WARMACHINA

viewtopic.php?f=12&t=5825&p=142027#p142027

robimy team?:)

nie widzę sensu

Ja też jestem przeciw temu pomysłowi. Samo zebranie u nas na lokalu w jednym momencie 5-osobowej drużyny w składzie powiedzmy: Ja, Mintor, Vituś, Sikor i Scull jest trudne i już dość długo się nie udało. Szansa, że wszystkim w piątkę uda nam się mieć czas pojechać do Krakowa jest praktycznie minimalny, a trzeba jeszcze trafić na team krakowski na miejscu. Pomijam wyjazdy do dalszych ośrodków, których po prostu nie widzę. Jesteśmy za mały ośrodkiem i za mało wyjazdowym, żeby się w to bawić.

Ogolnie mysle ze raczej warto sprobowac. My pojedziemy i ktos do nas. Prosta wymiana. Zawsze jest opcja rezerwowych czemu nie sprobowac?

no ok, weźmiemy powiedzmy Librę na rezerwowego, bo jest bezpieczną opcją (na miejscu w Krk). zagramy jakoś pierwszą rundę. a co potem? jechać na mastera na cały weekend przez pół kraju mogę, jechać na lokala na 1 dzień mi się średnio chce. zwłaszcza że niektórzy muszą takie przyziemne rzeczy jak "wolny weekend" planować z ok. dwumiesięcznym wyprzedzeniem... nie ma sensu kombinować

kolejna runda w domyśle była by z katowicami/bielskiem oile przebijemy sie przez kraków
sróbójmy obiecuje jak bedzie potrzeba po was jeździć rano przed turniejem albo nocować u siebie
oilie się załapie do teamu