PDenny 35 pts
Problem się zaczął przy 25 punktach i fakcie, ze naprzeciwko pojawił się oddział gunmage'y i Cane. Po prostu zanim byłem w stanie dojśc moje oddziały zawsze były tak przetrzebione, że nie miałem juz wystarczającego impetu, żeby zdjąc tego castera.
Wczoraj pierwszy raz grałem taką rozpiską:
Warwitch Deneghra (+5pts)
Skarlock Thrall (2pts)
Seether (9pts)
Nightwretch (4pts)
Nightwretch (4pts)
Bane Lord Tartarus (4pts)
Bane Thralls (Leader and 9 Grunts) (8pts)
+ Bane Thrall Officer & Standard (3pts)ther
Bane Knights (Leader and 5 Grunts) (6pts)
I to była gra w której pierwszy raz zobaczyłem, żę to może działac. Jakoś wcześniej nie dochodziły do mnie rzeczy, które mi ludzie radzili. Wydawało mi się, że to co wystawiam jakoś nie działa tak jak powinno. Musiałem chyba na własne oczy zobaczyc i przede wszystkim nauczyc się tego używac.
Skarlocka wziąłem z wiadomych względów...chociaż tak naprawdę nie wykorzystałem za bardzo jego potencjału. Nie było jakoś okazji dla Ghost Walka(graliśmy na czystym stole), a na debuffy było zawsze ten jeden lub dwa cale za daleko.
Seether, bo żre mało focusa. Początkowo używałem Nightmare'a... ale przez to Denny oddawała mu czasem połowę focusa. To nie był problem do momentu w którym nauczyłem się wykorzystywac jej czary. Ogólnie niby spełnił swoje zadanie. Rozjechał lancera praktycznie w jednej turze, ale i tak myślę, że mógłbym lepiej rozdysponowac te 9 punktów. Myślę o dodaniu 2 Arc nodów, albo Syrenka + Slayer i wymiana jednego z Nightwretch na Defilera.
Gdzieś czytałem, że Nightwreche są najmniej użyteczne z bonejacków. Ja tam jakoś jecze tego nie widze patrząc na karty. Używałem ich bo akurat te modele miałem (w sumie mógłbym też proxowac). Teraz mam juz w sumie każdy rodzaj, więc kombinowanie nie będzie problemem. Tak naprawdę arc nody wygrały mi tą grę. Pare venomów (tu popełniłem błąd... zabrakło cala, żeby złapac featem Caine'a. I zamiast rzucic Crippling Grasp wolałem rzucic dodatkowego venoma. Cane przeżył, ale zjadła go korozja.
Bane Lord Tartarus pierwszy raz też wykorzystałem jego potencjał we współpracy z bane knightami. Rozjechali Ironclada praktycznie w jednej turze (pomógł w tym feat) po czym jeszcze Tartarus wjechał w Arcane Tempestów i po ostrzale jaki zebrali Bane Knighci gdzie zostało ich tylko dwóch, wskrzesił jeszcze dwóch.
Największy problem mam z tymi Arcane Tempestami, bo ignorują stealth i sam Alister Cain... ze swoim featem i nieskończonym rofem. Problem w tym taki, że następnym razem zamiast np lancera mogę spotkac naprzeciwko drugi oddział gunmag'y. NIe wiem za bardzo co z tym zrobic.
Bane Thralls w sumie nic konkretnego nie zrobili... ale dośc istotny był fakt, że zajęli Arcan Tempestów i zbierali cały ostrzał. Dużo dał mi UA i pare wyrzuconych piątek przy rzutach na Thought.
Gram narazie pDenny...jakoś wydaje mi się najużyteczniejsza pod grę która mi odpowiada. Np mam Terminusa, ale patrzę na jego kartę i poza tym, że jest twardy sam w sobie jakos nie widzę, żeby jakoś mi ułatwił grę. Do tego jeszcze gram przeciwko przeciwnikowi gdzie nie ma praktycznie co zjadac... a na ostrzał się raczej nie wystawi.
Myślę o eEskarrze, ale narazie chcę jeszcze pograc trochę pDenny.