Z cyklu dalszych raportów chwilowo eMadrak 50 pkt. Rozpiska bez zmian, ale coś więcej pograłem.
Madrak Ironhide, World Ender (*5pts)
* Pyre Troll (5pts)
* Mulg the Ancient (12pts)
* Trollkin Runebearer (2pts)
Northkin Fire Eaters (Leader and 2 Grunts) (4pts)
Northkin Fire Eaters (Leader and 2 Grunts) (4pts)
Krielstone Bearer and 5 Stone Scribes (4pts)
* Krielstone Stone Scribe Elder (1pts)
Pyg Burrowers (Leader and 5 Grunts) (4pts)
Trollkin Warders (Leader and 4 Grunts) (8pts)
Trollkin Warders (Leader and 4 Grunts) (8pts)
Fell Caller Hero (3pts)
Ostatnia bitwa przeciw Harbi(a co:P ) Tierowa na trzech Templarach, AoM, TFG z UA, Zealotach z UA, mały chór, imienny paladyn, mechanik i hierofanta. Jedna strefa z dwoma objectivami na scenar
Wygrałem rzut na rozstawienie więc sru do przodu. Niepotrzebnie się zakopałem Burrowerami w pierwszej turze, ale nie chciało mi się liczyć zasięgów Zealotów z Bomką. Reszta pała do przodu. W swojej Ven leci do mnie, stawia Harbi za murkiem tierowym i puszcza feat'a. W mojej Ven z feata zabija mi wprawdzie tylko jednego NFE ale generalnie robi jakiś sajgon z rzutami na ranienie Wardersów i przeciętnie na każdym oddziale mam jakieś połowę kratek w różnych konfiguracjach zamalowanych. Burrowersi wykopują się pod nosem zealotów i aimingują, ale jak już zabijają to Ven co potrzebuje Martydomuje. Fire Eatersi parę rzeczy podpalają i trochę lokują w combatach, Wardersi siedzą w strefie, nie mam wyboru jak przyjąć uderzenie Vena na siebie. W swojej Ven niepotrzebnie posyła jednego ze swoich jacków na jednego NFE także nie będzie mógł szarżować bo będzie miał murek po drodzę. AoM zabija 1 NFE i 2 Wardersów, TFG z jednym temparem połowią mi jednych Wardersów, trzeci templar szarżuje na wardersa w strefie wystawiając się na Mulga, zealoci mini feat. Jakieś tam Martydomy wcześniej poszły. W mojej feat, Dwóch Wardersów z BF i ze swoich oraz featowych attacków zostawia AoM na 2 życiach(miałem farta z kulaniem na kolumny bo tarcze od razu wyłączyłem), drudzy zostawiają 3 TFG, zabijają znacznik i około jednej trzeciej jednego z templarów. Mulg z Warpatha podchodzi do templara, którego w swojej aktywacji złomuję. Tura Vena, Templar za Murka wychodzi, ale nawet z Beat Backiem zabija tylko jeden model, drugi templar nie zabija razem z Vilmonem Mulga, AoM pod chórem zabija kolejnego Wardera i NFE, ale w sumie bez szału. Zealoci siedzą w strefie. W mojej Mulg się odwija i zabija i templara i Vilmona, spada AoM i generalnie Ven jest w czarnej dupie
Wymyśla plan na zdjęcie Mulga, sądząc, że nie mam potem czym ściągnąć tempalara w zamian, nie zdając sobie sprawę, że eMadrak wyciąga 18 powera i sporo ataków
Plan nie wypala, bo Fell Caller zdaję jak szalony tafy i ostatni templar nie otwiera sobie drogi
i Ven poddaje grę nie za bardzo miejąc jak mi wyjąc Castera i praktycznie bez szans na scenar. Ja bym chyba na jego miejscu nie poddał tylko próbował grac zegarkiem bo gonił mnie bardziej niż jego. Ale zagraliśmy coby było jakbym nie zdał tafów. Templar zabija Mulga, Madrak templara. Sytuacja patowa, bo reszta mojej armii nie wyciąga już tyle ataków, żeby oczyścić strefę z zealotów i chóru i ostatnich TFG w jakimś sensownym czasie, którego mam nie za dużo. Harbi zabija jakiegoś wardersa, który szalonym biegiem przez kilka free strików lokował ją w combacie i kampi na 7 focach, ale po wszystkich Martydomach i leczeniach hierofanty ma tylko koło 4/5 żyć. Kombinuję jak tu nie przegrać na czas i wymyślam. Z obu oddziałów NFE został jeden pyg, który w assualcie ma zasięg. Tylko, że pyra musi zdac tresholda. Na szczęście zdaję. Runebearer biegnie pod Pyga, pyra strzela. Wyjmuje runebearera ale szczęśliwy Pyg biegnie i trafia Harbi, a potem na kosmicznym rzucie ją zabija. Liczyłem wprawdzie, że zginie od palenia, ale nie narzekam.
Wnioski. Lubię swojego eMaddiego. Jest strasznie upierdliwy dla przeciwnika. Radzi sobie zarówno z ciężkimi targetami jak i swarmami piechoty. Jedyne czego mi w tej rozpie brakuję to kronikarz, żeby zabijanie NFE kosztowało coś przeciwnika, bądź było trudniejsze, ale jedyne co się da w tej rozpie wymienić to Mulg na Maulera. Ale tego nie zrobię bo animus Mulga robi grę przeciw 3Butcherowi, z którym grywam regularnie, a poza tym Mulg to Mulg
. Długi czas walczyłem ze sobą czy może aby jednak nie axera zamiast Pyry, ale NFE przypieczętowali sprawę. 15 powera z trashera jakoś wybitnie dużo nie robi w stosunku do animusa pyry i podpalającego placka. Rush przydałby się jak cholera, zwłaszcza z dodatkiem ruchu z warpatha, ale nie można mieć wszystkiego. Sam warpath też daję radę.