Re: Games Workshop - going down?
1. GW przegięło pałę scentralizowaniem licencji na polskie wydanie Herezji Horusa (i nie tylko HH i nie tylko w Polsce). Fabryka słów walczyła z nimi na maxa przez dłuższy czas i nic z tego się nie udało. To jest niezwykle wkurzające.
2. Ceny wzrastają notorycznie co sprawia, że portfel piszczy. Failcasty, żywice, plastiki i inne cuda zmieniają się jak w kalejdoskopie i nie ma stabilizacji. Najbardziej wkurzające do tego dochodzą boxy pakowane po 16 chłopa? Po co mi 16 typa jak unit ma ok. 20? To jest chory skok na portfel i trwa od dawna, jakby nie mogli zaokrąglić do 20stek. Szczególnie na 8ed gdzie promują 50 figsowe kloce.
3. Nowe edycje , które rosną jak grzyby po deszczu, coraz głupsze zasady (odmóżdżające, liczy się waga kości w łapie - im więcej turlasz tym lepiej).
4. Zarżnięcie War of the Ringa jakimś $#^%^ Hobbitem z figurkami modelowanymi przez naćpanego downa (dziwny wyjątek - leśne elfy).
5. Wspomniałem o cenach?
Dlatego po 8 latach grania spakowałem armie High Elfów, Blood Angeli i Easterlingów i sprzedałem wszystko w cholerę.
I najciekawsze jest to, że żaden model GW (mimo niezłego wykonania) nie dawał podczas malowania tylu radochy, co ostatnio pomalowany Warpwolf czy Gorax.