje niczego poza strzelaniem więc jest bardzo jednowymiarowa. Słabą bym jej jednak nie nazwał, zrobisz przeciwko niej mały błąd w pozycjonowaniu i ci zapuści CK z 22 cali. Dla mnie najsłabszy w Cygnarze jest eNemo, pewnie dlatego, że jest to jeden z dwóch Cygnarskich casterów przeciwko któremu nigdy nie przegrałem. Drugim jest Constance, ale przeciwko niej grałem tylko raz i było całkiem ciężko, a z eNemo grałem mnóstwo razy i nawet specjalnie się nie stawiał

ja już nie wiem co mam myśleć każdy ma inne zdanie na temat Warcasterów itp
Wychodzi na to, że powinienem kupić 5-6 Warcasterów i komplet Warjacków i testować. Droga zabawa

Nie jest aż tak źle

Oczywiście, że każdy ma swoje zdanie na ten temat, ale jest kilka ewidentnie polecanych wyborów, do których należą:

pStryker, eCaine, pCaine i eHaley. Przy czym ta ostatnia już po zdobyciu doświadczenia. A to dlatego, że to co jest jest ogromną zaletą, źle wykorzystane to samobójstwo

Po prostu ta gra jest tak zbalansowana, że WSZYSTKIM można zagrać. A dyskusja dotyczy niuansów i bardziej stylu gry. Różnica między najsłabszym z 12 Khadorskich casterów a najlepszym jest o wiele mniejsza niż w Krasnoludach (WFB) między najlepszym a najsłabszym Lordem, a do wyboru jest trzech... Bo Daemon Slayerem nie gra po prostu nikt, nawet friendly trudno go zobaczyć. W Khadorze każdego castera spotkasz i każdego musisz się spodziewać (no może poza Zerkovą )

U nas ostatnio i Zerkova się pojawiała na turniejach Co do wyboru casterato wybierz po prostu takiego, który się podoba. Na pewno na początek warto polecić w Cygnarze również pHaley - bardzo mocna i dosyć prosta w obsłudze.
pzdr

eHaley ona najlepsza w cygnarku więc jak ja ogarniesz to będą się ludzie wkurzać bo cięszko wygrać z nią;)a i błędy wybacza ale nie wszystkie;)

Też bym skłaniał się ku propozycji RiV'a. Na początek najlepiej pHaley/pStryker. Jak się rozegra z 10 bitew tymi casterami to już człowiek sam dobrze wie czym tak naprawdę chce grać

akurat eHaley jest bardzo TRUDNA w graniu, polecanie jej nowemu graczowi to tak jakby polecić Harbringer dla menotczyka

Po pierwsze ma spell liste gdzie "kazdy czar ma prawo byc uzyty" i to prawie co ture ! trzeba znac gre i zasady/statystyki modeli przeciwka bardziej dokładnie niz grajac czyms z prostszymi wyborami [ mniej rozbudowanymi ]

Po drugie jest ultra trudno optymalnie użyc jej feata, nawet gracz z kilku letnim doświadczeniem potrafi robić to źle ( w złej kolejności aktywować moje modele - dla wyjasnienia dobra kolejnosc to taka gdzie totalnie psujemy synergie , czyli jak rywal ma chor i jacki, to NA OGOL lepiej najpierw aktywowac jack ( zeby nie dostal z choru piesni wojennej ) ). A trzeba pamiętac że co armia co warlock i co rozpiska to troche inaczej to sie rozkłada i wymaga to wielu gier treningu

pStryker dla odmiany nie jest trudny w obsludze, ma proste w uzyciu czary :> dość w sposób oczywisty. pHaley jest w moim odczuciu ciut bardziej wymagająca .

Inna rzecz: jak ktos ma doswiadczenia zi nnych bitewniakow, to w mojej ocenie czymkolwiek nie zacznie to se poradzi

A jak chcesz czegoś nowego poza starterem to pHalejka. Dalej jak będzie kasa kupisz sobie jakiś unit... I tak dalej, jakoś się kręci i wciąż jest taniej niż u korporacji GW

Ja napisałem że jak się kolega nauczy grać ehaley to już może być dużym problemem i chyba ten caster jest jednym z lepszych casterów w cygnarze więc dla tego ją polecam...Jak nauczysz się nią dobrze grać to juz wszystko inne ogarniesz....po za tym jak chcesz grać turniejowo to i tak prędzej czy pużniej ją kupisz więc lepiej szybciej