Vanaheim 9.03 - 35 pkt [Krakow]

Ja wczoraj też zamierzałem dać znać, ze mnie nie będzie, ale coś stronka nie chciała mi zatrybić.

Wyniki turnieju:
***********************
1. Kruker, Rzeszow - Circle of Orboros
2. Gobos, Krk - Mercenaries
3. Ice-T, Bielsko - Skorne
4. KubaL, Krk - Khador
5. Herudaio, Krk - Khador
6. BeastieBrown, Bielsko - Trollbloods
7. Piociek, Krk - Minions
8. Tadeuszcz, Krk - Khador
9. Adas, Bielsko - Circle of Orboros
10. Indyk, Krakow - Protectorate of Menoth
11. Emil, Kielce - Cryx
12. Przemek, Krk - Legion of Everblight
13. encaitar, Krk - Protectorate of Menoth
14. Konrad, Rzeszow - Skorne

Dzieki wszystkim za przybycie. Nastepny turniej lokalny najprawdopodobniej w ostatni weekend kwietnia, 42 punkty + 8 punktow specjalistow.

Dzięki wszystkim za gry - b. fajnie grało się na 35 pkt, jest inaczej i nadal przyjemnie.
Dobrze mi zrobiło zagranie znowu pIruskiem w starym stylu po bardzo długiej przerwie - dokładnie taką samą rozpiską jak 2.5 roku temu grałem i człowiek czuje się jakby oddychał pełną piersią
eSorscha z moździerzami b. ciekawa, niestety dwie przegrane, ale moździerze zabiły Megalita

Turniej niezwykle udany, szczególnie że udało mi się dostać regularny remis. SC2013 daje radę!!!

Merce sa OP Prawie tak bardzo jak Circle, bo jednak Kruker mnie pocisnal w ostatniej bitwie bardzo umiejetnie maskujac kamienie

Dzieki wszystkim za bitwy, gralo sie bardzo fajnie zwlaszcza ze czyms zupelnie nowym. Ciekawskim napisze, gralem wszystkie bitwy jedna rozpiska, druga mialem wypisana ale tylko do straszenia bo nie mialem figurek:
pMagnus
2x Renegade
Nomad
10 Nyss Hunters
Aiyana&Holt
Gorman
Dougal
pEiryss
Alten Ashley

Esencja zgietosci i powergamingu, wygrywalem w duzej mierze dzieki temu ze na poczatku opowiadalem przeciwnikom co sa w stanie zrobic 2 Renegady i budzilo to taki strach ze nie byli w stanie sie otrzasnac (poza Krukerem, ktory jako jedyny grzecznie przyjal dwie rakiety na castera i mimo to wygral )

Co do SR2013, liczenie czasu na runde w deathclocku jest slabe. Po ch* komu mozliwosc skonczenia bitwy remisem? Nie stopowanie zegara jestem w stanie zrozumiec i zaakceptowac, natomiast mechanizm generowania remisow jest z rzyci wziety.

Ty ciapusiu mówiłeś że nie będziesz grał tym !

Ciapuś !!



arhain

[Tu był post Ozła - nie nadający się na forum publiczne]

patrzcie jak latwo ztrollowac trolla - wystarczy wziac na turniej dziwna rozpiske i wbrew (wlasnym) oczekiwaniom wygrywac

Dzięki wszystkim za gry, grało się bardzo miło i przyjemnie, a swoim wynikiem jestem równie zszokowany, co moi przeciwnicy. Liczę na to, że następne turnieje będą równie emocjonujące, jak wczorajszy (już).

Pierwszy turniej zaliczony było bardzo fajnie , dzięki wszystkim za grę !

mechanizm generacji remisow nie do konca jest wyjety z dupy - dzieki temu na 7 godzinnym turnieju mielismy w sumie tylko 20 minut obsuwy. na poprzednich zdarzala nam sie godzina? Zauwazmy ze bartek poswieca nam swoja sobote, caly czas tez siedzial w sklepie. I tak obecnie bedzie- bede rozpisywal harmonogram na forum, mowil o ktorej koniec rundy i tego przestrzegal- dzieki temu ja nie swiece oczami przed sklepem. Niestety nie bardzo widze opcje aby wam startowac zegary - nadal jedni dluzej sie zbieraja do przygotowania do bitwy inni krocej - moze grozba remisu zmusi was by sobie mniej "klachac" przed grami i odwrocic kolejnosc, dodatkowo moze powoli standardem sie stanie przygotowanie sie do zajecia kolejnego stolu po bitwie od razu a nie zaczynanie pakowania sie po ogloszeniu nowych paringow.
Dodatkowo tak - w pierwszej bitwie z Indykiem przy awarii zegara i tym ze musieliscie oproznic stol obok nagialem Ci czas w pierwszej bitwie. Przymknalem oko w 2 bitwie gdzie indyk z Emilem nie liczyli czasu, mogli grac przez przerwe obiadowa. w 3 bitwie wy z ice'm mieliscie 6 minut natomiast tadek z Przemkiem przeszlo 20-scia. I niestety gdybym znow pozwolil wam dograc to nagle zrobiloby sie kolejne 30 minut obsuwy (bo skoro puscilbym wam gre przy 6 minutach to czemu nie przymknac oko na 20-scia?)
Ja wiem ze turniej to swieto, okazja spotkac znajomych i do dobrej zabawy, ale wez pod uwage ze np. mnie 7,5 godziny patrzenia jak gracie w pewnym momencie meczy- wy sie bawicie, ja sie nudze. Za Bartka sie nie bede wypowiadal, po za tym ze pewnie te 2 nadprogramowe godziny nad zwykle otwarcie sklepu pewnie wolalby spedzic z rodzina. Niestety aby usprawnic to wszystko musze trzymac sie litery steamrollera.

rozumiem twoje argumenty - ale zamiast remisu juz lepsze byloby podliczenie tiebreakerow.

Ja akurat zbieralem sie szybko do zaczynania kolejnej gry - nauczka na przyszlosc zeby faktycznie startowac zegar rowno ze startem rundy. Tylko czyj czas ma leciec?...