Po turnieju w Berlinie parę słów. Niestety nie był tak udany jak w Poznaniu jednak sporo wniosków. W założeniu dwie listy z czego 1 all rounder a druga specjalistyczna.
Znany już Reznik2 na Guardiansach
(Reznik 2) Servath Reznik, Wrath of Ages [+29]
- Crusader [10]
- Devout [9]
- Scourge of Heresy [16]
Nicia, Tear of Vengeance [0(5)]
Pyrrhus, Flameguard Hero [0(5)]
Vassal Mechanik [1]
Vassal of Menoth [0(3)]
Wrack [1]
Wrack [1]
Choir of Menoth (min) [4]
Daughters of the Flame [10]
Flame Bringers (min) [11]
Flame Bringers (min) [11]
Temple Flameguard (max) [11]
- Temple Flameguard Officer & Standard [4]
Temple Flameguard (max) [11]
- Temple Flameguard Officer & Standard [4]
oraz specjalistyczna rozpiska na Ansonie - w założeniu bierze tylko takie rozpiski, gdzie Reznik2 nie ma szans (jakiś mocny gunline, zbyt dużo arma).
(Durst 1) Anson Durst, Rock of the Faith [+28]
- Crusader [10]
- Crusader [10]
- Crusader [10]
- Crusader [10]
- Dervish [7]
- Dervish [7]
- Dervish [7]
- Sanctifier [14]
Anastasia di Bray [3]
High Paladin Dartan Vilmon [0(6)]
Wrack [1]
Wrack [1]
Choir of Menoth (min) [4]
Choir of Menoth (min) [4]
Holy Zealots (max) [12]
- Monolith Bearer [3]
1 Gra - Reznik 2 z Doomie3 z Mountain Kingiem w The PitJestem drugi. Do wyboru byl jeszcze Madrak1 ale on nie chce grać za bardzo na Reznika2 (lamentacja). Po prawej biegnie Mountain King z Mulgiem (by nie dostać Flesh is week) a po drugiej sam Earthborn. Mimo feata Doomiego pokusiłem się na wjechanie z Earthborna 2 Jackami ale naruszam go w połowie. Udaje sie jednak to w następnej i łącznie zdobywam 2 pkt. Przeciwnik 1 za objecitv. To wystarczało by blokować wszystkie inne strefy i grać do 7 tury z tym statusem. Ogólnie wygrana na czas jednak na scenariusz też bym pewnie dal radę. W pewnym momencie nas stole zostałby Moutain King oraz Doomie 3 a mi wystarczająco modeli by blokować sctrefy zdobywać kolejne punkty.
Gra zaplanowana na zdobycie 2 pkt i granie z jamowanie calej reszty (zabijałem wszystko po za MK i Muligiem
). Nawet na takim scenariuszu jest to widzę realne. MK mógł być w końcu tylko w 2 strefach.
Wygrana na Death Clock2 Gra Reznik2 na Skarre1 na kawalerii w StandoffKolejny raz przegrywam rzut i jestem drugi co czyni MU zdecydowanie trudniejsz - z 50:50 na jakieś min 60:40 na korzyść przeciwnika
. Próbuje jednak. W II turze wjeżdża pod featem i sporo TFG pada (bez tougha). W odpowiedzi udaje mi się ubić 3 z 4 stalkerów. Na ostatniego też była szansa, ale niestety nie padł. Dalej jestem wybijany i zascorowane jest 4:0. W III turze odpalam feata i nieźle czyszczę mimo, że posiadam bardzo malo modeli. Zabrakło znowu jeszcze paru dmg tu i tam i zostało za dużo kawalerzystów. Gdybym dobił ich chociaż (wybuchając stojących koło siebie) po jednej stornie może udałoby się grać dalej ponieważ byłoby 4:2 a nie 4:1. Ostatnie 2 pkt łatwo przychodzą.
Skarre jest spokojnie osiągalna przez Reznika2 myślę. Zaczynanie sporo zmienia. Było to nadal do wyciągnięcia ale zabrakło tego trochę szczęścia by podobijać mu Bane Knightów/Stalkery.
Przegrana na scenariusz.3 Gra Reznik2 na Kolgrime na Northkinach w Spread the net
Znowu jestem drugi. Tę grę zawarzyiłem. Po prostu. Ładnie kontrolowałem i prowadziłem grę (mimo w sumie, że traciłem sporo modeli) ale czy na zegar czy na scenar powinnem wygrać. W pewnym momencie dałem sobie wjechać 3 championami w Reznika i dostałem CK. Jakoś nie pomyślałem o ich 13" threacie i tym, że w sumie przez las to mnie widzą - jestem BE. Moglem temu zapobiec ale też źle ustawiłem Devouta bardziej bojąc sie Roka, którego w poprzedniej turze nie zabiłem z crusa
.
Gra była spokojnie do wygrania Reznikiem no ale bywa i tak. Kolgrima to całkiem fajny caster
Przegrana na CK 4 Gra Anson na Ashlyn z Cygnarem (trenche stormblade?) i mnóstwo solosow + MangleryStwierdziłem, ze nienajgorsza okazja by sie odlokować. Nie myślalem, ze ta rozpa Ashlyn aż tak bije. Razem z Ragmanem i Gormanem nieźle dawała radę. W każdym razie znowu jestem drugi. Przeciwnik bieg, ja bieg i feat. Potem on się chowa za chmurami. Musiałem już w pierwszej featować, inaczej oberwałbym aflę co by mnie zmiotła
. Ja coś tam zabijam z bombek. W III przeciwnik podchodzi feat dosyć mocno mnie bije. Ashlyna beszczelnie stoi przed moimi Jackami ale nic jej nie zrobię z Def 17 i nieprzewracalnością pod Roulette. Zostaje mnie nie za dużo, ale wystarczająco by dobijać dalej modele. Na koniec nie wiem czy już zmęczenie (było ok. 21) ale tracił dosyć sporo czasu. Finalnie pomylił się i byl po za commandem Gibbsa by zrepozycjonować Ashlyne, przez co mogłem jej wjechać Crusem na plecy. 2 hity i CK. Najprawdopodobniej wygrałbym zarówno na scena ale nie jestem pewien bo traciłem sporo modeli.
Bardzo fajna rozpiska Ashlyny
. Biła zdecydowanie mocniej niż się spodziewałem. Ciekawe czy będzie się pojawiać takowa częściej.
Wygrana na CKGra 5 Reznik 2 na Wurmwooda Outlast - na Woldach + głównie mnostwo kamieni i croackiNo tutaj przeciwnik grał dokładnie ale miał bardzo słabe rzuty. Nie trafienie hellmouth, zostawianie Flambringerek na 1 kratce były na porządku dziennym. W samej grze ja za to zabijałem co potrzebowałem i nawet punktowałem. Kwintesencją były 2x6 na trafienie i zaraz potem 3x6 na dmg. Gra Wurmwoodem na morze piechoty jednak kończyła się tak jak się spodziewałem Ja 22 min na zegarze vs. 2min przeciwnika w 4 turze.
Wydaje mi sie, że taki Wurmwood powinien mnie łatwo zjeść jednak, ale nie wiem czy wybór Ansona byłby lepszy - chyba jednak tak. Nie udało by się przejeść 5 heavy Jacków. Tutaj zdecydowanie Reznik2 w grze powinien przegrać
Wygrana na Death Clock. Gra 6 Reznik2 na Makedę2 na KotachZnowu jestem drugi... (nie wygrałem ani jednego rzutu na całym turnieju). Gra mocno rozgrywała się o punkty CP. Ja trochę obrywałem na prawej flance i na lewej Koty we mnie nie wjechały jak sie spodziewałem. Już wiem, że powinienem następnym razem zagrać dużo bardziej agresywnie w tym względzie. Gra toczyła się na zasadzie: ja zdobywam 1 pkt w swojej, przeciwnik w swojej (przy flagach). Trochę się miziamy ale niestety ja tracę więcej. Kluczowy był w sumie moment gdzie przegrałem przez jednego kota 2 razy. Pierwszy raz gdy Reznik wjechał i Kot zdał 5 tafów łacznie. Dzięki ostatnim Stay Death niestety utrzymał się przy fladze nie pozwalając mi punktować. Przez to wyrównały się punkty 4:4. Drugi raz jak na timebreakerach było zabitych przeze mnie vs. przez przeciwnika. Kot był wart jako ostatni z oddziału...
Z przemysleń Makeda2 na tych Kotach jest bardzo mocną rozpiską i przyznam, szczerze, że nie mam na nią dobrego pomysłu jak i czym przeciwko temu grać póki co (wiedząc, że przecież zawsze mogę dostać Rasheta na klatę z 2xBE). Skorn po zmianach jest bardzo mocną frakcją.
Przegrana na TimeBreakery.PodsumowanieFinalny wynik to 3:3 i 27 miesjce, co jest zdecydowanie poniżej oczekiwań. Plan minimum to zawsze 4:2. Co do rozpisek Ansona uważam za raczej słaba opcję i trzeba szukać dalej. Reznik2 mimo 3 przegranych w każdej grze czułem, że podejmuje sensownie wyzwanie. Może przez to, ze wziąłem go po dłuższym odstawieniu sprawiło, że gdzieś zabrakło precyzji w grze.
Trochę niepokojące jest dla mnie ile razy praktycznie kończyło się na clocku i ile razy mogłem i wygrywalem na to. Finalnie w większości gier jednak ginęło mi więcej niż przeciwnikom i gdyby grać bez zegarka to trochę obawiam się o power rozpiski. W żadnej grze nie czułem, że zjadam przeciwnika
Sam wynik też trochę wytłumaczę zmęczeniem materiału. Potrzebuje chwili przerwy by wrócić z energią i nowymi kminami
Podsumowując nadal szukam uniwersalnej pary. Reznik w tej wersji dalej gra, chociaż nie wiem czy ta Thyra na Guardiansach nie jest trochę lepsza
.