Na pewno można grać niesławnym spamem gryfów pod eVyrosem, chociaż został on w tej edycji przycięty mocno z uwagi na ograniczenie synergii max do 3 (eVyros, Imperatus/Phoenix i ile się da gryfów). Niewątpliwie jacki mamy porządne (w przypadku Imperatusa nawet lepiej) jednak przypadku usunięcia tierów dedykowanych pod jacki, ciężko powiedzieć. Na pewno da się grać na jackach, da się na piechocie, zawsze wydawało mi się, że Ret jest fajnie zbalansowana, bo nie jest tak, że gra się tylko na piechocie (jak Khador, Cryx) albo tylko na bestiach (Legion), jednak na pewno jest tak, że piechota gra w Ret dużą rolę. Z drugiej strony jacki to na pewno nie jest "tylko dodatek" bo są naszym źródłem magicznej broni, ciekawych efektów (uciszenie, pożarcie), slamów (banshee), obniżenia defa (Hypnos), zakazu transferów (Banshee), tani niezwiązywalny arcnode (chimera) - większość z nich świetnie działa jako otwarcie albo finisher do assasynacji, dodatkowo wsparci trochę chociażby Arcanistą mogą zezłomować nawet cięższe cele.
Ja tam nie ruszam do bitwy bez kluczowych unitów, bo je na prawdę lubię, ale z nową mechaniką power-up'a i większymi punktami na BG na pewno spróbuję zwiększyć nacisk na 'jacki.
(Tak a propos jacków ktoś na grupie FB Ret wrzucił karty od jacków ze startera - wygląda na to że totalnie się nic nie zmieniło, oprócz RoF mantykory, nie było widać kosztów).
Jeden największy problem jacków Ret, to że raczej albo się wybronią jakimś admonition czy innym trickiem albo znikają - rzadko zdarza mi się mieć na stole mocno napoczętego jacka, który jakoś przetrwał, stąd też mieszane me uczucia do nowej casterki - naprawa pola + ignorowanie uszkodzonych modułów - zazwyczaj moje jacki są zdrowe, muśnięte jakimś strzałem albo martwe - ten feat byłby idealny jakby dawał +3 arma, a pozostałe bonusy rundę później
.