Training Decade
Posty: 38
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
tu słusznie zauważyłeś że dopiero jak pograsz daną frakcją to wyłapujesz pewne rzyczy które pomogą ci w graniu przeciwko niej, ale wtedy musiałbym pograć wszystkim a to sprowadzało by się do sukcesywnego grania niczym.
Posty: 3097
Dołączył(a): poniedziałek, 18 lutego 2013, 09:39
Lokalizacja: Brytyjskie Terytorium Oceanu Indyjskiego
Frakcja: Khador
Posty: 639
Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2013, 12:48
Lokalizacja: Święte Miasto Toruń
Frakcja: Protectorate of Menoth
Re: Training Decade
Ja chcę wrócić do merców. Część modeli jest już pomalowana ale za nim zacznę muszę mieć nyski i kayazy. Czyli pewnie zacznę grać dopiero z miesiąc czy dwa.
Ja w moim odczuciu gram za rzadko(raz w tygodniu/czasem dwa) ale są rzeczy których nie przeskoczę:/
Ja w moim odczuciu gram za rzadko(raz w tygodniu/czasem dwa) ale są rzeczy których nie przeskoczę:/
Re: Training Decade
Ice-T: wpierw odpowiedz sobie na pytanie: Czy chcesz drugą frakcję do gry for fun, czy może również do gry turniejowej. Po drugie ile masz czasu na popychanie pamperków. Jeśłi grasz tylko 3-4 bitwy tygodniowo to raczej druga frakcja tylko for fun. Z drugiej strony warto czasami zrobić pewien mały myk: gdy już spotkasz się z przeciwnikiem przy stole z gotowymi rozpiskami, zamieńcie się nimi i zagrajcie tym co ma przeciwnik przygotowane na ciebie.
Re: Training Decade
Osobiście jestem posiadaczem dwóch frakcji skorne'a i cryxu i grywam max 3 gry tygodniowo. Nie jestem turniejowym wymiataczem ale widzę, że zabawa cryxem poprawiła mój performance skornem - głównie w late game bo wcześniej nie zawsze doceniałem stabilność mechaniki focusu. W cryxie natomiast przy budowie rozpiski mam ogromne naleciałości z gry skornem - ładuje zbyt wiele jacków (przyzwyczajenie z beast heavy morghula, rashetha, i naresha) i choć pod p Denny działa wszystko a mortenebra kocha jacki to już u scaverousa czy terminusa jacki w większej ilości po prostu nie działają.
Osobiscie polecam drugą frakcję szczególnie "drugiej strony mocy" przesiadka z furii na focus jest naprawdę zabawna.
Osobiscie polecam drugą frakcję szczególnie "drugiej strony mocy" przesiadka z furii na focus jest naprawdę zabawna.
Posty: 639
Dołączył(a): czwartek, 21 lutego 2013, 12:48
Lokalizacja: Święte Miasto Toruń
Frakcja: Protectorate of Menoth
Re: Training Decade
ja również mam jedna frakcje hord (gady) jedną machiny (menoth) i niestety ale przestawienie sie na foca było na poczatku ciężkie. Planowanie tury wcześniej jest o wiele gorsze
ja tamten sezon grałem gadami ten menothem może następny znów będzie dla gadów
ja tamten sezon grałem gadami ten menothem może następny znów będzie dla gadów
Re: Training Decade
Z moich skromnych spostrzeżeń z przesiadki z furii na focus.
Tak jak już Kat stwierdził planowanie tury jest trudniejze. Alokacja focusu sprawia że warcaster może stać nieco dalej od pierwszej linii co jeszcze czasem sprawia że gram zbyt pasywnie. Focus jest stabilniejszy w całej grze niz furia (czasem wszak wystarczy jedna udana tura przeciwnika i trzeba ciąć locka żeby móc powalczyć). Kampienie focusu jest miłe ale transferowanie obrażeń jest moim zdaniem ciekawszym zabezpieczeniem.
Na koniec spostrzeżenie nie związane z mechaniką ale ze specyfiką frakcji grając skornem czuję się jakbym miał w ręku młotek natomiast cryx to coś na styl żyletki (nie dotyczy Terminusa:P)
Tak jak już Kat stwierdził planowanie tury jest trudniejze. Alokacja focusu sprawia że warcaster może stać nieco dalej od pierwszej linii co jeszcze czasem sprawia że gram zbyt pasywnie. Focus jest stabilniejszy w całej grze niz furia (czasem wszak wystarczy jedna udana tura przeciwnika i trzeba ciąć locka żeby móc powalczyć). Kampienie focusu jest miłe ale transferowanie obrażeń jest moim zdaniem ciekawszym zabezpieczeniem.
Na koniec spostrzeżenie nie związane z mechaniką ale ze specyfiką frakcji grając skornem czuję się jakbym miał w ręku młotek natomiast cryx to coś na styl żyletki (nie dotyczy Terminusa:P)
Re: Training Decade
Po 2 turniejach w bb stwierdzam jedno granie na turnieju czyms nowym mija sie z celem jesli chcesz robic wynik. Mimo bad match upow wybrnalem mega z sytuacji ale opuscily mnie kosci wiec juz wiem ze nie ma takich sytuacji nie do wybrniecia. Rozpy ktore mam standardowo na turniej mam do tego stopnia ograne ze rzeczy z ktorymi gralem mielilbym wiec utwierdzilem sie tylko ze sa juz zbudowane naprawde optymalnie. Kilka cennych nauk i spostrzerzen weszlo mi w krew. Bede szukal jeszcze przez kilka turniejow czegos nowego bo w sumie warto sie pobawic.
Re: Training Decade
Ja zdecydowanie preferuję focus nad furię. W większości wypadków duży pancerz i wysoki def na casterze lepiej go chroni niż transfery. Dodatkowo gdy caster ma wysoki pancerz otrzymuje mniej obrażeń, więc przeciwnik zadaje tym samym mniejsze straty za to przy furii obrażenia nie są minimalizowane a są jedynie rozdzielane pomiędzy battlegrupę. Za to furia jest zdecydowanie lepsza jeżeli chodzi o porównanie jacków do bestii. Bestie po prostu dzięki niej są bardziej elastyczne i można spokojnie dostosowywać ich aktywację na bieżąco do sytuacji na stole.
Tak. Pozjadałem wszystkie rozumy.
Re: Training Decade
Zgadzam sie z Orkishem, z drugiej strony campienie foca dla wysokiego arma oznacza nie rzucanie zaklec oraz ze twoje jacki robia malo lub nic. Furia zawsze moze byc uzyta
Posty: 3027
Dołączył(a): poniedziałek, 18 lutego 2013, 23:58
Lokalizacja: Kraków
Frakcja: Circle Orboros
Re: Training Decade
Lock z 4 transferami jest na ogół bardzo bezpieczny, caster z 4 focami już trochę się poci (bo średnio jest to koło 20 arma czyli bez jakichś fajerwerków). Więc foc trzeba campic "do pełna" żeby wymiar ochrony był pewny i realny no a wtedy... nudno jakoś
Posty: 38
• Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości