Pograłem sobie wczoraj, ale o tym potem.
Zanim napisałem ten post wróciłem do czytania swoich pierwszych tym topicu i spojrzałem na rozpiski które kleiłem ponad rok temu. Dziś jak na nie patrze nie widzę jak miałbym grać z MU, które ostatnio spotykam. Pozmieniało się trochę. W naszym skromnym ostatnimi czasy trójmieście nie wpada już tyle osób co kiedyś. Wczoraj udało mi się zagrać dwie gry z czego pierwszą po raz kolejny z Legionem z Krystianem, który jako jeden z nielicznych wciąż wpada regularnie i drugą z dość świeżym graczem. Trochę narzekając powiem bieda panowie, bieda, gdzieście się ludzie podziali (no może jeszcze Domin i Szymon się pojawiają regularnie a wybitnie nie mogli
). Co do MU lokalnego i sposobu grania przeciwników, stał się on strasznie defensywny (może trochę przeze mnie?) i strasznie mi się to nie podoba.
Ponadto, wracając do moich pierwszych postów w tym boardzie, rozpiski które konstruowałem kiedyś i które cieszyły się tak dużym zainteresowaniem ze strony twojej, drogi czytelniku, to rozpiski jednej sztuczki mimo wszystko (czyt Morti). Po tylu grach eGaspim, pSkarrą i pDenny stwierdziłem, że Ci casterzy nie tylko mają widoczny power ale też pewne niuanse, które pozwalają im być competitive nawet czasach mega nerfów i całego pp hate'u dla cryxu (gdzie inflictor i co zrobiliście nowej denny!!!). Ale wracając do gier które zagrałem i do testowanej Skarry.
Gra I Krystian eLilo
Faction: Legion of Everblight
Casters: 1/1
Points: 50/50
Lylyth, Shadow of Everblight (*5pts)
* Naga Nightlurker (5pts)
* Nephilim Bolt Thrower (6pts)
* Nephilim Bolt Thrower (6pts)
* Ravagore (10pts)
* Ravagore (10pts)
Blighted Nyss Archers (Leader and 9 Grunts) (8pts)
* Blighted Nyss Archers Officer & Standard (2pts)
Blighted Nyss Shepherd (1pts)
Blighted Nyss Shepherd (1pts)
Strider Deathstalker (2pts)
Strider Deathstalker (2pts)
Succubus (2pts)
Przeciwnik chce ją parować z Saeryn, ja powiedziałem, że moja rozpa średnio będzie sobie z tym radzić więc równie dobrze może przetestować to bo ja chętnie zagram słabe MU. Zaczynamy
Moja pierwsza wystawiam się na maxa tworząc flanki ciężka kawa i piraci, a z drugiej lekka kawa i wiedźmy. Wiem, że mini feat na wiedźmach ma średnio sens, co przeciwnik ma zabić to zabije i wiem, że nie za bardzo ma jak ruszyć lekką kawe. W swojej pierwszej przeciwnik rzuca feata i pudłuje chyba 3 razy z Lilo w blackbejnów co wystawia go dość nieprzyjemnie w szarży ciężkiej kawy, no ale... pod featem ginie 3 kawalerzystów od 2 ravagor i dość sporo blackbejnów, do czego przcyzynił się animus nagi. Gienie też trochę wiedźm, ale nie w strasznych ilościach.
Moja druga i failuje totalnei odpalając feata. źle oceniam wszystkie swoje zasięgi i nic nie doszarżowuje. Przynajmniej mam feat defensywanie. Okazuje się, ż eprzeciwnik bez feata i na średnio wysko armor... jest słaby, nie ma za bardzo co zabijać i jak zabijać. Trochę czyści, ale nie za dużo i idziemy w moją ture.
Nie ma feata ale jest dużo modeli
postanawiam szarżować w casterkę 2ma kucykami, 2 pozostałe mielą oddział i biją coś tam w bestie. Ataki w casterkę pudłuje nawet z Dark Guidance. Poza tym udaje mi się zniszczyc oba deathstalekry i jedna ravagorę a drugą pożądnie pocharatać. Coś tam jeszcze u przeciwnika ginie, coś chyba nawet umiera od ognia i przechodzimy w jego turę. Okazuje się, że przeciwnik ze związanym stuffem nie ma bardzo ma co zrobić a ja siedzę na fladze i scoruje od następnej. Idzie zatem próba CK, ja odwdzięczam się szarżą Skarry w lilo i zabijam ją bez problemu.
GRA II Trolle i Piotrek z pMadrakiem
Gram z typowem Trollowym klocem, Moja rozpa powinna sobie w czystej teorii radzić więc do boju. Wiem, że Mulg musi zginąć od od feata bo inaczej nie mam szansy go ruszyć. Zaczynam.
Zaczynam i biegne wszystkim na full. Przeciwnik stawia murek Janissą i się kitra. 2 oddziały wardersów biegną do przodu.
W odpowiedzi na ustawienie przeciwnika ustawiam sie na 10 calach. Bedę miał alfastrike. Przeciwnik kitra mulga za budynkiem co prowadzi do dwoch rzeczy po pierwsze nie mogę go zabić, więc go olewam, po drugie on nie będzie miał na nim tury feata bo stoi za daleko. Obaj popelnilismy blad w tym momencie. Ja powininem Ciezka kawa zabijac z featem wardersow ktorych zabijalem na srednich kosciach, on powinien mnie jamować i biec zebym nie mial szarzy. Gra koczy sie zamknieciem slepu. Gdyby był to turniej wygrałbym na czas jednak tak stwierdzilismy ze najpewniej bym przegral bo nie miałem czym zablokować Mulga zeby nie contestował mi flagi w kolejnej turze (miałem 3 punkty).
Najwiekszymi bledami tej gry było zuzycie feata na wyczyszczenie 1,5 oddzialu wardersow. Moja rozpa nie miala jak ugryzc Mulga w turach po feacie.
Ogolnie o rozpisce.
Wracajac do domu myslalem o tym co nie sprawdzilo sie prawie wcale, a mianowicie Bane Raiderach. Niestety nie profitują z feata tak jak Kucyki, czy Bane knighci, czy cokolwiek co wstawie na ich miejsce, są po prostu słabi ze Skarrą i kosztują za dużo. Strata 2 od strzlania to strata około 5 pkt (dokładnie 4,4) a zabija się ich niesamowicie łatwo. To nie trole nie mają dopałek do arma, ich def jest śmieszny, a 5 boxów to nie 8. Dodatkowo maja 5 ataków z powerem 15 i... to wszsytko. Muszę ich wymienić i myśle, że może warto na Raiderki. A może warto wstawić też BK, tylko, że w takim razie warto by było wrzucić Tartarusa. Wracając do domu myślałem tak sobie i zastanwiałem się czy nie bardzo to wszystko będzie przypominac rozpe Trenta Denisona. Dziś spojrzałem jak wyglądała jego Skarra na WTC...... damn it, nie jestem oryginalny za grosz. Poważnie myślę teraz o wzięciu dokładnie rozpy Tranta, tylko, że... nie mam za bardzo z czym tego parować. Zawsze chciałem brać skarrę bez Tartarusa, ale z BK Tartarus być musi. pDenny z piratami jest w miare, ale znów... piratów nie mam, musiałbym kupić oddział Sea Dogsów, Mr Willisa, Rockbotoma, DSM (master gunnera mam o dziwo) i to dopiero początek przecież jest jeszcze Hawk, Doktorek i ten troll z harpunem, a może nawet trzeba by kupić Boomhowlerów... ehhh. ALBO mogę wziąć Morti
Albo może Coven z Krakenem. Ale tu przykładowo chciałbym miec Kucyki, które chciałbym mieć z Darragiem (duh). Damn it. Szczególnie ciężka jest ta kmin, ze nie mam jak grać z pHaley... Skarra nei ma szans :/ chyba, że gracz Cygnaru popełnił by kilka głupich błędów. Jakieś sugestie pany?