WARMACHINA

Sytuacja się nieco skomplikowała i planowany turniej 28.02 w Grajferze możemy zacząć dopiero o 16. Mamy mieć możliwość zostania po godzinach sklepu. Przykro mi, ale nie mamy innej możliwości, ani dnia, ani godziny.

Poprosiłbym Was o potwierdzenie ewentualnej obecności albo nieobecności.

Dla mnie idealnie.

Będę również

Ja też dam radę.

Będę.

Ja wpadnę popatrzeć jak gracie

Kompletnie nie trafia do mnie idea rozbicia turnieju na 3 weekendy... Jak jest jeden to albo pasuje albo nie. A tak..? Niemniej vox populi vox dei.

I tak ledwo udało nam sie na ten weekend wcisnąć w tej miejscówce. Jeśli będzie zainteresowanie maszyną to się pomyśli co zrobić. Na razie Grajfer udostępnia nam lokal koleżeńsko, toteż osobiście nie narzekam : ). Pozatym wielu graczy nie grało jeszcze na scenariusz, więc zagrawszy na turnieju scenariusze z prime może się zainteresują, zaczną je trochę grać i przygotują na następny weekend(czyli nie wiadomo kiedy).

wpadnę zobaczyć
Pochwalam inicjatywę:)

Chciałbym wszystkim podziękować za udział w turnieju. Dobrze wiedzieć, że mamy zaangażowanych graczy: )
Dzięki również za gry, wiem matchupy mi podeszły, a do tego kości właściwie nie płatały mi figli.
Zaraz wrzucę wyniki do pierwszego postu.
Co do daty nastepnego spotkania muszę pogadać z Marchewką i dam znać.
Należy również podziękować włodarzom Grajfera za udostępnienie nam miejsca, wszelką pomoc i megapozytywne nastawienie.

Zapraszam do chwalenia się przemyśleniami i wrażeniami.

Co do moich przemyśleń, nie wspominając zasług castera - dwa unity okazały się niezastąpionę, mowa oczywiście o B13, która w każdej grze zrobiła coś megadobrego, zazwyczaj ściągając grono piechoty i Ayianie i Holcie, którzy też byli niewiargodnym wsparciem.

fajnie że to prowadzisz kuba, ze swojej strony dziękuję za event. Następny turniej gram na pewno:)

Dzięki również za grę. Dużo się nauczyłem.

@warJack popraw proszę w wynikach nazwę mojej frakcji - poprawnie to CoC (Convergence of Cyriss), nie CoS.

Wrażenia po turnieju różne. Jako nowy cieszę się że miałem możliwość pograć przeciwko innym frakcjom, niż na co dzień. Co do samego systemu liczenia punktów, to chyba ma jakieś niedociągnięcia - drugie miejsce za: pauzowanie, lekką wygraną po wycięciu się prawie do zera, oraz przegranej do zera - to brzmi mało uczciwie wobec np. 2 legalnych zwycięstw Pawła. Druga sprawa to death clock - rozumiem że musi być, cieszę się że jest wydłużony, dzielę się tylko wrażeniami, że dla mnie to było bardzo mało czasu na grę. Przy oddziale 10 spray'ujących gości to się człowiek namacha tymi kostkami, a jeszcze reszta rozpiski musi kiedyś się wypowiedzieć. Generalnie wyłączyłem podczas gry myślenie - nie było na nie czasu . No i liczę na większą frekwencję z drugim podejściu - nam wyszło prawie każdy z każdym.

Kwestia punktowa rzeczywiście powinna wyglądać inaczej, bo powinny być jeszcze punkty za scenariusze, niestety takie były do zdobycia tylko podczas jednej rundy.
Co do wyników, niestety wyszło jak wyszło, ma to związek z małą ilością graczy, jednak tylko Ty mogleś być drugi, ponieważ Paweł przegrał ze mną w drugiej rundzie, a Ty w trzeciej, gdzie działa to odrobinę jak w systemie pucharowym.(podwójny bye -czy jak to się tam piszę- zniekształcił to)
Nie przejmuj się, bo zająłeś 2 miejsce całkowicie uczciwie. Na dodatek w ostatniej rundzie to Paweł powienien nie mieć przeciwnika(Kovi powinien grać z Maciejem), ale Maciej nam zdropował więc Paweł jednak grał i wygrał w potyczce zamiast dostać po prostu auto-wina i nie grać. To i tak było lepsze rozwiązanie niż sprawić żeby zamiast tego 3 osoby nie grały ( Paweł bo tak, Maciej bo zdropował, a Kovi bo Maciej poszedł). Więc po prostu przymknęliśmy trochę oko żeby sobie więcej pograć, ale w kwestii punktowej, musialeś być drugi.

Luz - miejsca są nie są najważniejsze, przy małych turniejach, szczególnie jak jest bye często wychodzi to dosyć specyficznie. Ja mam wniosek jeden - czytać uważnie co robią moje ludki i czytać scenariusze - Borka powinien również się zataczać po strzałach, WM/H to nie Infinity i warunki scenariuszy sprawdza się w innym momencie, ale spoks... w sumie dlatego fajnie by było umożliwić grę tym samym casterem, bo widzę, że ja swojego zwyczajnie nie pamiętam... ale Fennblads z DEF 17 jak dostają szarże na ryja są śmieszni

Apropos, Paweł zaproponował żeby ściągnąć bana na castera na innych turniejach. Kwoli wyjaśnienia znaczyłoby to że znów można byłoby grać tym samym casterem. Chciałbym żebyście się wypowiedzieli, ja swoje zdanie wypowiem na końcu.