Drake MacBain - 50p i inne rozkminy

System: Warmachine
Faction: Four Star Syndicate
Casters: 1/1
Points: 50/50
Drake MacBain (*6pts)
* Nomad (6pts)
Alexia Ciannor & the Risen (Alexia and 9 Risen Grunts) (5pts)
Greygore Boomhowler & Co. (Boomhowler and 9 Grunts) (9pts)
Kayazy Assassins (Leader and 9 Grunts) (8pts)
* Kayazy Assassin Underboss (2pts)
Kayazy Eliminators (Leader and Grunt) (3pts)
Kayazy Eliminators (Leader and Grunt) (3pts)
Eiryss, Mage Hunter of Ios (3pts)
Gorman di Wulfe, Rogue Alchemist (2pts)
Madelyn Corbeau, Ordic Courtesan (2pts)
Ragman (2pts)
Saxon Orrik (2pts)
Wrong Eye & Snapjaw (9pts)

Kombinuję sobie rozpiskę, którą mógłbym grać turniejowo do pary z moim mega PG Damiano w Highbornie, a która nie byłaby rozpą Searforga (nie żeby czegoś krasiom brakowało, ale dobrze byłoby mieć też inne opcje :P). Przez restrykcje charakterów odpadły takie cudaki jak A&H, eEiryss, Nyssi i Rhupert i ostatecznie wyszło mi coś takiego. Ogólny zamysł jest taki żeby grać na wyniszczenie, jest mocny tarpit w postaci trollasów, jest pełny zestaw kayazów do mordowania co się napatoczy, są debuffy arma i dwa grubaski (oraz Alexia z miliardem ataków) do rozkręcania czegoś ciężkiego. Jednakże jako plan dodatkowy jest tu asasynacja w meele - albo z wykorzystaniem Alexii (9,5 cala szarży + 3 cale od Madzi i miliard ataków za risenów), osobiście przez MacBaina (11 cali szarży + ewentualne 1-3 cale z energizera + 3 cale z Madzi, Mat 8, PS 15 przy zapewnionym gang fighterze i blokada transferów oraz tough), mini-featujących assassinów/akrobatyzujące eliminatorki, bądź dowolną kombinację wyżej wymienionych ;)

Pytanie, co o tym sądzicie?

Fajna rospa, grałem czymś podobny parę razy, nie miałem jeszcze eliminatorek i trolli wtedy (w sumie to do tej pory nie mam) Miałem za to więcej solosów, właśnie Eiriske, Aiyanę i Holta i coś tam jeszcze, ale jak wspomniałeś ogranicza Cię liczba charakterów Najlepsze co może być to chyba Kazayce z tym czarem blokującym strzelanie + feat Mały Krokodyl też sobie może pozwolić na wyskoczenie do przodu na feacie, w razie czego duży go podleczy Jak będziesz tym grał to wal raporty jakieś na forum, chętnie poczytam jak sobie radzisz.

Miałem pisać, że mało masz rzeczy do bicia cięższych celów, ale dopiero potem zobaczyłem parkę z końca.
Przyznam jestem ciekaw jak u ciebie wyglądałaby rozpiska gdybyś nie miał tej restrykcji charakterów. Trzeba przyznać, że na dużej ilości turniejów jeszcze nie ma tej restrykcji, więc można jeszcze hulać ile dusza pragnie.

[Fafel]

a kiedy byl ostatnio turniej bez restrykcji, bo ja juz nie pamietam takiego..
Rozpa na mcbainie jak rozpa na macbainie - albo uda sie kayazom pod featem dobiec i otoczyc castera albo wystawi sie 14cali od niego, bo dupa inaczej :) pamietaj ze madelyn nie dodaje alexii comanda

Wiem Fafel, że masz awersję do MacBaina :P Ale gość nie jest aż taki zły, pamiętam że jak ostatnim razem go testowałem to grało się bardzo zabawnie. Na papierze nic niby u niego przysłowiowej pały nie urywa, ale jakoś w praktyce sprawował się znacznie lepiej niż się spodziewałem. Pamiętam, że wtedy zawsze najlepiej spłacała się Alexia, w jednej grze skasowała Carniveana, mały oddział swordsmanów i Saeryn, a w innej zezłomowała zdrowego Spriggana (duży Szkapa do dziś ma mi to za złe :D ) i całkiem ładnie napoczęła Behemotha :) Ogólnie Alexia fajnie współgra z MacBainem, bo dzięki featowi może spokojnie spalić wszystkich risenów i narobić sporych zniszczeń, następną turę przeżyje i tak, a i pewnie w międzyczasie trochę nowych risenów zdąży się naprodukować. Może i nie jest to jakiś bardzo mocny caster, ale gra nim jest przynajmniej ciekawa, a o to powinno przede wszystkim chodzić ;)

A odnośnie tego gdyby nie było restrykcji charakterów - po pierwsze weszłaby zmiana Eiryss na wersję epicką, po drugie Rhupert za Saxona i pewnie próbowałbym jakoś wcisnąć Nyssów (za kayzaów lub trolle). Ale muszę wyznać, że pomimo początkowego oporu trochę się przekonałem do restrykcji. Może i najmocniej uderzyły one w merców, ale przynajmniej jest większa rozkmina przy składaniu rozpisek :)

Spokojnie;) restrykcja boli zawsze i każdego. Ja osobiście ostrzegam że będziesz miał ciężkie matchupy tą rospą. Po co ci riseni? A&H bardzo by ci pomogli. Pow 12(licząc gang) na trzech kościach to trochę za mało by poturbować jacka/bestię. O risenach nie wspomnę bo tu jest nawet problem z trafianiem.
Lepiej Alexię ze swoimi przydupasami wsadź do drugiej rospiski np. Na Durgenie (sprimowani są niesmaczni) bo tu się ewidentnie marnują.

Więcej NOMADÓW !!

[Fafel]

Powiem tak, osobiście rozważałem opcję wcisnięcia w jakiś sposób drugiego Nomada i Sylysa. Nomad mógłby wejść za eliminatorki, jednak nie wiem za co wrzucić Sylysa, bo właściwie każdy z już wrzuconych solosów ma ważną rolę. Ale jeśli ktoś miałby już iść do odstrzału to albo Madzia albo Saxon. Pytanie tylko kto jest mniej potrzebny.

[Fafel]

Saxon jest niezbedny, Sylys jest niezbedny, Madelyn jest mocna, bo moze dawac szanse na ck bainem. Powiedzialbym, ze Ragman nie jest niezbedny bo to ty idziesz do przeciwnika, a nie on do ciebie, peiryss jest problematyczna- ciezko strzelac w castera zaangazowanego przez kayazich, ale tez ciezko zabic tego castera tymi kayazami jak siedzi na 23 arma, ale mysle, ze on moze wyleciec.

Wlasciwie... To brakuje tutaj Galleona :)

Ragmana wolę jednak zostawić, co prawda jest trochę gimnastyki z ustawieniem dark shrouda, ale lepiej jednak mieć debuff działający na bestie. Natomiast faktycznie mogłaby wylecieć Eiryss, trafić nią wrogiego castera i tak udaje się raz na 20 gier Za nią wszedłby wtedy Sylys i coś za punkt - Reinholdt albo ten nowy mechanik.
Co do Galleona... jak wygram w totka albo okradnę bank to o nim pomyślę

Wyjdzie mi post pod postem, no ale bywa. Troszkę sobie w sobotę pograłem, ale nikt nie chciał szpilnąć na 50 punktów i w końcu MacBaina nie przetestowałem. Naszły mnie jednak pewne przemyślenia, że o ile rozpa sama w sobie jest fajna, to nie będzie sobie radzić z tymi samymi MU, z którymi nie radzi sobie mój Damiano (plus z kilkoma innymi, z którymi Damiano sobie spokojnie radzi...). Tak więc uznałem, że MacBain to jednak zły adres

No i tak sobie kminię, czy by nie spróbować pobawić się jakoś Galleonem pod Bartolem, bo jednak kupno kolosa mnie kusi Nie mam jednak pomysłu co wrzucić za ostatnie 8 punktów:

System: Warmachine
Faction: Four Star Syndicate
Casters: 1/1
Points: 42/50
Captain Bartolo Montador (*5pts)
* Galleon (18pts)
Greygore Boomhowler & Co. (Boomhowler and 9 Grunts) (9pts)
Goblin Tinker (1pts)
Goblin Tinker (1pts)
Gorman di Wulfe, Rogue Alchemist (2pts)
Master Gunner Dougal MacNaile (2pts)
Ragman (2pts)
Wrong Eye & Snapjaw (9pts)
* Bull Snapper (3pts)

Generalnie tak - Boomhowlery są tu po to, by było czym trzymać strefy i osłaniać samego Galleona. Odnośnie kroksów - Snapper jest po to, żeby Galleon mógł wyciągnąć 24 arma i dać przynajmniej jakiś cień szansy na nawiązanie walki ze Stormwallem pod eHaley, a Snapjaw to ciągle konkretna bestyjka, w którą po drodze nie da się ani strzelać ani czarować. Gobberki wiadomo, w chwili obecnej nasi najlepsi mechanicy, bo niecharakterni. Dougal wiadomo po co, Ragman do dawania Dark Shrouda przeciwko temu co Galleon przyciągnie. Problem sprawiają mi ostatnie punkty, sam myślałem żeby może wziąć jeszcze jakiegoś solosa (Kella żeby mieć czym ustrzelić jakiegoś wrednego Pistol Wraitha lub Sylysa dla darmowego Hot Shota) i jakiś oddział - albo 10 Steelheadów albo dwie parki Eliminatorek. Jakieś pomysły?

A to nie wiedziałem. Moje "nikt" odnosiło się do Szkap i Martiusa ;) W ogóle to ostatnio wszyło chyba tak, że zacząłeś grać z Klamką, ja zagrałem z jakimś nowym gościem od Cygnaru i jak skończyłem to już ciebie nie było :P