piątek, 16 czerwca 2017, 14:01 przez Encaitar
Największą wadą CID jest opóźnienie we wprowadzaniu zmian. Tak jak teraz, mamy mieć około miesiąc przerwy między testowaniem zmian w Battle Engineach, a jakąś erratą. Tak nie powinno być, to wprowadza zamieszanie, niepewność i niezadowolenie. Pewnie, za rok nikt już nie będzie się przejmował, że był okres około dwóch miesięcy kiedy BE były zawieszone w próżni i będą grane (lub nie), ale pozostawia to IMHO niesmak. Po serii zmian i testów nie powinno już być takiego opóźnienia. PP chce być firmą przyjazną klientowi, nowoczesną i na luzie, ale rusza się jak korporacja. Z Grymkinami i SR było to zrozumiałe bo tych rzeczy jeszcze nie ma u ludzi, ale zmiany w wypuszczonych modelach to inna sprawa.
Do tego dochodzi jakiś dziwny pomysł dołączania wybranych modeli do cyklu testów w locie. Wystarczy, że bardzo głośna i bardzo mała liczba ludzi zakrzyczy forum CID i mamy zmiany w Strom Lancach. Nie mówię, że Strom Lace nie powinny być zbalansowane, ale ten proces jest dziwny. Przypomina amerykański proces wprowadzania nowych legislacji tbh, a to chyba nie jest optymalny model.
Inna sprawa, że w naszym środowisku CID jest i tak dobrze odbierany bo cała maszynkowa scena jest ukierunkowana na turnieje. Wszyscy w miarę chętnie testują zmiany lub pozwalają testować przeciwnikowi na sobie. Nie sądzę jednak żeby wiele gier wyglądało tak jak Will i inni sugerowali - gramy, testujemy, cofamy ruchy, przerzucamy ekstremalne wyniki na kościach itp. Gramy zwykłe gry z testowymi zasadami i nie jest to do końca w porządku. Normą jest, że przychodzisz z nowymi zasadami do modelu i przeciwnik to akceptuje, ale to nie musi być normą w całym środowisku i nie dziwiłbym się gdyby kogoś to zniechęcało.
Te zmiany w mierzeniu, znacznikach itp. od początku są dla mnie nie do końca zrozumiałe. Chcą coś przeforsować, z niezbyt porządnie wyjaśnionych przyczyn i tylko boją się o reakcję kompletnego lamentu i protestu więc tak rzucają po trochu nowych rzeczy i patrzą co się przyjmie. Pozbyli się w tekście kilku absurdalnych baboli, ale dalej to wygląda niezręcznie i bardzo na siłę.