Wyjazd na DTM z BB [do zainteresowanych]

po warce radler ktorej pewnie nie skonczy nawet trzezwiec sie nie da

Albo go tak szkoła szybko zmieniła albo mu się ktoś na kompa wkradł i a Bart był niewylogowany

[Ice-T]

Jako ze w niedzielę sporo sie działo to ostatecznie z BB jadę tylko ja i Antagonist.

Tak wiec:
Hania R
-Ice
-Śliski
-Antagonist
-Gobos

Dzukowóz
Kat
Bart
Dzuki
Gobei

Pytanie można zamienić Barta ze Śliskim? Śliski, Gobei i ja mamy wolne, Kat kończy o 15. Więc możemy o 15 -15.30 wyjechać z Zabrza przez TG odbierając po drodze Kata. Nie jestem w stanie odebrać Barta po drodze. A za nim chłopak dostanie się do Katowic... a ja nie lubię jeździć po zmroku...

[Ice-T]

ok jeśli śliskiemu to pasuje to gitara. Gobosa wtedy zgarniam z BB

Śliski to daj znać czy CI to pasuje i czy mógłbyś być na 15 w Zabrzu. Odebrałbym Cię z dworca.

pany ale ja musze jechać przez katowice... bo tam mam figsy

W klubie?

[Ice-T]

no więc chyba zeby zbytnio nie kombinować zostaje I opcja i wtedy teamy jadą razem ja nie ukrywam chciałbym obgadać co nieco ze sliskim i gobosem w drodze

Pytanie na ktora Bart moze byc w Katosach. Kat ja jutro/czwartek mam tam byc w Ss to moglbym odebrac.

Obczaje pociąg po szkole ale będzie cienko :/
W domu jestem 16 30

No to musimy zadecydować nad ostateczną formą . Btw co do dzukowozu to bede wiedzial jutro czy na 100% jest sprawny.

no ja to widze tak... troche ciezko czekać na barta którego wy moglibyscie zabrać do tego na powrót chłopaka jeszcze mamy wrzucać w pociąg?

mój pomysł:
ice bierze do auta wszystkich z bielska i bartowa i dociera do katowic
cała reszta tez tam dociera powiedzmy ze do klubu bo bedzie wygodnie
na miejscu sobie wsiadamy do aut kto gdzie itd to już nawet po ryju sobie na miejscu mozna dać i w zgodzie jedziemy dalej na dwa autka

Spoko
To rozmowie z Ice'am plan wygląda tak jak mówił KAT Spotykamy się w SS (Ice zabiera Barta i jak Gobei chce to i jego ). Gobos i Śliski dojeżdżają do Katowic i o 18 widzimy się w SS tam pakujemy się i strzałka na DTMy

Dzuki ja ze swion bede jechal to mnie zebralbys.