WARMACHINA

Nooo wydaje mi sie, ze kazdy sensowny gunline bedzie probowal sprowokowac Ciebie do wypstrykania sie z Shield Guardow, by potem zaczac polowanie na Kare. Trzymanie jej za lasem to sensowny plan
Moglibyscie podrzucic linki do conflict chambera, zeby mozna bylo listy zobaczyc?

u mnie to jest moja Beata którą gram jest w niezmienionym stanie od początku wątku tu link: https://conflictchamber.com/?ca201b_-2i ... kaoRcofTfT

Ale Vena nie przypomnę sobie dokładnie było tam stado Hunterów Caine z Ace`em 2unity ciężkiej piechoty, Regna. Tyle pamiętam

BTW wczoraj grałem z Kevinem ale obiecałem że on opiszę naszą epicką potyczkę. Powiem że plot Twist na końcu rozwalił mi mózg będize do poczytania u Kevina jak robi piu piu

Jak jestes taki cwaniak to sam napisz W życiu nie widziałem takiej konsternacji na Twojej twarzy po tym jak podałem Ci rękę i powiedziałem, że przegrałem

ok rękawica podjęta Otóż był wtedy jak się okazało całkiem deszczowe popołudnie... ja zabrałem moją Lilo3 rozpa poniżej) Kevin Cidowego Lucasa na którego kompletnie nie mam pomysłu moją armią.

https://conflictchamber.com/?ca201b_-2f ... b9b9qhaTaU

Ok nie było aż tak źle. Gramy King of the hill. Wygrałem na rozpoczynanie i też zacząłem. Wszystko w miarę do przodu Lilo battle host i wind wall. Kevin pochował się za terenami. Miał sporo LOS blockerów po swojej stronie co dawało mu niezłą przewagę. Moja 2 tura. nie mając za bardzo pomysłu po za złapaniem Kevina na CK coś tam ruszam markuje ataki. Po repo łucznicy w liczbie 2 modeli idzie do strefy po mojej prawej. Do Lewej strefy na koniec wbiegam Foresakenem. Archanioł bojąc się łomotu zostaje nieco w tyle na nast turę nie blokując żadnej strefy. W kółeczku na środku stoi flaga którą olałem bo co bym postawił to odstrzeli. Azrael stoi na krawędzi kółka Nephilim z kuszą kampi za domkiem za nim Hermit. I w miarę szczęśliwy że stoję nadal po za zasięgami i nie odpalałem feat siadam mówię Twoje . Kevin: no to patrz. Strefę gdzie stało 2 łuczników zamiótł i mój objectiv też teraz będzie wesoło bo odpala Feata i Telekinezą wywala mi ze strefy Azraela, Hermita a Nephilima przystawia żeby go ubić. Przystępuje do dzieła Lucak strzela ale dwie 1 więc pudło, rakieta obniża arm, Vindykator robi piupiu Hermit mówi no,no. Potem Ci nowi Trencerzy walą szprajem a ja ciągle stoję. Tu pojawia się ACE który kończy radośnie dzieła i z repo radośnie wbiega na flagę. Mechanik Daje pathfindera na Jacka i wbiega do strefy żeby ją punktować. I tu razem doszliśmy do wniosku że w sumie zbombałem że tak zrobiłem że dałem się na scenariusz. Po tej jakże błyskotliwej uwadze Kevin podaje mi rękę z tekstem: "wygrałeś" Moja mina mówi sama za siebie. Obaj zapomnieliśmy o Foresakenie który paluszkiem stoi w strefie do której wbiegł Jack. Jednak Kevin przypomniał sobie o nim zanim posprzątaliśmy a że jego Caster stał przed Lilo bez foców to uznał że wygrałem cytując klasyka: śmiechom nie było końca.....

Wnioski: nie ta rozpa się nie nadaje.

Jedna z ciekawszych gier jakie rozegrałem ostatnio. Gry bywają różne tutaj miałem fajny przykład jak można po kątem dla scenariusza rozstawiać modele za pomocą TK. Wydaję mi się, że zagrałem bardzo dobrą swoją turę, acz zapomniałem o Hermicie - jakby nie było to aż tak istotne, bo miałem tą ilość ataków, która pozwala na spokojne zabicie modelu o papierowych statystykach. No stety niestety Matlak tak postawił tego Forsekana, że obaj go nie widzieliśmy Nie poszedłbym all in, bo po tamtej stronie nie miałem żadnych zasięgów. Myślę, że zapunktowałbym za 2 może za 3, wybił łuczników/crealixa zabił jednego Bolt Throwera i stał casterem w tranchu z Iron Flashem i Force Barrierą i Hermitem, żeby nie zginać.

Lilo jednak lubi mieć te nagę dla wraithbane bo CK to jest jedyna opcja dla niej czesto

niby tak ale tu konkretnie naga by nic nie dała bo nie trafiałem przez cover. Tego jednak nie ignoruję. Raczej jednak Blighted Archont który ma sprejkę całkiem sporego rata i możliwość boostów. CO jednak tak jak mówiłem nie nadaje się na granie inne niż CK więc przeciwnik raczej ma łatwiej bo na scenariusz ma z górki