[Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
Moderator: Arhain
Karpiu z Toba nawet byewicz przegral
Posty: 2505
Dołączył(a): poniedziałek, 19 września 2016, 17:39
Lokalizacja: Śląsk
Frakcja: Cygnar
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
Szkoda, ze nie dałem rady pograc jednak, ale ten jeden dzien co wpadlem był super ; ) Dzieki dla organizatorów i każdego z kim miałem choc chwilę pogadać (Kondzio big <3), no i gratki dla Krukera, jedż na to IG teraz
Tylko konstruktywne i merytoryczne opinie
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
przegral. w zla strone patrzysz Koza
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
Dzięki wielkie za świetny turniej i przeciwnikom za fajne i wymagajace gry.
Trollbloods : The Best Faction.
Khador: Only jack-heavy lists.
Chętnie zagram na małe punkty.
Khador: Only jack-heavy lists.
Chętnie zagram na małe punkty.
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
No bywa niestety. Miejmy nadziejej ze prawda jest to ze po przegranych bitwach czlowiek uczy sie najwiecej
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
Dzięki za turniej. Bawiłem się świetnie. Kraków nie jest tak daleko jak myślałem
Specjalne podziękowania:
- Venowi, Krawatowi oraz Bartkowi za wspólną podróż.
- Moim przeciwnikom za spoko gierki bez żadnych spin
- Organizatorom za zrobienie turnieju
- Wszytkim z którymi gadałem i przybijałem piątki
- Karpoiowi oraz Frycie za pożyczenie modeli
co się mi podoboało w turnieju najbardziej to:
- sędziowanie na pro poziomie. Jeden krzyk i Heru był na miejscu i odpowiadał na każde pytanie (nawet o repo na Alexi2 )
- wokół stołów było odpowiednio dużo przestrzeni co dawało komfort grania
- trzymanie się ramówki czasowej też zasługuję na pochwałę.
co sie mi nie podobało:
- sala była paskudna w mojej ocenie. Po wejściu obiektywnie pizgało złem równo (jako, że ma mnie co grzać to szybko się przyzwyczaiłem do temperatury).
- do kibla bałem się czasami isć, ale ilość piwerka zmuszała mnie do tego.
- tereny na stole były średnie w mojej ocenie. W co najmniej 3 grach (jak nie 4) miałem budynek w deployu (tak samo przeciwnik) a środek był totalną patelnią. Grało się mało wygodnie i ten budynek w strefie rozstawienia przeszkadzał w pierwszej turze (czasem drugiej) a potem nie wpływał na grę (przeszkadzał dalej jak się chciało ruszać modelami na stole czasem)
- oświetlenie dawało wiele do życzenia. Mnie osobiście to nie trafiło, ale w późniejszym etapie turnieju widać było stoły gdzie było turbo ciemno.
- to że bay wyprzedził gracza to nie powinno być. Jak rozumiem dodaliście gracza o ksywce bay.
Pomimo kilku rzeczy, które się mi nie podobały to turniej był fajny i bawiłem się świetnie. Dobrze było wyrwać się z domu i spotkać się z ziomeczkami. Za rok jak mi życie pozwoli pojawię się pewnie też.
pozdro!
Maestro
Specjalne podziękowania:
- Venowi, Krawatowi oraz Bartkowi za wspólną podróż.
- Moim przeciwnikom za spoko gierki bez żadnych spin
- Organizatorom za zrobienie turnieju
- Wszytkim z którymi gadałem i przybijałem piątki
- Karpoiowi oraz Frycie za pożyczenie modeli
co się mi podoboało w turnieju najbardziej to:
- sędziowanie na pro poziomie. Jeden krzyk i Heru był na miejscu i odpowiadał na każde pytanie (nawet o repo na Alexi2 )
- wokół stołów było odpowiednio dużo przestrzeni co dawało komfort grania
- trzymanie się ramówki czasowej też zasługuję na pochwałę.
co sie mi nie podobało:
- sala była paskudna w mojej ocenie. Po wejściu obiektywnie pizgało złem równo (jako, że ma mnie co grzać to szybko się przyzwyczaiłem do temperatury).
- do kibla bałem się czasami isć, ale ilość piwerka zmuszała mnie do tego.
- tereny na stole były średnie w mojej ocenie. W co najmniej 3 grach (jak nie 4) miałem budynek w deployu (tak samo przeciwnik) a środek był totalną patelnią. Grało się mało wygodnie i ten budynek w strefie rozstawienia przeszkadzał w pierwszej turze (czasem drugiej) a potem nie wpływał na grę (przeszkadzał dalej jak się chciało ruszać modelami na stole czasem)
- oświetlenie dawało wiele do życzenia. Mnie osobiście to nie trafiło, ale w późniejszym etapie turnieju widać było stoły gdzie było turbo ciemno.
- to że bay wyprzedził gracza to nie powinno być. Jak rozumiem dodaliście gracza o ksywce bay.
Pomimo kilku rzeczy, które się mi nie podobały to turniej był fajny i bawiłem się świetnie. Dobrze było wyrwać się z domu i spotkać się z ziomeczkami. Za rok jak mi życie pozwoli pojawię się pewnie też.
pozdro!
Maestro
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
Problem z byem wynikl z tego ze w ostatniej rundzie byl spariwany z simonem ktory podbil sosa. Mam nadzieje ze da sie to jakos zmienic i poprawic. Co do sali to musielismy pracowac z tym co bylo osiagalne. Niestety stracilismy poprzednia miejscowke i w pewnym momencie stanelismy przed sytuacja iz nawet rozwazane bylo odwolanie. Na szczescie udalo sie tego uniknac.
W imieniu swoim i chlopakow dziekuje ze przybyliscie i ciesze sie ze sie dobrze bawiliscie. Teraz 2-3 tygodnie odpoczynku, podsumowanie nasze wewnetrzne i bedziemy walczyc znow by nastepna edycja byla lepsza
W imieniu swoim i chlopakow dziekuje ze przybyliscie i ciesze sie ze sie dobrze bawiliscie. Teraz 2-3 tygodnie odpoczynku, podsumowanie nasze wewnetrzne i bedziemy walczyc znow by nastepna edycja byla lepsza
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
Ja chcialbym podziękowac chlopakom z Krakowa za mastera. Wyszło całkiem ok w mojej opini a miejscówa miała swój klimat. Może i to bedzie jakaś tradycją Krakowskich masterów.
Teraz sam musze sie zabrać za ostre treningi ale meta gejming robi sie coraz gorszy w tej grze i z moim podejsciem ciężko utrzymać sie w mecie jeszcze z taka frakcją
Do zobaczyska w Szczyrku na tamtym beermageddonie
Teraz sam musze sie zabrać za ostre treningi ale meta gejming robi sie coraz gorszy w tej grze i z moim podejsciem ciężko utrzymać sie w mecie jeszcze z taka frakcją
Do zobaczyska w Szczyrku na tamtym beermageddonie
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
Dzięki za turniej! Miejscówka wiała złem, ale była też mega klimatyczna i po chwili przyzwyczajenia nawet ją polubiłem. Było też super blisko do fajnych barów z dobrym żarciem. Nasi goście zza granicy mają te same odczucia - na początku sodoma i gomora, ale po przyzwyczajeniu fajny klimat.
Dzięki wszystkim przeciwnikom za gry, były super, każda jedna.
Uwaga jaką mam i którą słyszałem przez cały weekend od graczy to tereny - raz, że totalne patelnie z niewielkim wpływem na wybór strony, dwa że za domkami nie było widać fizycznie modeli i jeszcze brak LOSa do huge basów zza nich jako wisienka na torcie... fajnie że stoły były spójnie, ale to nie było tego warte.
Dzięki wszystkim przeciwnikom za gry, były super, każda jedna.
Uwaga jaką mam i którą słyszałem przez cały weekend od graczy to tereny - raz, że totalne patelnie z niewielkim wpływem na wybór strony, dwa że za domkami nie było widać fizycznie modeli i jeszcze brak LOSa do huge basów zza nich jako wisienka na torcie... fajnie że stoły były spójnie, ale to nie było tego warte.
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
Wróciłem późno do domu, więc dopiero dziś post
Podziękowania dla:
-Organizatorów = kawał dobrej roboty (z jednym zastrzeżeniem ale to za chwilę), sędziowanie na poziomie, miła atmosfera, rzutnik bardzo ale to bardzo na plus, mapki z terenami są cudowne.
-Każdemu z przeciwników za wymagające gry = nie miałem ani jednej łatwej gry i w każdej musiałem się namęczyć, niestety w 2 moich przegranych grach zaważył brak odpowiedzi w rozpiskach i nieogranie Wurmwooda, ale to już moja wina
-Utesowi za ubaw poturniejowy i bolący ze śmiechu brzuch
-Całej ekipie, z którą spędzałem każdą chwilę = warto dla takich momentów jeździć na turnieje
-Chomikowi i Yaro za nieocenioną pomoc w składaniu list= jak to Chomik określił "jestem super coachem - kazałem wrzucić Ravagersów a resztę co chcesz" - nieoceniona pomoc
Uwagi:
-miejscówka lokalizacyjnie była super, wszędzie blisko, jedzenie blisko, jednak temperatura była zabijająca ale to po turnieju już rozmawialiśmy o tym
-jedzonko - w tym roku nie siadło z tym indykiem (też rozmawialiśmy już o tym )
-pierwszy stół - tereny tam niestety były po prostu złe, szczególnie ten jebitny los blocker na środku i te ruinki w rogu - ale to już też rozmawialiśmy
Za rok oczywiście, pomimo długiej i męczącej podróży, Olsztyn się pojawi bez zastrzeżeń - dzięki raz jeszcze za fajny turniej i do zobaczenia.
Edit - zapomniałem to dodać, bardzo podobał mi się death clock, który był egzekwowany bardzo
P.S. Karpiu - przejąłeś po Asi (która przejęła po mnie) tytuł prawdziwego króla warzywniaka Żałuję że ja nie byłem w takiej sytuacji bo to zasługuje na koronę
Podziękowania dla:
-Organizatorów = kawał dobrej roboty (z jednym zastrzeżeniem ale to za chwilę), sędziowanie na poziomie, miła atmosfera, rzutnik bardzo ale to bardzo na plus, mapki z terenami są cudowne.
-Każdemu z przeciwników za wymagające gry = nie miałem ani jednej łatwej gry i w każdej musiałem się namęczyć, niestety w 2 moich przegranych grach zaważył brak odpowiedzi w rozpiskach i nieogranie Wurmwooda, ale to już moja wina
-Utesowi za ubaw poturniejowy i bolący ze śmiechu brzuch
-Całej ekipie, z którą spędzałem każdą chwilę = warto dla takich momentów jeździć na turnieje
-Chomikowi i Yaro za nieocenioną pomoc w składaniu list= jak to Chomik określił "jestem super coachem - kazałem wrzucić Ravagersów a resztę co chcesz" - nieoceniona pomoc
Uwagi:
-miejscówka lokalizacyjnie była super, wszędzie blisko, jedzenie blisko, jednak temperatura była zabijająca ale to po turnieju już rozmawialiśmy o tym
-jedzonko - w tym roku nie siadło z tym indykiem (też rozmawialiśmy już o tym )
-pierwszy stół - tereny tam niestety były po prostu złe, szczególnie ten jebitny los blocker na środku i te ruinki w rogu - ale to już też rozmawialiśmy
Za rok oczywiście, pomimo długiej i męczącej podróży, Olsztyn się pojawi bez zastrzeżeń - dzięki raz jeszcze za fajny turniej i do zobaczenia.
Edit - zapomniałem to dodać, bardzo podobał mi się death clock, który był egzekwowany bardzo
P.S. Karpiu - przejąłeś po Asi (która przejęła po mnie) tytuł prawdziwego króla warzywniaka Żałuję że ja nie byłem w takiej sytuacji bo to zasługuje na koronę
Ostatnio edytowano poniedziałek, 18 marca 2019, 15:31 przez Shaysome, łącznie edytowano 1 raz
Posty: 1181
Dołączył(a): poniedziałek, 18 lutego 2013, 14:39
Lokalizacja: Bydgoszcz/Poznań/Warszawa
Frakcja: Cygnar
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
Dzięki za turniej! Widać, że dużo pracy zostało włożone w jego organizacje! Bardzo dobrze się bawiłem
Cieszę się tym bardziej, że z malowaniem większości modeli się wyrobiłem
Z rzeczy, których czasami brakuje, a tutaj się pojawiły i są zdecydowanie na plus to:
- pudełko rzeczy znalezionych - naprawdę bardzo pomaga, kiedy wiem gdzie szukać zagubionych pierdół i byłoby super, gdyby pojawiło się na każdym turnieju
- projektor na masterach powinien również być standardem, świetna sprawa, widoczny Master clock, pairingi i wszystko co trzeba
- dużo miejsca między stolami i dodatkowa poleczka pod stołem, jeny jak bardzo to poprawia komfort! Bomba!
- o sedziowaniu Heru powiedziane zostało już wszystko
Sala jak to już zostało określone: była klimatyczna
Jedyna rzecz, która tak naprawdę mi dokuczala na turnieju to czasówka. Nie wiem czy spowodowane to było tym, że każdą grę grałem do samego końca i potem zbyt wolno się zbierałem, ale miałem wrażenie, że jest mniej czasu między grami niż zazwyczaj. Kończyłem jedną grę i po chwili zaczynała się już kolejna runda, nie było za bardzo czasu na nic. Czy inni też odnieśli takie wrażenie? Toaleta była bardzo daleko i nie było nawet czasu, żeby z niej skorzystać. Czasami miedzylądowanie w przerwie przed kolejną grą jest potrzebne (zwłaszcza przy piwku), ale tutaj po prostu nie było na to czasu xP
Po raz pierwszy w MK3 skończyłem grę przez dice down. Nie jedna grę, a dwie na moją niekorzyść przemawia fakt, że obie gry były grane Haleyka3.
Taka ogólna uwaga, nie wiem czy pozostali ją ze mną podzielają
Ogólnie turniej bomba i zmobilizowaliście mnie do pomalowania masy modeli za co wam dziękuję
Cieszę się tym bardziej, że z malowaniem większości modeli się wyrobiłem
Z rzeczy, których czasami brakuje, a tutaj się pojawiły i są zdecydowanie na plus to:
- pudełko rzeczy znalezionych - naprawdę bardzo pomaga, kiedy wiem gdzie szukać zagubionych pierdół i byłoby super, gdyby pojawiło się na każdym turnieju
- projektor na masterach powinien również być standardem, świetna sprawa, widoczny Master clock, pairingi i wszystko co trzeba
- dużo miejsca między stolami i dodatkowa poleczka pod stołem, jeny jak bardzo to poprawia komfort! Bomba!
- o sedziowaniu Heru powiedziane zostało już wszystko
Sala jak to już zostało określone: była klimatyczna
Jedyna rzecz, która tak naprawdę mi dokuczala na turnieju to czasówka. Nie wiem czy spowodowane to było tym, że każdą grę grałem do samego końca i potem zbyt wolno się zbierałem, ale miałem wrażenie, że jest mniej czasu między grami niż zazwyczaj. Kończyłem jedną grę i po chwili zaczynała się już kolejna runda, nie było za bardzo czasu na nic. Czy inni też odnieśli takie wrażenie? Toaleta była bardzo daleko i nie było nawet czasu, żeby z niej skorzystać. Czasami miedzylądowanie w przerwie przed kolejną grą jest potrzebne (zwłaszcza przy piwku), ale tutaj po prostu nie było na to czasu xP
Po raz pierwszy w MK3 skończyłem grę przez dice down. Nie jedna grę, a dwie na moją niekorzyść przemawia fakt, że obie gry były grane Haleyka3.
Taka ogólna uwaga, nie wiem czy pozostali ją ze mną podzielają
Ogólnie turniej bomba i zmobilizowaliście mnie do pomalowania masy modeli za co wam dziękuję
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
Pomiedzy rundami bylo zawsze 20 minut przerwy wiec nawet jesli gralo sie do konca czasu +5 minut to powinien zostawac kwadrans na toalete i odpoczynek chwilowy. Wydaje mi sie ze to kwestia rozluznienia, na kazdym masterze zaliczane sa obsuwy, tu staralismy sie ich uniknac jak sie dalo.
Posty: 1210
Dołączył(a): sobota, 30 kwietnia 2016, 08:55
Lokalizacja: Kraków
Frakcja: Legion of Everblight
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
Dzięki wszystkim za turniej
Następnym razem bardziej się zaanagażuje w mapki z terenami żeby nie było tak łatwo mnie rozstrzelać.
Okazało się, że jak nie jest mi cały turniej duszno i za gorąco to po 4 grach czuje się jakieś 2 razy lepiej niż zazwyczaj
Co do miejscówki to podzielam wrażenia większości. Na początku byłem lekko przerażony co my robimy. Ale po wstawieniu tam stołów i wjeściu ludzi można to już było nazwać klimatem a nie złem xD
@PeterO jak przy każdej grze miałem koło godziny przewy. Trzeba było zostać przy Legionie
Następnym razem bardziej się zaanagażuje w mapki z terenami żeby nie było tak łatwo mnie rozstrzelać.
Okazało się, że jak nie jest mi cały turniej duszno i za gorąco to po 4 grach czuje się jakieś 2 razy lepiej niż zazwyczaj
Co do miejscówki to podzielam wrażenia większości. Na początku byłem lekko przerażony co my robimy. Ale po wstawieniu tam stołów i wjeściu ludzi można to już było nazwać klimatem a nie złem xD
@PeterO jak przy każdej grze miałem koło godziny przewy. Trzeba było zostać przy Legionie
Re: [Master] IGQ Kraków - Primal Arc II [16-17.03.2019]
chciałbym podziękować:
+ Organizatorom za organizację cieszę się, że odbyła się kolejna edycja tego Mastera, czekam na start zapisów na kolejną
+ Przeciwnikom za przyjemne gry bez spin
+ ekipie z sobotniego wieczoru, a także innym grupkom z którymi rozmawiałem poza bitwami, za to że mogłem zregenerować nerdo-baterie
nie-dziękuję:
- Encaitarowi za piątkowy prysznic
- ekipia z sobotniego wieczoru za macanie mojego tridenta
uwagi co do miejscówki i organizacji:
- pomyśleć nad lepszym dostawcą jedzenia. nie trzeba od razu robić wielkiego przetargu, wystarczy pytanie kontrolne: "czy znają państwo sól i pierz i wiedzą jak ich używać?"
- zweryfikować, czy wszystkie stoły będą dobrze oświetlone, także podczas ostatniej bitwy. to nie 40k, gdzie trzeba się bawić w jakieś night fight
+ odległość do knajp wszelakich
+ mapki z terenami, rozwiązanie powinno zostać skopiowane przy okazji pozostałych masterów
Ogólnie Master bardzo udany, dziękuję
+ Organizatorom za organizację cieszę się, że odbyła się kolejna edycja tego Mastera, czekam na start zapisów na kolejną
+ Przeciwnikom za przyjemne gry bez spin
+ ekipie z sobotniego wieczoru, a także innym grupkom z którymi rozmawiałem poza bitwami, za to że mogłem zregenerować nerdo-baterie
nie-dziękuję:
- Encaitarowi za piątkowy prysznic
- ekipia z sobotniego wieczoru za macanie mojego tridenta
uwagi co do miejscówki i organizacji:
- pomyśleć nad lepszym dostawcą jedzenia. nie trzeba od razu robić wielkiego przetargu, wystarczy pytanie kontrolne: "czy znają państwo sól i pierz i wiedzą jak ich używać?"
- zweryfikować, czy wszystkie stoły będą dobrze oświetlone, także podczas ostatniej bitwy. to nie 40k, gdzie trzeba się bawić w jakieś night fight
+ odległość do knajp wszelakich
+ mapki z terenami, rozwiązanie powinno zostać skopiowane przy okazji pozostałych masterów
Ogólnie Master bardzo udany, dziękuję
- co ma krowa pod ogonem?
- na pewno nie domofon
- na pewno nie domofon
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości