@Kevin - obiecuje Ci ze gdy tylko BAHI bedzie dostepne dla europy w bardziej dostepny sposob to kupie drugiego. Inna kwestia czy raczyles go wogole wziac do reki i widziales co pozmienialem by byl retrybucyjny? Ciekaw jestem czy jestes w stanie wogole powiedziec co zmienilem w tym modelu? @Tutaj - masz racje ze troche nie spojne, ale wydaje mi sie ze to pomaga tez przeciwnikowi ktory jest ktory, a jak zauwazyl Olaf to raczej nikt nie mogl miec watpliwosci co to jest.
Zaczne od podziekowan ogolnych:
Dziekan swietna organizacja, hotel dal rade (poza kartami, bo tez wymienialismy je X razy i jajecznica i parowkami w niedziele ktore byly zimne), Simon sedziowanie OK, dzieki wszystkim za fajna atmosfere, Shaysome, Asia, Utes, Karpik, Encaitar, Vitu$, Mintor, Kruker za 2 wieczory kmin, historii i glupawek o Duplo rozpiskach.
Pare uwag, raczej konstruktywnych a nie by sie czepiac:
- blaty -> panowie niestety same maty na stoly nie wystarcza - stoly byly nierowne, maty zwisaly poza stol co sprawialo problem w mierzeniu od krawedzi, na moim stole w grze z Szugim byla szczelina pod mata na srodku. Staram sie nie miec jakiegos mega parcia na wynik, ale lubie grac czysta gre i to troche sprawia problem z pomiarami i tym ze stan gry moze byc latwo sfalszowany przez nie granie na plaskiej powierzchni. Koszt taniej plyty wiorowej 48x48 to okolo 10 zl/szt, mysle ze jako srodowisko mozecie o tym pomyslec.
- czasowka -> 2:05 moim zdaniem jest ok na singlu, na druzynowce moze warto zrobic dluzszy master clock, albo wlaczac osobny na parowanie, bo przy parowaniu niektorzy na pewno nie zmiescili sie w ramy czasowe.
- zdecydowanie i konsekwencja-> bedzie ad personam bo sedzia byl jeden tylko -> Simon, wpierw w 2 rundzie mowisz ze od nastepnej rundy remisy jak ktos nie zmiesci sie w master clocku, po czym w 3ciej wpierw mowisz dice down a potem "dobra, ostatni raz wam pozwalam dograc". Inna kwestia to po co trzymanie sie sztywnego czasu w ostatniej rundzie danego dnia gdy wiemy ze nastepnego dnia gramy i tak? Nie bylo kolacji, wiec nie bylo realnego powodu by sie spinac z dice downem.
- mapki -> w mk3 gdy wszystko mozemy mierzyc nie ma powodu czemu nie zainwestowac czasu w przygotowanie i zrobic mapek z wyprzedzeniem -> tereny sie suwaja, gracze je przesuwaja ukladajac scenariusze, gdy ktos ma zastrzezenia to sedzia tez musi na szybko podejmowac decyzje jak poprawic stol (ekstremalna sytuacja ktora nie powinna moim zdaniem miec miejsca a slyszalem ze miala to po poproszeniu o interwencje zdjety zostal budynek ze stolu, co zrobione przed parowaniem zdecydowanie mogloby je zmienic). Mapka eliminuje taki problem i zdejmuje tez obciazenie z sedziow.
Tyle uwag, po za tym turniej super i na pewno przyjade znow, mam nadzieje ze moze pare tych rzeczy da sie poprawic, inne przydalyby sie nie tylko w Pruszkowie.
Teraz imiennie:
- Maestro dzieki za dolaczenie do naszego teamu
- Karpik dzieki za kaptainowanie i dowiezienie w obie strony w jednym kawalku
- Tadzikowi i Encaitarowi za towarzystwo w podrozy i rozkminy khadorskie
- Utesowi za bitwe z 9-cioma huge baseami
- Jubby'emu za pierwsza gre z Crucible
- Szugiemu, Epikowi i Mefju za epicki proces parowania
- Szugiemu za bitwe i zaimponowalo mi robienie notatek po grze
- DGB za gre i przepraszam za to jak sie przejechalem po tych Slayerach
- Kondzioro za mega fajna i bezspinowa gre
Co do mojej gry szybko, zrobilem 5-0 w teamie, 3 razy grajac "talerzykami" -> ich ofiarami zostali Utes, Jubby i Kondzioro - z tego ostatniego jestem dumny bo znaczy ze ta lista dziala
Dzieki serdecznie za granie i imprezowanie
Do zobaczenia z wami za miesiac w Krakowie