Damiano 50 - you can only have Nyss Hunters once...

No cóż, od jakiegoś czasu kminię nad zestawem dwóch rozpisek do grania turniejowego. Do tej pory grałem Damiano w takim zestawieniu jak w temacie raportowym (viewtopic.php?f=19&t=392) i działało to bez zarzutu. Lokalny turniej na 50 rozpykałem tym 3-0, do tego kilkanaście gier towarzyskich, też wszystkie wygrane. No ale zawsze jest jakieś ale, w tym wypadku takie, że prawie wszystkie najlepsze charactery jakie posiadam są upchane w jedną rozpę. Ponadto rozpa chociaż mocna, jakieś słabe matchupy mieć będzie. No więc zacząłem kminić czym by tu grać na drugiego castera i po iluś tam próbach z różnymi casterami w końcu padło na Durgena.

Dwa heavy jacki, kilka Gunnerów, gobber, master gunner i Gorman przyprawione fullem Kayazów, dwiema parkami Eliminatorek i jeszcze jakąś piechotą do dopchania punktów. Teoria zderzyła się z praktyką i poszło nieźle - najpierw udało się wygrać w wersji zeskalowanej do 35 punktów z eDenny, chociaż niezaprzeczalnie było w tym sporo fuksa. Czego brakowało do skutecznej gry? Oczywiście Nyss Hunterów, którzy mogli by wystrzelać Bile kampiące za lasem na środku stołu (bo Denny oczywiście ma Ghost Walka i nie bawi się według tych samych zasad co wszyscy inni ). No więc dokonałem paru modyfikacji w rozpie na 50, wcisnąłem tam Nyssów za mniej istotne pierdoły, a następnie zagrałem z pHaley już na pełne punkty. No i zatrybiło, Nyssy śmigały jak zawsze, Kayazi mordowali jak zawsze (zakupione w tym tygodniu Eliminatorki to już w ogóle strzał w dziesiątkę, świetny oddział), jacki i Durgen strzelały jak głupie totalnie masakrując jacki, wygrałem nawet bez odpalania feata. Fakt, że rozpiska Cygnaru optymalna przez brak ATGMów nie była, ale szczerze? Raz by strzelili, zabiliby kilku Kayazów albo Nyssów, po czym zebrali by Carpet Bomba z artilleristem i tyle by ich widzieli Jedyne nad czym jeszcze się zastanawiam, to wymiana jednego z trzech Gunnerów na Herne&Jonnego, ale to już wyjdzie w testach, czy wolę boostowane POW 12 czy dodatkowe templety.

No i tu dochodzimy do smutnego spostrzeżenia - Nyssy mogą być tylko w jednej rozpie Z dwóch list wydaje mi się, że Durgen potrzebuje ich jednak bardziej i tu totalnie nie mam pomysłu czym zastąpić ich u Damiano. Rdzeń jego listy wygląda u mnie w ten deseń:
System: Warmachine
Faction: Highborn Covenant
Casters: 1/1
Points: 38/50
Captain Damiano (*6pts)
* Rocinante\Gallant (9pts)
Arcane Tempest Gun Mages (Leader and 5 Grunts) (6pts)
* Arcane Tempest Gun Mage Officer (2pts)
Horgenhold Forge Guard (Leader and 9 Grunts) (8pts)
Lady Aiyana & Master Holt (4pts)
Precursor Knights (Leader and 9 Grunts) (8pts)
* Precursor Knight Officer & Standard (2pts)
Eiryss, Angel of Retribution (3pts)
Rhupert Carvolo, Piper of Ord (2pts)

Przez stratę Nyssów na pewno tracę sporo potencjału do walki z wysokodefowymi armiami, bo już sobie nie postrzelam z Deadeye i ignorowaniem coverów i lasów. No ale "ninja przeciwników" zawsze można zostawić do zjedzenia Durgenowi, więc zastanawiam się, czy można by Damiano nastawić na totalną destrukcję high armowych bricków, które dla merców generalnie są dość sporym problemem (zawsze mi gorzej kiedy mam grać ze ścianą Dire Trolli z kamulcem, Earthbornem i Janissą ). Tutaj wystarczy odpalić feat i już piechota niszczy wszystko czego dotknie.
No i zaczynają się schody bo nie mogę zdecydować się co wrzucić za te 12 punktów, Steelheadzi z kawalerią odpadają z miejsca, bo nie mam nic ze Steelheadów i przy cenie tego zestawu trochę jeszcze czasu upłynie zanim ich nabędę.
Myślałem o wrzuceniu drugiego oddziału Forge Guardów, Lanyssy i Harlana - Harlan w jakimś tam stopniu rekompensuje osłabienie potencjału strzeleckiego, a kowale zwiększają potencjał zwarowy. Pojawia się jednak problem z mobilnością - spd 4 kowali, a spd 7 Nyssów to kosmiczna różnica, a drugi oddział dodatkowego ruchu z Vengeance mieć nie będzie. Niby mógłbym użyć ich jako drugiej fali, ale mam obawy co do zajmowania flag i stref, zwłaszcza jeśli będę pierwszym graczem.
Druga opcja, o której myślałem to Mule pod ATGMów, Harlan i Sylys. Zyskuję solidne łupnięcie od Mula, chociaż moje doświadczania w graniu nim są bardzo różne - czasem krytyk wygrywał grę, częściej rzucałem 1 na odległość rzutu (lub przeciwnik i tak był odporny na knockdown) i prawie równie często krytyk nie wychodził pomimo czterech kości. Tak więc marshallowany Mule bardzo często jest dla niestety dla mnie ośmioma punktami, które nic nie robią, bo z samym bonusem marshallowym nie zrobi się z niego zapasowego nawalacza do zawrcia.

No więc pytanie, co najlepiej wrzucić ze te 12 punktów? Jak żyć bez Nyssów w każdej rozpie?

Takie ogolne spostrzezenie, ze w przypadku obu twoich rozpisek jak trafisz na cos co masowo morduje piechote (a ostatnio jest to modne) mozesz miec spory problem.

Konkretnie, to moze Ogruny?

Ogruny już kiedyś całkiem sporo testowałem i w mojej opinii to strasznie śmieciowy oddział. Giną od byle zboostowanego POW 12, a ich dmg output jak na oddział za 9 punktów jest wręcz śmieszny, blasty z powerem 6 dają ledwie 50 procent szans na zabicie czegoś z armem 12. Nawet z Durgenem szału nie robią (po prawdzie to Durgen samodzielnie robi więcej niż ten oddział) i do tego nie mogą być wystawieni w Four Starze, tak więc z Kayazami się ich nie sparuje.

W międzyczasie przejrzałem sobie jeszcze raz karty do merców i zaciekawili mnie Croe's Cutthroats. Kupiłem po taniości boxa kiedy likwidowało się Wszystko Gra w Bydzi, rok później dokupiłem dwa blistery, a w ostateczności zagrałem tym oddziałem może ze trzy razy. Zastanawiam się czy nie pasowali by do Durgena - sami z siebie mają AD, pathfindera i poison, Durgen może dać im Primed, nagle robi się z nich oddział z mat 8, PS 10 i dodatkową kostką na żywe modele. Wydaje mi się, że ich strzał trzeba by traktować jako sytuacyjny dodatek (np właśnie przeciwko Bile Thrallom, które mają tylko 10 defa), a używać głównie jako szybki oddział zwarowy (który zawsze wygra walkę z piechotą bez reacha :P). Parę celnych strzałów da się jednak nimi zrobić, chociażby dając kilku explosivo i odpalając feata - z dodatkową kostką do trafienia można zapolować na ważnych solosów albo... strzelić pistoletem Croego w castera przeciwnika i zabronić mu rzucania czarów :) Trochę skieruję pytanie do Fafla, próbowałeś grać nimi kiedyś z Durgenem? Pamiętam, że kiedyś jeszcze za czasów MK I polecałeś mi ich właśnie pod niego :P

Będę musiał ich sprawdzić, jeśli jako tako będą się spisywać to Damiano nie będzie się musiał rozstawać z Nyssami ;)

Nie zastanawiałeś się nad Piratami pod Durgenem?
Mają AD, biją nieźle, z minifeatem szarżują na sensowną odległość. -1 do ARM im nie przeszkadza, a z tough na 4+ i potencjalną eksplozją są problematyczni w usuwaniu.

Ty chcesz by eksplodowali.

Myślałem o module pirackim albo problem z nim jest taki, że strasznie dużo kosztuje i po prostu nie ma na niego miejsca. Sam oddział z UA kosztuje już tyle samo co Nyssy, a przecież trzeba jeszcze dorzucić solosów, gdzie absolutnym minimum jest Rockbottom i Hawk - a to już 14 punktów. Wtedy trzeba by zrezygnować z Eliminatorek, a dopiero co je kupiłem i chcę się nimi nacieszyć. A muszę przyznać, że sprawdzają się całkiem fajnie :)

Na piechotę wielowoundową dodatkowa kostka jak najbardziej może się przydać, no i Hawk daje też Inspiration. W przypadku innych solosów pirackich (Doc i Bosun) najczęstszym problemem jaki spotykałem było to, że nie nadążali za unitem. Sea Dogi mają 6 SPD i AD, oni natomiast wystawiają się normalnie, mają SPD 5 i dość niskie Commandy. Niemniej piraci też są jakąś alternatywą, więc szansę można im dać, choć będzie się trzeba trochę nagimnastykować żeby się zmieścili.

[Fafel]

Nyssy pod durgena, cutthroaci pod damiano. Na samym poczatku probowalem ich pod damiano skuszony idea 3 kosci na atak i dmg. Niestety Damiano to nie Scaverous. Ten oddzial po prostu nie jest najlepszy... Co do piratow. Pressgangerzy sa zawsze spoko. Warto co prawda z hawk i rockbottomem, ale od biedy z samym primem tez daja rade aczkolwiek halabardnikow nie przeskakuja.

Tak niestety nie da rady, bo z jakiegoś powodu Croe nie lubi się z Highbornem