Jest mnie wielu... Cień Legion

No ok w sumie jak już gram to może zacznę się czegoś uczyć z tego co zrobiłem ja i moi przeciwnicy

Obecnie gram rozpiską na Beacie2:

[Theme] Ravens of War

[Bethayne 2] Bethayne, Pride of Everblight [+28]
- Archangel [35]
- Golab [17]
- Harrier [0(3)]
- Mekanoshredder [4]
Annyssa Ryvaal [7]
Blight Archon [8]
- Harrier [0(3)]
- Seraph [14]
Blighted Nyss Sorceress & Hellion [0(6)]
Craelix, Fang of Everblight [0(5)]
Hermit of Henge Hold [5]
Spell Martyr [1]
Hellmouth [6]
Hellmouth [6]

Całkiem fajnie się tym gra. Ciężkie rzeczy jest w stanie ubić a swoje wytrzyma. Tura feata jest mordęgą jednak i dla przeciwnika i dla mnie bo gdzie dać te dmg

Dziś grałem z Koką. Po przerwie więc Koka dość lajtowo złożył rozpiskę na Damiano, artyleriach i całej masie marinerów. Gramy scenariusz Bunkier (3 falgi na środku i każdy po strefie prostokąty). Wygrałem rzut na rozpoczęcie więc zaczynam grę. Koka decyduje się na stronę z budynkiem który daje mega fajny schowek na castera jakby co. Moja 1 tura biegnę w przód czym się da kryjąc się za lasami i nie wchodząc w zasięgi. Koka rusza w przód jaki zajmują pozycje by w następnych turach siać zniszczenie wśród moich jednak dość papierowych modeli. Artylerie superssive fire i jakieś tam piu piu w moją paszczą (hellmouth) zadając 6 dmg (2 kostki na -6 więc ładnie mu poszło). Nieco poirytowany tym faktem zaczynam kolejną turę z myślą żę ta flanka gdzie hellmouth dostał ciężko będzie mi obronić. Na szczęści 2 strona stołu wyglądała bardzo obiecująco. Archanioł miał w zasięgu szarży dwa jacki (freeboter i mariner) Mekano dał mu dodatkowy move Beata siła i obniżanie arm na crealixa. Po czym odpalam feata. Crealix trafia marinera obniżając mu arm w 2 nie trafił bo cov. Archanioł leci i zjada oba jacki okazuje się że ma też zasięg do artylerii gdzie konsumuje główny model i jeszcze porusza się kawałek żeby wejść w strefę przeciwnika ale za budynek przez co nie bardzo jest do niego linia szarży. Na koniec Helionka leci na przód zakazuje strzelania i repo 3` wlatuje do strefy i łapie aurą w sumie całą armię. Koka Feat arm i siła całość armii stara się zabić helionkę. Mimo dodatkowej siły mój feat pozwala utrzyma ją przy życiu. Na koniec tury ja obstawiam 2 flagi moja strefę. Koka może mi kontestować flagi ale to w sumie nic nie daje bo moja przewaga na stole jest zbyt duża. Uznaliśmy że gra dalej nie ma sensu.

Koka 1 raz grał z Beatą2 i to lepiej tu niż na turnieju bo teraz wie czego się spodziewać. Fakt jak stwierdziliśmy nie bardzo było co zrobić żeby przechylić szalę na jego stronę. Rzut na Rozpoczęcie może coś by tu zmienił...

Ok dziś zagrałem Barwla. Przyznam szczerze że tej gry nie opiszę bo w sumie bardziej się uczyliśmy grać dziś z nowym Graczem legionu w Poznaniu Kości pokazały swoje wnioski wyciągnięte teraz czas pokaże czy uda się je zastosować. Zatem dziś skupię się na samej liście i pytanie co myślicie??

[Theme] Children of the Dragon

[Kryssa 1] Kryssa, Conviction of Everblight [+31]
- Azrael [19]
- Mekanoshredder [4]
- Zuriel [17]
Blighted Nyss Shepherd [1]
Craelix, Fang of Everblight [5]
Spell Martyr [1]
Blighted Nyss Swordsmen (min) [9]
- Blighted Nyss Swordsman Abbot & Champion [0(6)]

Jest podbicie Dmg, jest zwiększenie zasięgu, jest strzelanie, nie ma podbicia trafień

Grałem ze znajomym w brawla na Krysie i powiem, że o ile przed zmianami była daremna tak teraz jest super Energizer (czy co ona tam ma) wszystko zmienił Wydaje mi się, że może teraz grać czymkolwiek i sobie poradzi Polecam

Fakt energizer i dodatkowa furia to to czego było jej trzeba. Ogólnie jest jednym z 4 moich obecnych casterów na 75 pkt. W brawla póki co mam ją i jeszcze nie wiem co dalej

No to dziś kolejna partyjka brawla. Fotek nie ma bom nie zrobił za to mam obie rozpiski

Adam:
Convergence
[Theme] Strange Bedfellows

[Aurora 2] Archnumen Aurora [+27]
- Cipher [15]
- Corollary [6]
- Tesselator [7]
Algorithmic Dispersion Optifex [2]
Frustum Locus [4]
Prefect Hypatia [5]
Void Archon [8]
Clockwork Angels [5]
Negation Angels [0(6)]

i ja Tym co ostatnio czyli:
[Theme] Children of the Dragon

[Kryssa 1] Kryssa, Conviction of Everblight [+31]
- Azrael [19]
- Mekanoshredder [4]
- Zuriel [17]
Blighted Nyss Shepherd [1]
Craelix, Fang of Everblight [5]
Spell Martyr [1]
Blighted Nyss Swordsmen (min) [9]
- Blighted Nyss Swordsman Abbot & Champion [0(6)]

Scenariusz to co są dwie strefy jedna na drugiej więc się raczej spodziewaliśmy w tamtym miejscu głównej linii frontu. Runda 1. Wygrałem rozpoczynanie więc lecę ile sił w skrzydełkach na przód ale po za zasięgi. Krycha cloak of ash na mieczników i ignite na Zuriela. Gdzie po drodze energizer co by być na lepszej pozycji. Adam w odpowiedzi robi podobnie Na Ciphera daje latanie a aniołki ładnie podbijają w celu agresywnego przejęcia flagi w nast turze. Ronda2 I tu było dość szybko postanowiłem raczej się nie wychylać licząc może na jakiś błąd Adama Niestety sam zrobiłem dwa. 1 Mekanoshredder postanowił zaszarżować aniołka co za skutkowało jego późniejszym zgonem i ograniczeniem moich szarż o 2 cale. 2 Nie wiem czemu ale zurielem postanowiłem strzelić w inny oddział aniołków jednego zabijając poszło elusive ale ... z reszta zaraz przeczytacie. Adam no wykorzystał moje błędy co tu zrobić. Aurora podtrzymuje zaklęcie i dochodząc do wniosku że nie dojdzie do walki nie odpala feata. Aniołki bez większego trudu rozbierają mekkano na śrubki Jednak ko mojemu zaskoczeniu (głównie dlatego że nieco zlekceważyłem Tesselatora) on całkiem sprawnie demoluje mi Zuriela który na początek został pozbawiony zaklęć i animusa i defu mu też obniżyli a co. Skutek przedwczesny zgon. Runda 3 hmmmm cieżki orzech do zgryzienia. Opcja na granie na CK i na wyrzynkę. Decyduję się na to 2. Spellmarek biegnie. Krystyna feat , przez Marka podpala Aurorę wbijac jej 5 dmg (była bez FOC) potem ignite na Azraela. Miecznicy masakrują Tesselatora Aniołka solosa i czemp bije z combo w Ciphera. Azrael szarża i stara sięgo wykończyć. pozostał na 1 boxie to postanowiłem że w sumie dokupię w archonta co był tam obok niestety pudło. Crealix coś tam strzela ale bez większego znaczenia. (rozegranie alternatywne Azrael leci by mieć w zasięgu rzutu Aurorę. Kostkosymulacja pokazała CK:)) Adam w swojej turze ma jak się okazało sporo problemów. Jacki nie mogąc używać FOC bez rączek nie są takie groźne. Ostatecznie cała rozpiska pracuje żeby zabić Azraela. Co się udaje ostatniemu Aniołkowi. Punkty nadal 0:0 Runda 4 Crealix aim. Trafia w anoiłka zabija jego i kumpla obok podchodzi bliżej i w Aurorę najpierw Weaken potem poison. Krystyna rusza się żeby móc znów palić Aurorę coś tam bije i odblokowuje drogę szarży do niej 2 miecznikom. Ignite na nich. Dzieła kończy leader oddziału który uderza tuż przed czempionem zadając 13dmg po obniżeniu przez FOC. Wygrana CK

Wnioski mekkano nie bije Tesselator może nieźle postrzelać

Dziś padło na grę z Venem i jego Infernalami. Moja rozpiska się nie zmieniła a więc Beata2. Ven natomiast wybrał Omodamosa:

THEME: Dark Legacy

Omodamos, The Black Gate - WJ: +28
- Tormentor - PC: 12 (Battlegroup Points Used: 12)
- Tormentor - PC: 12 (Battlegroup Points Used: 12)
- Tormentor - PC: 12 (Battlegroup Points Used: 4)
- Tormentor - PC: 12
- Lamenter - PC: 7
- Lamenter - PC: 7

Infernal Gate - PC: 12

Great Princess Regna Gravnoy - PC: 0
Alain Runewood, Lord of Ash - PC: 0
Hermit of Henge Hold - PC: 0
Valin Hauke, The Fallen Knight - PC: 7
Lord Roget d'Vyaros - PC: 4
The Wretch - PC: 4
Saxon Orrik - PC: 4

Cultist Band - Leader & 3 Grunts: 5
Cultist Band - Leader & 3 Grunts: 5

Wygrałem rzut na rozpoczęcie, Ven wybrał stronę gdzie lepiej mu było postawić Gate. Runda1 Wszystko do przodu po za zasięgiem Wrót, obniżanie arm na Archanioła transmutacja na Gołębia. Ven podobnie choć kombinowania miał dużo więcej żeby przypadkiem Archanioł nie łapał innych szarżując na wrota. Czary to wiadomo unyelding i deceleracja. Runda 2 Archanioł strzela do gate zostaje na 2 hp ale płonie i ten ogień dokończył dzieła. Zatem lewa flanka pod kontrolą. Prawa ma się gorzej wystawiam Gołębia na przynętę. Ven to wykorzystuje i ma plan go zabić poniekąd słuszny bom debil i zapomniałem że może mi wrzucić -4arm w sumie. Środek stabilny po za zasięgami. Ven wietrząc łatwą zdobycz idzie ubić mi ptaka. Wszystko wychodził ładnie póki Lamenter nie szarżuje. Nie trafia ataku szarżowego mimo synergii i kolejnego też nie. Zostają mu zatem dokupione które ranią mnie dość mocno ale żyję:) po 2 flance ja tracę Helionkę i crealixa (bolesna strata). Runda 3 Beata Feat leczenie Golaba co by ładnie bił. Ogółem modele Vena zostało po za feat Omodamosa częściowo pod jego własnym Hermitem. Nie zastanawiając się długo postanowiłem to co mogłem przyciągnąć mackami dalej od jego Castera i spokojnie wybić. tak też się stało z małym potknięciem ale ogółem po tej turze został mu jeden Tormentor i jeden Desolator (przywołany turnę wczesniej). Moje straty póki co to Helionka i Crealix. Wszystko zdrowe oprócz Golaba (tak z 12 hm może mu zostało) i Annyssy która miałą 2 obrażenia na sobie. Hermit w gotowości, Feat Aktywny. Ven widząc co się stało poddał grę.

W wersji alterantywnej. W mojej 2 rundzie padło CK bo Ven wszedł w zasięg Crealix, Annyssy i Archaniołka mając tylko jedną esensję. Mimo decelaracji niestety przedwczesny zgon.

Wnioski: jak mam Archanioła nie mam co się bać Wrót. Trzymać gołębia bezpieczniej bo i tak mam większe zasięgi.

Dziś spotkanie a Krychem- Kruchym i jego Azazello. Rozpisak Jego wyglądała tak:
Theme: Vengeance of Dhunia
Lord Azazello, The Castellan - WB: +29
- War Hog - PC: 14 (Battlegroup Points Used: 14)
- Pyre Troll - PC: 8 (Battlegroup Points Used: 8)
- Troll Impaler - PC: 9 (Battlegroup Points Used: 7)

Ledfoot & Tredz - PC: 0
Dhunian Archon - PC: 0
Dhunian Archon - PC: 0
General 'Thunderstone' Brug - PC: 4
Trollkin Champion Hero - PC: 5
Farrow Sapper - PC: 3
Farrow Sapper - PC: 3
Swamp Gobber River Raider - PC: 1
Swamp Gobber River Raider - PC: 1

Krielstone Bearer & Stone Scribes - Leader & 3 Grunts: 5
- Stone Scribe Elder - PC: 3
Farrow Valkyries - Leader & 2 Grunts: 8
Trollkin Barrage Team - Leader & 2 Grunts: 8
Trollkin Champions - Leader & 4 Grunts: 16
Trollkin Champions - Leader & 4 Grunts: 16

Było to moje 2 spotkanie z tym casterem ale z pierwszego pamiętam tylko żę go zlekceważyłem i dostałem CK. Kruchy 1 raz grał na moją Beatę. Rzut wygrałem jak i postanowiłem zaczynać. Przeciwnik postawił 2 okopy i postanowił że tam będzie jego bastion. Moja 1 tura wszystko na maxa w przód. To był błąd straciłem jednego harriera Impaler zrobił z niego kebab. I Azazello strzelił do Archanioła zadajać mu 7 hp (w całej grze Kruchy miał rzuty że mucha nie siada). Oczywiście Czempioni na przedzie caster za nimi. Barrage team coś tam strzela. Bestia świniakowa w bezpiecznej odległości. Najważniejsze to że poszedł feat. To był moim zdaniem błąd Kruchego bo ja go sobie grzecznie przeczekałem. No nie tak bardzo grzecznie. Próba ostrzału raczej z mizernym skutkiem. Archanioł lekko w tył na 12 cali od czempionów. myślę jestem w miarę bezpieczny mojego feata nie odpalam poczekam. No i nie byłem tak bezpieczny jak myślałem. Kubański troll dodał animuszu grupie czempionów którzy radośnie poszli spuścić łomot Archaniołowi. całkiem skutecznie bo ledwo przeżył doszło w sumie tylko 3). I tu ja zamiast skupić się na odpaleniu feata, leczeniu i biciu w sumie nie tak opancerzonych modeli postanowiłem swoim zwyczajem robić CK . Archont szarża w Championa i przyciąga Azazello do siebie po czym radośnie umiera robiąc miejsce Golabowi. Beata Strzela żeby obniżyć arm -jest. Crealix wychodzi nie obrywając free strike i ubija Kamień. Annyssa aim i piu piu w castera coś tam nawet bije;) Golab z transmutacją bije Az`a pudło - riposta ale biję dalej. Następne trafione ale Caster ma 3 furię co pozwala mu przetrwać atak. Archanioł na 3 hp co został atakuje golaba plując w niego niestety/stety nie trafia ani razu ale jedna znoska spada na Azazello podpalając go i zadajać jakiś dmg. Najważniejsze płonie i zgaśnie bo animus Archanioła działa. Zatem rzut na dmg od ognia kulam 6 i 5 okazuje się że Caster stoi na 1hp. Niestety moja Beata stoi na szarże od niego i wielu innych. Jedyne co mnie trzyma przy życiu te feat i 3 furie żeby na mekkano też coś przerzucić. Wszystko co mogło mnie biło i Gołębia w Zasadzie cała armia została wybita a ja szczęściem ocalałem na 1 hp. Gdyby nieco moim zdaniem zmienić kolejność aktywacji to nie miałbym prawa przetrwać. Bo na początek zostałem związany walką co podwyższyło mi def na RNG. W mojej turze zostaje mi Hellmouth, Beata, Mekkano na 1 hp w spirycie. Mekkano bohatersko szarżuje Az`a i ku uciesze trafia przez co Def -2 potem macka szarża mu w plecy trafia i kładzie go na ziemi bo zdał tough`a ale leży i Beata Zadaje śmiertelny cios.

Mega dawno nie miałem z Krychem takiej gry. Zawsze były jakieś dziwne akcje typu jakieś randomowe blasty zabijają kluczowe modele albo przypadkowy slam nagle otwiera nowe opcje. Tu było ciężkie móżdżenie. Fakt faktem jakbyśmy skupili się w turach gdzie chcieliśmy robić CK na tym żeby wbić modele wroga a CK zostawić na potem to ten kto 1 by na to wpadł to by wygrał

Wniosek: Uważaj na zasięgi, Nie musisz zabić Castera żeby wygrać, jak już robisz CK przemyśl kolejność, przeczekanie Feata Azazello było dobrym pomysłem. Chyba ostatni wniosek serio nie musisz w 1 turze lecieć na pałę do przodu

Tym optymistycznym akcentem idę spać

cze, tu ja, Kruchy

no to była bardzo trudna gra, ale bardzo przyjemna!

Wnioski sensowne, faktycznie można by olać próby CK i mordować armię przeciwnika, obaj mieliśmy do tego narzędzia. Błędem było odpalenie feata Azazello w pierwszej turze, ale to wiem dopiero po grze. W trakcie rozgrywki, mając zaraz przed sobą archanioła uznałem to za jedyne sensowne rozwiązanie.

Mam jeszcze w głowie 2 zagwozdki:
1. Zastanawiam się czy warto rzucać na siebie Storm Ragera za 3 furie podczas próby CK, czy jednak lepiej nie było mieć 3 ataki więcej. Nie umiem w matematykę, w teorii to na trafienie Beaty muszę kulnąć 6 zamiast 4 (jakbym nie rzucił SR to nie trafiłbym ataku szarżowego) i -2 dmg na każdym ataku.
2. Ciągle waham się czy nie wymienić Impalera na Bouncera. Impaler po CiDzie jest bardzo spoko, ma niezłe pierdolnięcie jak na light bestię i Far Strike dla castera, który ma beacon na broni jest mega. Ale Earth Blessing jest chyba jednak ważniejszy dla Azazello, który może z Wind Rushem i w trenchu stać bardzo bezpiecznie z przodu (def 22 plus shield guardy od walkirii i bouncera), a jak ktoś podejdzie w melee (def 18) to ryzykuje riposty. Earth Blessing kasuje wszelkie plugawe sztuczki, typu przyciąganie macek i przewracajki, które dla Azezello = śmierć.

Trzymaj zawsze stormrager na azzazello od turn1. Z bestii to o ile sie nie myle road ho to must - bo wtedy masz sprinta? to Ci daje spore szanse na robienie duzej roboty samym azzazello.

Dziś prawdziwe święto Undergrandowje maszynki w Poznaniu. Ja rozegrałem 3 mecze. Kolejno z Kevine 75 pkt (testwy Lucas) możecie poczytać o tej grze u Kevina. Przyznam szczerze że nie widziałem szansy po za CK na wygranie tej gry moją Beatą.

Drugim adwersarzem było Koka. Brawl Ja grałem Krystyną, Koka zabrał Damiano z Rocinante, Swabberem, Eliminatorkami, Kayazy +UA i Orin. Wygrałem na rzut i wybrałem rozpoczęcie.

Runda1 Tu bez jakiś szczególnych zaskoczeń wszystko na max do przodu. Zakęcia: repo - Azrael, Ignite- Zuriel, Cloak of ash- Swordsmeni. Koka podobnie na Kayazych podbicie def i hej naprzód. Runda 2. Miecznicy szarża na jednego z Kayazych miss i tyle pozostali zajmują pozycje. Crealix stara się odstrzelić nieco oddziału wroga niestety ustawianie się nie mierząc odległości przypłacił jednym tylko trafionym. Azrael trafia swabbera i slamuje go przez UA które ginie i Orina który wytrwał na 1 hp ;/ potem repo. Zuriel frunie i strzela w jedną Eliminatorkę. Koka Mocno bija mi Azraela pokulał jak szatan. Zabił Zuriela bo ustawiłem go jak łoś. Orin niczym Thor władca piorunków wybija mi modele mieczników.
Runda 3. No to jedziemy z CK Krycha energizer. Azrael wychodzi ale nie dostaje free strike bo miss:). Sama Krystyna zabija Orina Feat Azrael szarża na Damiano. Hit 2x z PS 20 Damiano padł.

3gra na dziś była z Damianem który zagrał Rosem. Wieki nie grałem z tą armią. Od kiedy Krawat nie pogrywa z nami nie ma okazji tego zobaczyć. W dodatku modele po CID wiec w ogóle wow nie wiem czego się spodziewać. Rozpa wyglądała tak:

[Thyron 1] Thyron, Sword of Truth [+27]
- Manticore [14]
- Manticore [14]
Arcanist Mechanik [2]
Arcanist Mechanik [2]
Ghost Sniper [0(3)]
Ghost Sniper [0(3)]
Hermit of Henge Hold [5]
Scythe [0(6)]
House Ellowuyr Executor 0
House Ellowuyr Executor 5
House Ellowuyr Swordsmen (max) [16]
House Ellowuyr Warders 14
House Ellowuyr Warders 14
i trident

Ja Beata

Zaczynam zadowolony ładnie mykam cała na przód Damian nieco wystraszony moim tempem wysłał Swordsmenów głeboko reszta po za zasięgami prawie. Runda 2 niszczę praktycznie cały oddział mieczników wroga Archanioł strzela po wardersach ale kostki są przeciw mnie. Hermit podpalony modele po za zasięgami w miarę. Helionka blokuje strzelanie Tridentowi któy flankuje. Feat Beatay pozwala mi nieco pożyć. Damian swoją Scythe prawie zabiaja mi Serpaha(on był bez feata) został na 2hp. Harriery giną zamiast Helionki i Annyssy dmg biorą Beata, Archanioł i Golab. Runda 3 W zasadzie olewam tridenta który stoi z boku i mało co robi. Hermita zjadam helmutem potem skupiam się na piechocie lekka przestaje istnieć, cieżka zostaję 2 modele z jednego oddziału i jeden z drugiego. Solosi do nich żyją. Archanioł nieco pobity może szarżować na manticorę i miec w zasięgu Castera. Obawiając się riposty postaniwłem związać Myrmydona i pobić objective. Golab kończy objective zjada jednego cieżkiego sprint za budynek 2:0 Dla mnie. Damian Zabija mi Archanioła, Helionkę i Mekkanoshreddera. Była próba asasynacji ale moim zdaniem była bardzo nikła szansa na to. Ostatecznie Thyron wycofał się z pola walki mająć przed sobą Golaba, Crealixa i Beatę.

Wnioski po tej grze:
Storm rager na szczęście dla mnie nie był na casterze tak to by trafił w Crealix szarżą doszedł do Beaty i mógłby starczyć na ubicie choć nadal nie jest to łatwe. Ciężka piechota daje tam radę z parry i side stepem. Trzeba na nią uważać. Zasięgowo Archanioł radzi sobie z Manticorami. Mogłem wtedy nie szarżować na nie tylko strzelać. Może bym nie zabił ale sam bym raczej nie stracił Garganta. Poczułem się zbyt pewnie. Crealix robił to co umie najlepiej

Ogółem dziś gier było sporo więcej bo byli też inni więc żyjemy póki co w podziemiu ale już nie długo ....

Dziś kolejna gra. Adwersarzem był Filip i jego w sumie chyba Khadoro-Cygnaro-Merce

Theme: Flame in the Darkness

Koldun Kommander Aleksandra Zerkova - WJ: +28
- Charger - PC: 9 (Battlegroup Points Used: 9)
- Lancer - PC: 10 (Battlegroup Points Used: 10)
- Toro - PC: 13 (Battlegroup Points Used: 9)

Thamarite Advocate - PC: 3
Glyn Cormier, Illuminated One - PC: 0

Precursor Knights - Leader & 9 Grunts: 14
- Precursor Knight Officer & Standard - Officer & Standard: 4

Jako że Brawl to nazwy scenariusza nie pamiętam ten z 2 kółkami i 2 flagami.

Przegrałem rzut na rozpoczynanie. Filip zaczyna ja biorę stronę z murkiem. Domek zostaje po stronie Filipa (i tak dobiegam do niego szybciej ). Ok Filip ładnie idzie do przodu rzuca Watchera i chmurki to ja nic nie biję tylko ładnie idę na z góry upatrzone pozycje. I tu pojawił się problem bo nie zmierzyłem zasięgów przy wystawianiu i musiałem nieco inaczej się poruszać żeby móc rzucić wszystkie zaklęcia jakie potrzebuję. Czary Ignite na Zuriela i Cloak of Ash na Mieczników, Tactical supremacy póki co odpuszczam. i szykuję się na przyjęcie potencjalnego uderzenia. Runda 2. Filip zaczyna od Castera. Zerkova daje hexblasta na miecznika który stoi obok Zuriela i wszystkie zaklęcia się rozpłynęły. Szarżuje Precursorami na moich mieczników 2 doszło i dwóch nie trafiło reszta ładnie na tyłach. Charger coś tam strzela. Glyn poluje na Spellmartyra ale miss co mi daje możliwośc spokojnego zdobycia flagi po mojej stornie. Advocatka pudłuje ale z repo zdobywa swoją flagę. Toro stoi w strefie Filipa i ładnie wygląda. Moja tura. Crealix mocno nadszarpnął liczebność Precursorów i zabija Dowódcę z UA. Zuriel Uwalnia mieczników. Krystyna wspomaga czarami Azraela (repo3) i ignite na mieczników. Ponadto jednemu daje anim Mekkano więc poszarżuję na Chargera. Azrael rzuca patykiem w Chargera w zasadzie kasując mu połowę kratek. Miecznicy jeden w Knighta i potem w Advocatkę, drugi w Jacka ale chybił i se tak stoi. Finalnie 1:0 dla mnie. Runda 3 Filip wie że musi odpalić feat. Zerkova od tego zaczyna i potem kasuje mi Ceralixa. Resztki Precursorów atakują Zuriela 3 doszło. Trochę pobili ale ostatni nie trafił i zrobiłem dodge żeby w następnej turze mieć lepszą pozycję. Toro próbuję zabić jedynego mieczka w jego strefie niestety pudło. Lancer kasuje mieczników przy Chargerze. Charger nie trafia w nic. Spellmartyr tym razem nie uniknął śmierci ale flaga jest nieobsadzona. Moja tura. Szarżować nie mogę na szczeście mam zasięgi idąć po prostu tam gdzie chcę. Miecznicy wybijają resztą Knightów po za sztandarem który radośnie biega na tyłach strefy wroga . Azreal idzie do Chargera i wiąże Lansjera. Ten 1 spalił się od ognia w nas turze. Mekkano zjada ostatniego Precursora co był obok Zuriela a sam Zurile wsparty Ignite i Feat Krychy idzie po Toro. Nie było to trudne do przewidzenia że Toro nie wytrzymał naporu 21PS na mieczu. 2:0 dla mnie. Na początku 4 Rundy okazuje się że Filipowi została Zerkova, sztandarowy, Glyn i związany przez Azraela Lancer. Filip nie widząc innego rozwiązania próbował CK nie nie dało rady. Legion wygrywa.


Wnioski: Tu bardziej dotyczące gry Filipa. Złe zaplanowanie rozmieszczenia Jacków się zemściło mocno. Gdyby Lancer z Toro byłyby odwrotnie ustawione to bym miał nie lada problem. Po grze też zwróciliśmy uwagę że w 2 turze Filip mógł się jednak jeszcze zasłonić chmurami przegrupować i odpalić feat. Spowodowałoby to że większość Knightów by przetrwała i moje jednostki nie mogłyby by szarżować bo nic nie widziały. Azrael w nic by nie strzelił bo Feat więc jacki też by miały się dużo lepiej.
Ja no cóż muszę pamiętać żeby ustawić bestie tak by mieć zasięgi zaklęć bo potem się ustawienie sypie

To tyle na dziś Filip dzięki za grę. I odrdzewiaj się jeszcze jakiś rewanż nas czeka.

dziś 75pkt z Semirem. Ja Beata, Semir Agata

Theme: Scourge of the Broken Coast
75 / 75 Army
Bane Witch Agathia - WJ: +29
- Satyxis Blood Priestess - PC: 4
- Barathrum - PC: 15 (Battlegroup Points Used: 15)
- Seether - PC: 13 (Battlegroup Points Used: 13)
- Deathripper - PC: 6 (Battlegroup Points Used: 1)

General Gerlak Slaughterborn - PC: 0
Severa Blacktide - PC: 0
Aiakos, Scourge of the Meredius - PC: 4
- Scavenger - PC: 7
Darragh Wrathe - PC: 9
- Darragh Wrathe (Continued)

Asphyxious the Sanctified - Asphyxious & 3 Annihilation Servitors: 14
- Shrike - PC: 6
Bane Knights - Leader & 9 Grunts: 15
- Bane Knight Officer - PC: 4
Satyxis Gunslingers - Leader & 2 Grunts: 7
Scharde Dirge Seers - Leader & 2 Grunts: 0

Rzut na rozpoczęcie przegrałem. Semir wybrał stronę czym mnie zaskoczył mocno. Ja klasyk na przód Archaniołem po za zasięg Barathruma. Semir Benki w przód z mini featem. I reszta po za zasięgi. Moja 2 runda coś tam piupiu ale bez rewelacji kulki gaspiego odstrzelone i jedna panna z oddziału. Jakieś dwa benki też. Semir kasuje mi Golaba Annysę odpala feata i się wycofuje. Zasłania Castera Barathrumem i przez to się zafiksowałem na CK bo ona bez foców zginie od blastów. Plan prosty jednak postanowiłem go wykonać w najbardziej pokręcony sposób i nie pykło. żeby było zabawniej to nie że przegrałem na CK tylko zapomniałem o scenariuszu

Wnioski: dziś to chyba brak mózgu pamiętać o scenariuszu i nie robić CK za każdym razem jak przeciwnik nie ma foc

może czas nieco zmienić rozpę na kilka gier bo tu robię głupie błędy już gram zbyt mechanicznie nie analizując tego co się dzieje

Ok słowo się rzekło. Dziś zagrałem z Adamem na jego Lucanta z Gaspym i ciężkiej piechocie z finisherem. Moja rozpiska była oparta na Tagim1

Legion
Children of the Dragon

[Thagrosh 1] Thagrosh, Prophet of Everblight [+28]
- Azrael [19]
- Mekanoshredder [4]
- Typhon [20]
- Zuriel [17]
Craelix, Fang of Everblight [0(5)]
Hermit of Henge Hold [5]
Yssylla [0(5)]
Blackfrost Shard [9]
Blighted Nyss Hex Hunters (min) [9]
- Bayal, Hound of Everblight [5]
Blighted Nyss Swordsmen (max) [15]
- Blighted Nyss Swordsman Abbot & Champion [0(6)

Co dokładnie było u Adama powiem że nie pamiętam po nazwach taki ze mnie ignorant. (kiedyś się nauczę a nie że typek z mieczem albo to co strzela:P)

Rzut na rozpoczynanie wygrałem i zaczynam sobie Adam wybrał stronę. Ogółem całości nie opiszę tylko ważniejsze rzeczy. W 2 turze Azrael został trafiony beaconem i cudem przetrwał na 2hp szarżę aniołków, solosa do nich i jednego cieżkiego z finisherem. Na 2 flance Zuriel został pokarany przez stalkera i tego soloska co strzela wiele razy. W odwecie udało mi się uratować Azraela bo Aniołki spłonęły i Yssylla pomogła też oczyścić ten rejon. Mega fajny solo do scorowania swojej flagi. Miecznicy dość głeboko się wbijają w przeciwnika. niestety potem tracę Zuriela i Hermit na 1 hp stoi ale nic nie robi. Gdy udało mi się wyrównać wynik na 2:2 i miałem przewagę na stole postanowiłem że przecież jak stanę w zasięgu gaspiego to to przeżyję. W sumie miałem rację a gdybym nawet policzył jego soule to miało by to więcej sensu (pomijając fakt że jakby stał cal dalej to nie byłoby tematu:P) Ale tak Adam widząc ostatnią szansę na wygranie robi CK. Wszystko idzie zgodnie z planem Gaspy nawet nie oberwał Free strike od Typhona. Dopada mi castera i bije w niego ile isę da. Miałem animus typhona na sobie wiec się nieco leczyłem też. Tu jednak Adam ostatnim atakiem zadaje 6hp czyli tyle ile mi zostało. Zdałem jednak tough i Adam podał mi rękę gdyż Lucant skończył rundę przed Typhonem a na pkt wygrywałem po tej próbie 4:2.

Wnioski: miło jednak grać czymś innym czasem. Nie pakuj się jak nie musisz w zasięgi. Licz soule. Yssylla na plus, tak jak swordsmeni i hex hunterzy. Największy zawód w armii Black Frości. przez cała grę trafili jednego kiss`a w mało znaczący model.

W sobotę gram z Venem zobaczymy co będzie. Chcę popróbować Sloan vs Beata zobaczymy....

Dziś potyczka z Venem i jega Sloan infernalową. Ja wystawiłem Beate 2 bo chciał tak przetestować.

powiem szczerze że nie spodziewałem się takich rzutów po stronie Vena. Na rozpoczęcie wygrałem ja więc modele na stół i cała na przód. Niestety Ven mająć w zasięgu hellmouthy odstrzelił oba w 1 turze. Niby ok ale że każdy z nich spadł od jednego ataku to mnie nieco zaskoczyło. No nic nieco utemperowany przez tą stratę kminię rundę 2. Archanioł na flance ostrzeliwuje cieżką piechotę zabijając 2 modele z 3 i shield guarda nie powiem całkiem ostro się zaczyna. Crealix zostawia modele z 2 unitu na pojedynczych kropkach więc też spoko. Helionka leci na przodu z zakazem strzelania. Annyssa trigeruje pojawinie się 2 shield guarda na stole. Beata feat i patrzymy co robi Ven. I nie powiem w sumie wyczyścił mi jedną flankę konkretnie. Z przerzutów dmg nage w 2 ataki speraph został na 3 hp (nie fajnie) Ogółem padli Helionka (po mega długim ostrzale), ceralix (za duży dmg żeby przerzucić), Annyssa (tego się nie spodziewałem) i hermit. W mojej turze spauzowałem zegar i w teorymachine zrobiłem CK bez większych problemów. Jednak trzeba być twardym nie miękkim. Gramy na scenar. Coś tam powybijałem i z wyniku 0:2 zrobiłem 2:2. Ven odstrzeliwuje mi Golaba. Zdobywa moją flagę Jednak zapomina się ruszyć z refuge Karą. Zostały mi 2 sumie 4 modele no ot jedziemy CK inaczej nie dam rady. Beata tupta i strzela do Ace który blokuje landing spota dla Archanioła. Arm obniżony Potem Archont dostaje dłuższą szarże od mekkano, szarża i wraca po ubiciu ze sprinta. Archanioł podatuje. Animus + obnizenie arm od Beaty. Trafia w Sloan 2 razy i zabija. Było mega ciężko. Rzuty Ven miał cała grę powyżej średniej. Nie trafił może 2 ataków w grze natomiast średnia rzutów to na 3d6 było ok 13 wiec wiecie.... Udało się ale przyznam że niebyło to takie oczywiste jak się początkowo spodziewałem.

Komentarz z mojej strony: test poszedł mimo przegranej poprawnie, bo nie zaczynając miałem przewagę na stole oczywiści kulając też sensownie. Więc jest to grywalne zdecydowanie. Taktyka zabijania małych rzeczy a nie dużych zadziałała. Raczej chodziło o gestię paru błędów z mojej strony a Cień pod kątem "łapania dziur" w defensywie i robienia CK jest bardzo dobrym sparring partnerem . Trzeba mocniej chronić Karę i zostawić jej jakiegoś SG (jednego zmarnowałem myślę bez sensu). Myślę też nad dodaniem orina vs. Alain runewood, żeby mieć dodatkową obronę przed (chociaż traci się +1 do zaczynania, które od początku roku nie pozwoliło mi zacząć w ani jednej grze xD).

Ostatecznie kluczowe jest kampienie Kary za jakimś lasem, bo tylko z tym mają problem guneliny, na które ma grać .