Encaitar: Życie jest takie, że genialnym sformułowaniem jest "to zależy". I ja rozumiem, dlaczego macie obawy i gdybyście ich nie mieli to nie było dyskusji. Szkoda tylko, że nie próbujecie spojrzeć na to z innej strony, która już tutaj padała, ale widocznie nie została zauważona. Załóżmy, że turniej ma zapisane, że jest FPA required, ale w ramach wyjątku osoby, które przyjdą na turniej i nie spełnią tego wymogu mają -1 do rzutu kością. Czym się to różni od sytuacji z +1 do zaczynania i bonusem za pomalowaniem armii? Niby niczym, bo wynik rzutu kością jest podobny w obydwóch przypadkach, więc jaka jest różnica? Ano jest taka, że mówisz, że na turnieju chcesz mieć armie z FPA i jeżeli ktoś się nie przygotuje to już jego problem. Ma podane od razu jak to wygląda i tyle. Nikt nikomu nie każe malować NMM czy też jakieś mega wycudaczone techniki, bo wiadomo, że nie każdy ma na to czas, ochotę lub pieniądze.
Wiadomo też, że jest to master i jest on jednym z 6ciu w sezonie, ale tak samo jak pozostałe może być trochę inny i nie dla każdego będzie dostępny. Nie sięgając daleko wymieńmy Primal Arc - super, że był Qualifier do IG, super, że było FPA, ale czy ktoś się zastanawiał wtedy nad osobami, które nie miały pomalowanych armii? Czemu było parcie na FPA jak nie każdy miałby szansę uczestniczyć wtedy w jednym z 6ciu masterów w kraju. Jest to trochę problematyczne dla tych graczy i co miało ich obchodzić, że był to Qualifier do IG jak oni w nim nie grają. Przecież jako organizatorzy mieliście taką możliwość, więc nie mamy co podważać decyzji, ale z drugiej strony nie dajecie tej samej wolności Frycie. Czy jest to najlepsza metoda na promowanie pomalowania armii? Może i nie jest, ale widać, że inne nie działają (bonusy dla pomalowanych armii, zniżki czy też nawet koszulki przewijały się przez spory czas, a niektórzy nadal muszą pożyczać armie bo coś jest nie domalowane).
Gdzieś tutaj w temacie pojawił się cytat "Pay to win", a co w przypadku, gdzie są organizowane turnieje z zasadą "Pay to play"? Bo ktoś mógł zapłacić za pomalowanie armii by dostać +1 do zaczynania, ale są osoby, które żeby zagrać na Primal Arcu musiały pewnie zapłacić malarzom żeby im pomalowali figurki. Nie każdy będzie miał taką kasę, ale w przypadku jednego turnieju jak ktoś nie ma takiej kasy to i tak nadal ma szansę się pobawić, a nawet powalczyć o zwycięstwo. W przypadku drugiego turnieju nie bardzo
Jak wspominałem na początku - całość topicu można podsumować stwierdzeniem "to zależy".