Ragnarok się zamyka?

Mówić co wiecie! Co się stało? :/

Kto to taką propagande sieje?

Profil Rangnaroka na fejsie... Akurat od Ciebie to się nie spodziewałem wiadomości, Ty dopiero za rok się zczaisz, że Tupaca zastrzelili

[Ice-T]

Hahahahah Jasif jestes mistrzem hahaha

Pawel zanosil sie od kilku miesiecy z zamknieciem ale jakos z miesiaca na miesiac odwlekal decyzje. Pub dla nerdow przynosil za malo hajsu. Co jest dziwne bo np w krk pekaja w szwach 3 puby

Nie porównujmy bb do krk:P + ma lokal niecały rok i chyba teraz po wakacjach mógłby dopiero powiedzieć czy jest ok

[Ice-T]

Juz dawno minal tok Pawlowi. Wakacje to najgorszy okres dla pubow.

Straszna szkoda, jedyne miejsce gdzie można było wypić takie dobre piwko i pograć z ziomkami

W Afryce takiego nie ma ?

Nie oszukujmy się ale joystick to z 50 % klientów mu zabrał.

po pierwsze miają konsole a po drugie mają koncesje na alkohol wysokoprocentowy.

Tak? Sądziłem, że Joystick padnie raz-dwa...

Ani przez chwile nie miałem wątpliowści, że im sie uda. To jest przedewszystkim Bar a nie miejsce do grania przy piwku. Dobrze się zastanow, czego chce obenca nerd-gimbaza oglada/grac w gry kompterowe i się narąbać, a ten lokal im to daje w 100%, czego nie można było powiedzieć o Rag. do tego można u nich płacić kartą. (wogole nie wiem jak w dzisiejszych czasach przy tak niskich prowizjach można nie mieć takiej opcji w lokalu). Cała ekipa Morganowa się tam odrazu przenoisła z wiadomych przyczyn.

Niestety Mateusz ma w 100% rację:/ z naszej, wmkowej perspektywy Ragnarok to miejsce zajebiste.
Zaraz pod Gnomem, świetne piwo i zero problemu żeby rozłożyć się ze stołem do gry, albo zombiakami.
Ale my jesteśmy tak marginalnym środowiskiem w odniesieniu do ludzi, którzy przesiadują w barach że nie ma o czym mówić.
Żeby Paweł wytrzymał na sprzedaży samych browarów, to musiał by mieć pewnie niemal 100% obłożenie przez cały tydzień.
A wiadomo też jak to bywa - przychodzi piątka licealistów biorą grę, kupują jedno piwo i siedzą nad tym przez 2h - tak to się nigdy nie zarobi, a już na pewno nie w tak 'małym' mieście jak b-b.
Niestety ci którzy chcieli pograć w planszówki, często nie napędzali obrotów, a ci którzy chcieli się iść najebać i wydać hajsy nie przychodzili do Ragnaroka.

Rozumiem i w sumie takie były moje początkowe obawy, ale po paru miesiącach i rozmowach z Pawłem (był/twierdził, że był zadowolony), sądziłem, że może jednak stanie się cud No nic, szkoda, będziemy wspominać.

[Ice-T]

no wczoraj jeszcze Koza z Tadorim mnie uświadomili ze też Paweł trochę słabo podchodził do tego i olewał już bar.

Uświadom(cie) mnie.