Znudzeni arytokraci i pomysły wszelakie

Witam,

Ostatnio reaktywowalem się w warmachinie, i o ile wczesniej gralem Khadorem i odrobinkę Talionem, tak teraz zainteresowalem się Highbornem.
No i turniejowo, wiadomo, dwie rozpiski. Rozpa pierwsza to Ashlynn lub Ossrum, rozpa druga to Talion.
Rozpiska pierwsza, planuję (tu się waham - rozpiska z Ashlynką czy też Ossrumem), coś takiego:

Ashlynn d'Elyse
- Freebooter
Sylys Wyshnalyrr, the Seeker
Arcane Tempest Gun Mages (Leader and 5 Grunts)
Arcane Tempest Gun Mage Officer
- Mariner
Lady Ayiana & Mr. Holt
Horgenhold Forge Guard (Leader and 9 Grunts)
Anastasia di Bray
Eiryss, Mage Hunter of Ios
Lanyssa Ryssyll, Nyss Sorceress
Madelyn Corbeau, Ordic Courtesan
Master Gunner Dougal MacNaile
Rhupert Carvolo, Piper of Ord
Rutger Shaw
- Buccaneer
Taryn di la Rovissi

Trochę przekombinowana rozpa, ale dobrze mi się w miarę nią gra. Problemem jest, o zgrozo, ATGM z UA - critical brutal fajne, ale i tak niewiele robi już na armoury 17+, problemem jest tez niski zasięg. W dodatku merce mają problem z wysokim armem na jackach i kolosach, dlatego docelowo chciałbym ten problem ominąć nastawiając się w jednej rozpie na zasięgowy CK jako planie "B" (ale nie skupiając się tylko na tym rozwiązaniu) Dlatego alternatywnie:


General Ossrum
- Ghordson Basher
- Ghordson Basher
Sylys Wyshnalyrr, the Seeker
Horgenhold Forge Guard (Leader and 9 Grunts)
Long Gunner Infantry (Leader and 9 Grunts)
Anastasia di Bray
Eiryss, Mage Hunter of Ios
Master Gunner Dougal MacNaile
Reinholdt, Gobber Speculator
Taryn di la Rovissi
Thor Steinhammer
- Ghordson Avalancher

Wydaje się ze w tej rozpie jest wszystko, i dobre strzelanie, i przyzwoity wall (plus pierdolnięcie) z trzech ciężkich jacków, i Martial Disciplines. Wydaje się że Ossrum będzie mógł wykorzystać w pełni swój spell list do wspierania zabawków. Może zaskakiwać brak gunbunnies, ale potrzebuję jacków które są i stosunkowo szybkie (jak na rhul), i dużo przeżyją pod featem, i będą ladnie działać z buldozem. No i bardzo ładne te jacki Longgunnersi zamiast Gunmagów dla zasięgu i podwójnego combajna (w końcu potrzebuję czegoś do zdjęcia potencjalnego castera za kolosem). Bashery z flak fieldem powinny chyba ładnie działać na stealthy z wysokim defem. Zastanawiam się jeszcze nad wywaleniem Eiriss i goblina i wstawienie Aiany z Holtem, lub Blyhe & Bulla (wiem, dziwny jestem, ale nawet coś sie daje nimi czasami ugrać). Ze snipem i minifeatem McGwoździa powinni porządzić.

Druga rozpiska, to tierowy Shae, nastawiony raczej na mielenie w zwarze dużych ilości piechoty. Pojedyncze jacki tez nie powinny generowac problemu. Mniej więcej coś takiego:

Captain Phinneus Shae
- Freebooter
- Mariner
- Mariner
Commodore Cannon & Crew (Commodore and 3 Crewmen)
Lady Aiyana & Master Holt
Press Gangers (Leader and 5 Grunts)
Sea Dog Crew (Leader and 9 Grunts)
Mr. Walls Sea Dog Crew Quartermaster
Sea Dog Crew Rifleman
Bosun Grogspar
Dirty Meg
- Buccaneer
- Buccaneer
Doc Killingsworth
First Mate Hawk
Lord Rockbottom

I tak się zapytam, co o tych dwóch rozpiskach (jako turniejowym zestawie) myślicie w kontekscie obecnej mety? Nie pytam o szczegółowe rozwiazania, bo wiadomo, każdy składa rozpiski pod siebie, a ja lubię też kombinować na modelach rzadziej spotykanych - ale chciałem się skonslultować, z czym teoretycznie miałbym problem, jakie miałbym słabe match - upy itp No i kluczowa kwestia, Ashlynka czy Ossrum na prime list?

Pozdrawiam

Ps: colossale odpadają. Nie dam czterech stów za badziewny żywiczny model (tak, naprawde uważam że kolossale są paskudne )

Ogólnie wszystkie rozpy, które wrzuciłeś absolutnie nie radzą sobie ze zmasowanym armorem, a w obecnej mecie jest dużo rozpisek budowanych w takim stylu. Powinieneś nadać swoim listom jakąś konkretną specjalizację - np Shae jako drop przeciwko rozpiskom piechotnym i drugi caster jako odpowiedź na wysoki armor. Jednakże Ashlynn oraz Ossrum (bez Earthbreakera) zupełnie się do tego celu nie nadają, ba Ossrum choruje na ciężki przypadek Montadorstwa - bez swojego kolosa zwyczajnie ssie. W gruncie rzeczy jedynym mercowym casterem, który radzi sobie z wysokim armorem bez kolosa jest Damiano.

Piratów bym się trzymał bo to dość solidny tier, jednak zastanowiłbym się nad wyborem jacków - w mercach sytuacja rysuje się tak, że na szczycie łańcucha pokarmowego znajdują się nasze kolosy, niżej bytują sobie krasnoludzkie kurczaki, w środku stawki znajdują się wszelkie Nomady, Manglery, Muły, Rovery, Vanguardy, Drillery, Bashery, Rockramy, poniżej średniej znajduje się okazjonalnie przydatny Buccaneer (jeden w zupełności wystarczy, szkoda wydawać więcej punktów na modele, które w ciągu gry niczego nie zabiją) i Mariner, a sporo niżej, na samym dnie nędzy i rozpaczy znajduje się Freebooter, Talon i Avalancher - jedne z najlepszych przycisków do papieru w całej Łormaszynie. Osobiście wywaliłbym z pirackiej rozpy jednego Buccaneera, Freebotera, jednego Marinera i Riflemana od Sea Dogów, a za to wrzucił dwa Nomady (które deklasują "pirackie" jacki pod niemal każdym względem) i resztę punktów dodatkowy, pełny oddział Press Gangerów.

Co do drugiej rozpy... jest tak jak mówiłem, tylko Damiano radzi sobie z wysokim armorem bez używania kolosa. Samego Damiano można zbudować na wiele sposobów ale ogólnie wszystko sprowadza się do wpakowania w rozpę tyle piechoty ile to tylko możliwe. Ja na przykład buduję go na takie sposoby (w zależności od tego jaką rozpę biorę do pary):

System: Warmachine
Faction: Highborn Covenant
Casters: 1/1
Points: 50/50
Captain Damiano (*6pts)
* Nomad (6pts)
Alexia Ciannor & the Risen (Alexia and 9 Risen Grunts) (5pts)
Arcane Tempest Gun Mages (Leader and 5 Grunts) (6pts)
* Arcane Tempest Gun Mage Officer (2pts)
* * Vanguard (5pts)
Greygore Boomhowler & Co. (Boomhowler and 9 Grunts) (9pts)
Horgenhold Forge Guard (Leader and 9 Grunts) (8pts)
Horgenhold Forge Guard (Leader and 9 Grunts) (8pts)
Eiryss, Angel of Retribution (3pts)
Ragman (2pts)
Rhupert Carvolo, Piper of Ord (2pts)

System: Warmachine
Faction: Highborn Covenant
Casters: 1/1
Points: 50/50
Captain Damiano (*6pts)
* Nomad (6pts)
Alexia Ciannor & the Risen (Alexia and 9 Risen Grunts) (5pts)
Arcane Tempest Gun Mages (Leader and 5 Grunts) (6pts)
* Arcane Tempest Gun Mage Officer (2pts)
Greygore Boomhowler & Co. (Boomhowler and 9 Grunts) (9pts)
Horgenhold Forge Guard (Leader and 9 Grunts) (8pts)
Horgenhold Forge Guard (Leader and 9 Grunts) (8pts)
Tactical Arcanist Corps (4pts)
Anastasia di Bray (2pts)
Gorman di Wulfe, Rogue Alchemist (2pts)
Ragman (2pts)
Rhupert Carvolo, Piper of Ord (2pts)

W takiej postaci obie rozpy robią mniej więcej to samo z jakimś tam kosmetycznymi różnicami, ogólnie jest duży przemiał i ogromny potencjał w grze na wyniszczenie. Gra 20 Forge Guardów wymaga nieco wyćwiczenia ze względu na ich niski SPD, ale nie polecałbym tego gdyby nie działało

Dziękuję za odpowiedź Po prawdzie po przeczytaniu tego posta musiałem zbierać szczękę z ziemi, ale to własnie jest piękne w tym systemie że można mieć rożne punkty widzenia, tak że proszę nie odbieraj mojego posta jako agresywnego
Przyznam, że bardzo ciekawi mnie kilka kwestii, np dlaczego uważasz freebotera i avalanchera za przyciski do papieru? O ile ten drugi ma swoje wady (przede wszystkim koszt) to przyznam, że freebooter jest jednym z moich ulubionych jacków, w moim prywatnym rankingu absolutny top mercowych jacków, i nieraz zrobił mi grę Ale to troszkę starsze dzieje, teraz mam za sobą ledwie kilka gier i nie chcę się wymądrzać, dlatego pytam
Tak samo chciałbym się zapytać, dlaczego uważasz, że Ossrum bez Earthbreakera obsysa? Jak zobaczylem spell list tego castera to ucieszyłem się jak dziecko. Przyznam ,że nie zagrałem na nim jeszcze ani jednej gry, ale wydaje mi się że jest to caster nastawiony raczej na kilka focusowo wydajnych jacków w BG z nastawieniem do melee (chociaż gunbunnies też będą działać, kwestia pomysłu na grę), do tego świetnie wspierający wyspecjalizowaną piechotę (krasnoludzką i zasięgową), której powinno być w rozpisce sporo. Jest przeciwieństwiem do Bartola, który jest typowym jack casterem, (i za bardzo obecnie nie ma mu co dać do BG oprócz Galleona), i piechocie ma do zaoferowania kompletne zero. Dlatego skąd to porównanie, i dlaczego akurat Ossrumowi konieczny jest do szczęścia colosall?

Pozdrawiam

Tak tylko dodam, że turniejowo nie zmiksujesz Ashlyn i Shae w takiej postaci jak przedstawiłeś bez wymiany A&H pod jednym z casterów.

Tak, wiem, to akurat kosmetyka Wtedy u Shae ewentualnie dopchałbym jakimś oddziałem, press gangersów lub sea dogsów.

[Fafel]

Patrzac na te rozpiski widze totalny brak zahamowan, powiew swiezosci i zerwanie ze schematami. W zwiazku z tym zupelnie mi sie te rozpy nie podobaja. :) Podoba mi sie postawa, ale ja jako zblazowany i nasiakly przez lata gracz balbym sie cos takiego wystawic. Z Ashlynn mam zdecydowanie mniej doswiadczenia, zreszta jak doszedlem do pary rutger + buccaner nie dalem rady dalej doczytac. Sam chetnie bym wystawil taka parke, bo dostalem challange na mpkach na ten sezon, zeby wygrac cos majac w rozpisce najgorszy model do mercow (jedyny w zasadzie oprocz freebotera, ktorego wczesniej nie mialem), ale wciaz brakuje mi odwagi. W zasadzie w tej rozpisce wymienilbym tylko marinera na mula (fakt, ze sa dodatkowe kostki tylko raz na gre, ale critical devastation z 16 cali nikt nie moze zignorowac) i tego fajansiarskiego freebotera :) na cos co moze trafi nieprzwrocony model i go zrani np gallanta/rocinante.
Co do rozpy na ossrumie to takze zupelnie nie moj styl i wydaje mi sie, ze dosc ograniczajacy. W szczegolnosci boli przez ciebie wpomniany brak kurczakow przez ewentualne ck jest dosc ograniczone - lg (ktore moga miec problemy z losem, bo taryn rzadko trafia) i przycisk do papieru avalancher (fakt, ze jest to wycisniecie z niego tego co najlepsze dajac go pod thorem i ossrumem, ale to wciaz przycisk). Brak tez jakiegos sensownego celu dla FfE (poza eiryss) np hernego i jonne. Z mojego doswiadczenia ossrum bez kolosa daje rade, ale jako caster assasynacyjny (ck w drugiej turze, bo zmasowanym ostrzale), ale na attrition przeciwko piechocie i pojedynczym jackom, a odbija sie od kazdej cegly. Mozna, nawet trzeba by to niwelowac aiyana z holtem i epicka eiryss, ale to jednak polsrodki. Dwa Bashery i Avalancher to jednak nie jest zadna sila przebicia. Gralem jednym Basherem pod ossrumem podpietym pod thora i dawalo to niezle vektory slammowania za 0 foca, wiec okazjonalnie cos zeslamowal i przytrzymal scenariusz, ale to wciaz taka troche zabawa. Jakiegos jednego standardowego jacka forgeguardzi sa w stanie zlozyc, ale collosa zadrapia, a potem jeden sweep ich wciagnie.
Niestety prawda jest taka, ze merce maja mega problemy z sila przebicia (pow 17), collosale nieco rozwiazaly ten problem, ale tylko polowicznie, bo wiaze sie to z wystawieniem collosala, ktory moze byc ladny, ale wciaz jest polowa punktow w rozpie i moze zostac wylaczony z gry przez 2 pkty albo zjedzony przez 9. Jak wspomnial MJ Damiano daje rade bez collosow przebic sie przez wiekszosc rzeczy. Jak nie to jednak probowalbym z tym ossrumem, ale jakims bardziej ustandaryzowanym i z narzedziami do zabijania ciezkich celow. GL!

Dzięki

Przyznam szczerze że naprawdę mile połechtaliście moje ego Może po paru turniejach rzeczywiście pójdzie to w stronę standardu, ale póki co dobrze mi się gra na warzywnych modelach. Teraz cza się uczepić Ossruma i robić big basha

Ps: zaprawdę powiadam wam, nie kumam tego hejtu na Freebootera

To ja cię dla odmiany poprę, z tym że jestem mercowym noobkiem
Mi się Freebooter podoba, jest dobry bo tani (podobnie jak Nomad).

Co do zmian to na pewno dopchałbym w rozpie Shae duzo więcej press gangerow.

[Fafel]

Nomad jest dobry, bo tani, a freebooter jest fajansiarski i drogi, bo nie jest nomadem.

Wydaje mi się, że twój punkt widzenia wynika głównie z braku doświadczenia - wszystkiego jeszcze w tej grze nie widziałeś, dlatego też składając rozpiski i oceniając przydatność modeli skupiasz się na tym przeciwko czemu zwykle grasz, a nie na tym na co możesz trafić gdy wybierzesz się na turniej, gdzie trafisz na doświadczonych graczy z innych ośrodków maszynkowych. Przykładowo - jeśli złożę swoje rozpiski pod kątem mety Bydgoskiej gdzie żaden Cygnar nie gra Stormwallem, to jadąc na turniej do innego miasta trafienie na eHaley ze Stormwallem będzie niemal pewną wtopą.

No ale po kolei, dlaczego uważam, że Freebooter ssie? Jego bezpośrednim konkurentem jest kosztujący tyle samo punktów Nomad, który zyskuje reacha, 2 punkty arma i wyższy PS, dzięki czemu jego zdolność do robienia sensownych obrażeń nie jest uzależniona od tego czy przeciwnika można w ogóle przewrócić. Różnica między defem 10 a 12 jest niemal żadna (i tak wszystko ich trafia), jednak Freebooter przy swoim żałosnym 17 arma (serio, nawet nasze lighty mają więcej) potrafi potracić systemy od strzelania z POW 10. Grab&Smash niby jest fajny ale w praktyce lepiej jest przeciwnika zabić niż nim rzucić, żeby turę później wstał za focusa i tego Freebootera zmasakrował.

Dlaczego Avalancher ssie? Bo kosztuje w wuj punków, a nie robi nic poza zbieraniem oklepu. Jeden strzał z małym plackiem i bez żadnych dodatkowych efektów za 9 punktów ciężko nazwać interesem życia. W zwarciu też sobie nie radzi bo ma śmieszne 14 PSa. Po prostu chłopak nie spełnia się w żadnej roli, piechoty nie przemieli, przez armor się nie przebije, a do trzymania stref jest masa rzeczy, która potrafi coś więcej niż tylko byciem twardym. Zresztą co tu dużo mówić, wystarczy spojrzeć na to co potrafi zrobić Earthbreaker, a co jego równowartość punktowa w Avalancherach

Dlaczego Ossrum bez Earthbreakera ssie? Bo jego skillset został ewidentnie zaprojektowany z myślą o graniu kolosem. Earthbreaker strzela mocarnie jednak ma krótkie zasięgi, Ossrum rozwiązuje ten problem poprzez Snipe i feat, które zmieniają tego kolosa w chodzącą fortecę zniszczenia - systematycznie rozstrzeliwuje na kawałki armię przeciwnika, nie dopuszcza wrogiego castera do dominowania scenariuszy (bo jak się zbliży to zginie), a jak coś przeżyje ostrzał to kończy robotę kilkoma walnięciami z PS 20 wspartymi Tune Up'em. Bez kolosa ciężko jest sensownie wykorzystać tego castera - walki wręcz nie wspiera wcale, Snipe na żadnym innym modelu nie wpływa tak znacząco na przebieg gry (bo np tacy Long Gunnerzy w przeciwieństwie do kolosa giną nawet od podmuchu wiatru ). Niby ma tam jakieś energizery i inne bulldozy, ale to są ciekawostki, które przydają się raz na ruski rok - ten caster opiera się o swój feat, snipe i FfE - możliwie najefektywniejsze wykorzystanie tych narzędzi decyduje o tym czy rozpiska Ossruma jest dobra czy nie. Przed wyjściem kolosa nie dało w stanie niczego konkretnego ugrać tym casterem (bo był najsłabszy z całej krasnoludzkiej trójki), natomiast z Earthbreakerem stał się poważnym dropem turniejowym - sam nie tak dawno rozpykałem PeterO swoim Ossrumem z Eartbreakerem tracąc całe dwa modele, a jeśli PeterO dostaje od czegoś tak srogi łomot "to wiedz, że coś się dzieje"

Z tym, że Bartolo używa tylko Galleona to też nie do końca prawda, obecnie bardzo popularne są buildy gdzie wrzuca się poza Galleonem 3 dodatkowe jacki (najczęściej Manglera, Nomada i Vanguarda), które pod wpływem Batten Down The Hatches robią za tarpit kupujący Galleonowi czas na rostrzelanie przeciwnika. Do tego jeszcze wrzuca się jakiś samowystarczalny oddział (Nyssów, Kayazów czy ATGMów), Ayianę z Holtem, Master Gunnera, dwóch Tinkerów i jakoś to bangla. Dość świeże podejście do tematu Bartogalleona, ale mające spory potencjał przy ograniu.

Mj z twojego posta mogę wyczytać że brak ci doświadczenia przeciwko graczom którzy bulldozem i energizerem robią po prostu gry. Co do freeboter vs nomad to zgadzam się że w 95% przypadków nomad jest lepszy.
Czy Ossrum bez earthbreakera ssie? Uważam że nie. Daje najwięcej kolosowi ale innym może dać nie mniej. Fluffy chce grać bez kolosa to jego prawo

To tak jak by powiedzieć, że u Saeryn asasynacja z użyciem Shreddera i Blight Bringera też robi niektórym graczom gry - pewnie, czasem wyjdzie ale chyba coś takiego nie jest głównym planem na wygraną Podobna sytuacja jest z bulldozem i energizerem (z tym, że energizer energizerowi nierówny, u Butchera3 jest on znacznie silniejszy niż u Ossruma) - okazjonalnie się przydają i pozwolą wygrać grę ale w żadnym wypadku nie powinno się w oparciu o nie budować rozpiski.

Ossrum jest po prostu najgorszym wyborem spośród rhulickiej trójcy do grania bez kolosa - Durgen na ten przykład byłby znacznie lepszy, bo chociaż świetnie współdziała z Earthbreakerem, to już przed jego wydaniem radził sobie przyzwoicie w środowisku turniejowym.

[Fafel]

1) Freebooter ssie.
2) Avalancher niestety ssie.
3) Mozna grac ossrumem bez kolosa, ale nie dlatego, ze ossrum jest slaby tylko raczej collosale sa kiepskie. Z tym, ze niestety trzeba wtedy uzupelnic ossrumowe braki druga rozpa.
4) Bartolo uzywa tylko Galleona. :)

MJ akurat na energizerze budowac sie strategie jako tako da - bo on działa zawsze i nie wymaga nic szczegolnego w warunkach na stole - zawsze sie mozesz przyspieszyc i zawsze to da jakis efekt.

bulldoze sie zgodze - jest sytuacyjny, bo nie zawsze bedzie sensowny cel do odpychania

Przekminilem to co zostalo tu napisane (żeby nie było że jak grochem o ścianę )
Wywalilem Przycisk do Papieru, obecnie rozpiska Ossruma wygląda następująco:

General Ossrum
- Grundback Gunner ( Ha, gunbunnies move on! )
- Grundback Gunner
- Ghordson Basher
Sylys Wyshnalyrr, the Seeker
Horgenhold Forge Guard (Leader and 9 Grunts)
Long Gunner Infantry (Leader and 9 Grunts)
Anastasia di Bray
Eiryss, Mage Hunter of Ios
Lanyssa Ryssyll, Nyss Sorceress
Madelyn Corbeau, Ordic Courtesan
Master Gunner Dougal MacNaile
Taryn di la Rovissi
Thor Steinhammer
- Ghordson Basher

Przycisk Do Papieru (avalancher) rozkminiony. Macie trochę racji, ale też dokładnie dzisiaj na spacerze z panną rozkminilem sobie (kto by zawracał sobie głowe romantycznymi bzdurami) tego jacka i wydaje się że znalazłem dla niego mocne zastosowanie (i wygląda na to że jest on bardzo wart swoich punktów). Będzie ono przetestowane troszke później. Na razie zostanie słodką tajemnicą. W najbliższym czasie będę bawił się powyższą listą.

Pozdrawiam

Ps: dalej nie zgadzam się w kwestii freebootera. Imo bije on nomada na głowę ale to raczej kwestia perspektywy.