Infinity, Malifaux i inne gry bitewne w Trójmieście

Ja mówię o fajniejszej grze bez jakiejs mangowe stylistyki -.- licze na to ze domina i szymona zainteresuje bo bardzo mi sie podoba fluff i arty.

Nawet nie wiedziałem, że reaktywowali Warzone'a
Dopiero co kupiłem figurki do Wolsunga, a tu kolejna nowość kusi. Kurde... Wziąłbym się za Bauhaus.

Modele infy są naprawde ladne. Swietny detal pozy i marginalna ilosc nadlewow.
Za to zasady humm. ARO jeset ciekawe ale system imho niepotrzebnie sie sam komplikuje w zwiazku z tym ze deklarujesz akcje w dowolnym momencie ruchu przeciwnika i pomimo ladnie wygladajacych modeli do melee ich wykorzystanie graniczy z cudem.
Zobaczymy co przyniesie v3 ale poki co nie widzialem tam nic co bym uznal za faktycznie poprawiajace rozgrywke.
A sylwetki to juz w ogole argh (ludki od infy wiedza o co b).

Wolsung krotko. Nie widze modeli dla siebie.

Malifaux to samo. Mooooze ten thunders. Ale jak widzialem jakies gry zajawkowe to do mnie niespecjalnie trafialo.

Co do warzone-a. Czuc dosc mocno od tego mlotkiem 40k.
Modele jak w ich shopie ogladalem to jakos dupska mi nie urwaly.
Wie ktos jak wyglada skirmishowatosc tego systemu?
Bo jak patrze na starter z kilkunastoma modelami to mi sie lampki ostrzegawcze w portfelu zapalaja.

Maximus, skąd taka decyzja? Nawet po zakupie pozostałeś sceptykiem, ale może turniej rozwieje Twoje wątpliwości Ja z ostatnich rzeczy przeglądałem Ogniem i Mieczem (polski system, nazwa jest wystarczająco wymowna), Godslayer (czyli naparzanka "skirmishowa" w konwencji fantasy&starożytność), no i klasycznie już Dystopian Wars (statki) tudzież Firestorm: Armada (statki, tyle że w kosmosie). Moooże na coś się zdecyduję, ale najprawdopodobniej kosztem Maszyny. Wolsunga polubiłem w wersji RPG za miodną mechanikę i klimat, ale od dawna nie ma z kim grać (podręcznik kupiony świeżo po premierze się kurzy, a już chyba nowszy wypuścili).

Warzone to gra z niesamowitym klimate, a modele bardzo mi sie podobaja. Nie tylko mamy do wyboru korporacje jak Bauhaus, Mishima, Capitol i Imperial, które nawiązuja troche do stylistyki drugowojennych stron konfliktu, ale również super hightechowy Cybertronik, który jak dla mnie wymiata (połączenie necronów z Tau), ale też 2 frakcje w postaci Legionu Ciemności (Cryx ) chcącego zniszczyć świat, a którym sterują Mroczni Apostołowie, ale też Bractwo założone do walki z legionem. Ja zbierałem jako dzieciak karty Doomtroopera (Cyber i Legion), ale możecie też kojarzyć film klasy B (a może nawet gorszy) Mutant Chronicles osadzony w tym świecie.

Tak o tym gadamy i gadamy, może czas w końcu powołać "Klub Gier Niszowych" ?

A jaką formę miałby przyjąć

Co miesiąc zaczynalibyśmy zbierać inny system

Poza tym niektóre gry z czasem przestają być niszowe i co wtedy... przestaniemy grać? Oczywiście żartuję, rozumiem istotę pomysłu Maximusa

Gra ktoś dziś w Wolsung SSG? Jest szansa, że mógłbym podbić na parę chwil do Shagi, żeby rzucić okiem na system (nie mam modeli). W razie czego prośba o info. Dzięki

Mam dwa startery i kilka figurek ekstra, ale jeszcze nie zabrałem się chociażby za sklejenie. Wydaje mi się jednak, że po prezentacji, która miesiąc temu była w Shadze, było info jakoby tereny i figurki w niej użyte miały zostać na stanie sklepu. Jakby co ja bardzo chętnie bym zagrał .

Mam bandę uzbieraną ale tylko na 2ch leaderów

to kto na poniedzialkowym spotkaniu zmierzy sie z moimi wynalazcami?