WM&H dla dzieciaka

Siema!
Mam sprawę. Mój kuzyn ma jakieś 9-11 lat (nie wiem ), myślę, że powoli chyba można go kierować ku bitewniakom Ice, ile lat miałeś, jak Cię Kuba wkręcił? I ile miał Klocek, jak go wkręciliście?

Teraz pytanie do was : jak myślicie, czy taki dzieciak podoła zajawce (przy założeniu, oczywiście, że mu się spodoba)? Nie zakładam, że zacznie pykać z wami i klepać wam CK, ale chcę zbudować fundamenty pod przyszłego gracza Niech na razie sobie coś tam pomaluje, czasem z nim coś zagram, a jak mu się spodoba, to sobie dozbiera co trzeba i heja. Zasadniczo planuję mu pokazać Warhammera i WM&H i zobaczyć, co mu się bardziej podoba, wiadomo, że to najważniejsze (chociaż wiemy, jak to z battlem w BB jest).

Myślicie, że taki dzieciak podoła? Czy to już nie to pokolenie? Ja miałem zajawkę jak skurwysyn od gdzieś około 13 roku życia, ale ja to ja, a mój kuzyn to tylko Minecraft, gry na PSP i XBoxie itp., generalnie rozpuszczony przez mamusię i babcie.

Jak macie doświadczenie w temacie, czy potraficie cokolwiek poradzić/przestrzec, to będę wdzięczny.

pzdr!

Na początek polecam pokazać mu Lotra/Hobbita i wh40k. jak bedzie miał 13-14 lat wtedy pokazać mu maszynki czy zwykłego warhamera. Tak wychodzi z moich doświadczen w pracy w bydgoskim oddziale cytadeli. Lotr jako początek dla 9-12 latka jest moim zdaniem najlepszy - zasady bardzo proste a dzieciak może się śmiało identyfikować z postaciami z filmów. Znam też przypadek ojca który 8 latka wciągnął z powodzeniem w wh40k, ale on go prowadził od najmłodszych lat we wszystkich aspektach związanych z tym hobby. Dzieciak w wieku 10 lat z powodzeniem startował w ligach i turniejach lokalnych. Warmchines/Hordes jednak poleci łbym wprowadzić później a to z tego powodu, że dzieciak 10-12letni jeśli zacznie od tych systemów to pewnie zrazi sie złożonością zasad mnogością synergi i powiązań wystepujących w tych systemach.

najprostszy dla wprowadzenia jest Lotr/Hobbit, najtrudniejszy Warmachines i Hordes. Dlatego jeśli dopiero ma zacząć to Lotr, no chyba że to naprawde inteligentny dzieciak to mozna spróbować warhamery.

Ooo, dzięki wielkie. Lotr to zło, ale faktycznie, sam zaczynałem od Lotra, a wyrosłem na ludzi. Dzięki za radę.

Są jeszcze inne alternatywy. Infinity, Malifaux itp.

Nie, nie chcę, żeby grał w tak niszowe gry Poza tym, ideą jest, żebym mógł sprawować nad nim pieczę i pomagać mu, a w te systemy nie gram.

Jasif ja ostatnio uczyłem grać dwóch jakichś takich małolatów, jedynych którzy pojawili się po pokazach w Heliosie:/ wychodzi, że im się spodobało, bo chcieli od razu wykładać kasę i kupować two player battleboxa - niestety akurat go nie było;)
Ile mieli lat, nie mam pojęcia ale myślę, że coś ok tego co piszesz. Ja osobiście, jako 'nadworny szkoleniowiec powołany przez Ice'a:D' w ich przypadku, na początku skupiłem się bardziej na formie zabawy - czyli podstawa mechaniki, co się do czego porównuje i jazda rzucajcie kostkami.
Z czasem dokładałem im więcej mechaniki, a pomimo tego nie zniechęcili się;)
Zapewne jest dokładnie tak jak napisał Deshong, że są systemy prostsze, ale czy jeśli będzie się uczyło młodych graczy grać na czymś innym, to później będą chcieli się przerzucać? Wm'ka, jak i każdy inny system to też pieniądze które trzeba wydać, zasady do poznania etc

Brzmi dobrze To moge dwie pieczenie przy jednym ogniu upiec, moją dziewczynę i kuzyna uczyć jednocześnie Będę kminił. Ja tylko będę w Polsce to zabiorę dzieciaka ze sobą do Gnoma i zobaczymy jak mu się spodoba.

Mówisz, ze z dziewczyną się udało;)

Pracuję nad tym

Lotr dla dzieiaka prócz łatwych zasad i "filmowości" ma jeszczw jedną zaletę. Figurki w dużych ilosćiach idzie dostać dosłownie za grosze więc ewentualne uszkodzenia figurek nie bolą tak bardzo. Dzieciaki w tym wieku lubią robić małe zamieszanie i zazwyczaj ciężko je przyzwyczaić/nauczyć prawidłowego przenoszenia modeli i dbania o nie. Dlatego waśnie Lotr jest lepszym wyborem. Ale jeśli u chłopaka widać pęd do perfekcjonizmu i będziesz go pilnował to możesz śmiało wprowadzić go w wm&h w sposób podany wyżej.

Zabiorę go do Gnoma i zobaczymy Najważniejsze, co jemu się spodoba O ile pamiętam, w Gnomie jest paru gości w mniej-więcej jego wieku co Warhammera zbierają, to może się z nimi skuma. Wiadomo, że z ludźmi 3-5 razy starszymi od siebie to on nie będzie się czuł za komfortowo na początku ;D

bardzo dobry pomysł

Proponuję popatrzeć na zdjęcia z eventów GW w UK, gdzie średnia wieku jest zdecydowanie poniżej 15 lat. Także myślę, że 10 latek spokojnie może się zainteresować, pytanie, czy wkręci go to na tyle, żeby za miesiąc nie odstawić i nie wrócić do Minecrafta.

Ja jestem innego zdania. Młody może poznać ludzi starszych - może w latach ale w podejściu do zabawy to już raczej nie... W końcu wszyscy przesuwamy po stole metalowe laleczki, zamiast pójść i się najebać tak jak to robi większość mi znanych kumpli lub znajomych w naszym przedziale wiekowym. xD W Puławach parę lat temu grały osoby 14/15 letnie i to z powodzeniem, lecz zawsze mieli jeden problem - brak odpowiedniej kasy.

Co by nie mówić, ale zawsze lubiłem zrobić łomot w jakiejś grze osobom starszym ode mnie - podwójna satysfakcja. Choć, ja w jego wieku mogłem pomarzyć o bitewniakach, z powodu kwestii finansowej.

Co do Infinity, jest całkiem fajne - prostsze i tańsze. Choć fakt, środowisko jest mniejsze niż wmki...


Jak tam idzie próba nauki grania w to dziewczyn? Moja myśli, że to tylko zabawa dla chłopaków, więc przydałoby się wiedzieć że w Polsce, dziewczyny grają w wmkę...



Ozlo... to byłą kolejna wpadka redakcyjna...